Książki
Znajdziecie tu książki dla dzieci, młodzieży oraz niemowląt. Ich recenzje tworzę razem z synami. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Wojna cukierkowa – recenzja
Nie należy przyjmować smakołyków od obcych. Wie to prawie każde dziecko! W końcu Jaś i Małgosia nie najlepiej wyszli na podgryzaniu chatki z piernika, a i Królewna Śnieżka mogłaby co nieco powiedzieć o zgubnych skutkach zajadania się jabłkami od nieznajomych. Ale czy udałoby się Wam oprzeć pokusie zjedzenia magicznego cukierka? Czy skusilibyście się na Księżycową Skałę, która pozwala skakać tak wysoko, jakby grawitacja nie istniała? A może poczęstowalibyście się Słodkim Ząbkiem, zapewniającym niezwykły dar sugestii? Przed takimi wyborami stanęli bohaterowie fenomenalnej powieści Brandona Mulla, która w październiku doczekała się kolejnego wydania. Zerknijcie razem z nami do historii, którą skrywa „Wojna cukierkowa”!
-
Tata Oli przeklina – recenzja
Tata Oli nie jest wzorowym rodzicem. Uwielbia leniuchować, opowiada niestworzone historie, kłamiąc przy tym jak z nut, a do tego… przeklina. I choć zachowanie taty Oli bywa niewłaściwe, jedno można powiedzieć o nim na pewno – jest wyjątkowo zabawny. No dobra, może Oli nie zawsze jest do śmiechu, gdy tata zaczyna snuć te swoje opowieści, ale koniec końców fajnie, że tata Oli jest właśnie taki jak jest. Okazuje się, że nawet jego przeklinanie może się do czegoś przydać. Jak to możliwe? Zerknijcie razem z nami do nowości „Tata Oli przeklina” i przekonajcie się sami!
-
Koniec z Mileną? – recenzja serii o Dawidzie
Pierwsza miłość to bardzo poważna sprawa. I niełatwa. Po pierwsze, wszystko jest nowe, nieznane, zaskakujące. Po drugie, dziewczyny są bardzo skomplikowane i trudno jest odgadnąć, czego oczekują i jak należałoby postąpić. Po trzecie, rówieśnicy wcale nie pomagają! Ciągle zadają dziwne pytania, plotkują i komplikują wszystko właśnie wtedy, kiedy jest to najmniej potrzebne. Przekonał się o tym Dawid, bohater świetnej i bardzo życiowej serii, która w Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki. Ostatnio swoją premierę miał czwarty tom jego przygód, czyli „Koniec z Mileną?”, ale pozwólcie, że zaproszę Was do recenzji, w której przyjrzymy się całej serii. Zerknijcie!
-
Tajemnica domu w Bielinach – recenzja
Wyobraźcie sobie, że Polska nadal jest monarchią, a Mieszko I nigdy nie wziął chrztu. Oczywiście w kwestii nowoczesnych technologii nic się nie zmieniło, nadal mamy dostęp do Internetu, ciągle w kieszeniach wibrują nam telefony komórkowe, ale świat mimo wszystko wygląda zupełnie inaczej. W lasach spotkać można leszego, w domu może zagnieździć się bieda, a między ludźmi przechadzają się słowiańscy bogowie, tacy jak Swarożyc czy Mokosz. Brzmi intrygująco, prawda? A teraz wyobraźcie sobie, że w wyniku szeregu mało przyjemnych wydarzeń właśnie macie przeprowadzić się do szeptuchy, która jest Waszą daleką krewną. Brzmi jeszcze ciekawiej, prawda? No to zerknijcie razem z nami do książki, która kryje taki właśnie niezwykły świat. Oto „Tajemnica…
-
Pstryk! Ale historia! – recenzja
Są takie przedmioty, które mają magiczną moc przenoszenia nas w czasie – wspomnienia wracają jak żywe, a obrazy z dzieciństwa ponownie stają przed oczami. Czasem może być to kaseta magnetofonowa, czasem guma turbo, a czasem… stary aparat fotograficzny. Przekonali się o tym Wojtek, Adaś i Arek w czasie letnich wakacji. Zresztą, zerknijcie razem z nami do książki „Pstryk! Ale historia!” i przekonajcie się sami.
-
Kolorowy potwór. Książka kartonowa – recenzja
Kolorowego potwora pewnie świetnie znacie. Książka o jego nieco poplątanych emocjach podbiła rynek wydawniczy i serca dzieci już w 2018 roku! Rok później wydawnictwo Mamania przypomniało o pełnym uczuć potworku w cudownym pop-upie. Teraz zaś mamy szansę odkryć jego przygody na nowo – tym razem w formie skróconej, całokartonowej książeczki dla najmłodszych. Zerknijcie razem z nami do najnowszego wydania bestselleru „Kolorowy potwór”.
-
Na ryneczku – recenzja
Za oknem szarówka i ziąb, pozwólcie więc, że zabiorę Was do pachnącego jabłkami i wiśniami sadu, gdzie Wasze uszy wypełni bzyczenie pszczół i beczenie owiec, a piękne, soczyste barwy rozpieszczą Wasze oczy. Co Wy na to? Zerknijcie razem z nami jakie cuda znajdziecie w książce „Na ryneczku”!
-
Tyle miłości nie może umrzeć – recenzja
Rzadko zdarzają się książki, o których nie wiem co napisać. A jednak tu po skończonej lekturze słowa nie przychodziły, monitor świecił bielą arkusza, a serce nadal dygotało… I choć dałam sobie czas, by ochłonąć, by myśli się troszkę uspokoiły, spowolniły bieg, to ta opowieść ciągle we mnie trwa, i trwać pewnie będzie już zawsze. Jest to najprawdopodobniej najtrudniejsza recenzja, spośród wszystkich, które napisałam, a pewnie i spośród tych, które dopiero powstaną. Nie dlatego, że książka była zła. Wręcz przeciwnie! Książka jest piękna, potrzebna, ważna, a każde jej słowo odciska w czytelniku ślad. Ale jest niewyobrażalnie wręcz poruszająca i smutna, bo mówi o umieraniu, i to tym najgorszym, bo zabierającym nam…
-
Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry – recenzja
Zawsze byłam zaintrygowana amerykańską fascynacją letnimi obozami. Choć i u nas ta forma letniego wypoczynku jest dość popularna, to tam jest to moim zdaniem wręcz element kultury. Z każdym obozem tematycznym wiążą się jakieś tradycje czy wręcz rytuały, które nierzadko sprawiają, że już we wrześniu dzieci z wielką niecierpliwością wypatrują kolejnych wakacji, by spotkać się z innymi obozowiczami i ponownie stawić czoła nieznanemu. Dziś chciałabym Wam pokazać niesamowitą książkę, która nie tylko opowiada właśnie o jednym z takich obozów, ale kryje także wiele zagadek, także tych kryminalnych! Zerknijcie razem z nami na „Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry”!
-
Totalnie wszystko o… – recenzja serii od Wydawnictwa Kropka
Wydawnictwo Kropka w ostatnim czasie rozpieszcza swoich czytelników naprawdę niesamowitymi książkami popularno-naukowymi. Dziś chciałabym pokazać Wam wyjątkowo udaną, bardzo ciekawą i zabawnie zilustrowaną serię „Totalnie wszystko o…”, która w trzech tomach zdradzi Wam mnóstwo zaskakujących faktów o kosmosie, rekinach i dinozaurach (ale nie tylko!). Zobaczcie sami!