3+
Znajdziecie tu książki dla 3 latka oraz 4 latka. Ich recenzje tworzę razem z moimi synami. Zapraszam na Czytelnicze Podwórko!
-
Nie lubię książek. Koniec kropka. – recenzja
Czy Waszym dzieciom zdarzyło się powiedzieć, że czegoś nie lubią robić, jeszcze zanim zdążyły w ogóle spróbować? Najczęściej dotyczy to jedzenia warzyw lub owoców. Ile to razy usłyszeliśmy, że nasz syn nie lubi sałaty, pomidorów, brukselki czy kalarepy! A jednak udało nam się go namówić, by najpierw spróbował zjeść każde z tych warzyw, a dopiero później zdecydował, którego z nich tak naprawdę nie lubi. Czy muszę dodawać, że po tych próbach zaczął się zajadać sałatą i kalarepą? Jakich innych rzeczy mogą nie lubić dzieci? Pewna Michasia nie lubiła czytać książek. Jesteście ciekawi dlaczego? Zajrzyjcie razem z nami do opowieści „Nie lubię książek. Koniec kropka” i poznajcie historię Michaliny. Zapraszamy do…
-
Biedronki z Kalinowej Łąki – recenzja
Zastanawialiście się może, co w trawie piszczy, co w wolnej chwili robią żuki i o czym marzą biedronki? Joanna Kalina postanowiła zajrzeć na pewną polanę, gdzie wśród kwiatów rosnących w cieniu kalinowych krzewów bawiły się dwie małe biedronki. Jeśli jesteście ciekawi, jakie przygody spotkały Hanię i Anię, to koniecznie zajrzyjcie razem z nami do książki „Biedronki z Kalinowej Łąki”. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Urodzinowy sekret – recenzja
Jestem pewna, że każdy z nas uwielbia świętować swoje urodziny. Bywa, że dzieci z niecierpliwością czekają na ten dzień całymi miesiącami! Przyznam, że ja do tej pory pamiętam smak tortu, który moja mama przygotowywała specjalnie dla mnie co roku. Był to śmietanowiec na jasnym biszkopcie, udekorowany owocami. Nawet teraz, gdy mama go piecze, przed oczami stają mi te małe przyjęcia, które rodzice przygotowywali dla mnie w rocznicę urodzin. Ze względu na te cudowne wspomnienia staram się, by i dla moich dzieci dni ich urodzin były wyjątkowe! I muszę przyznać, że pewna nowość od wydawnictwa Tatarak stała się dla mnie inspiracją do stworzenia zupełnie nowej urodzinowej tradycji. Zajrzyjcie razem z nami…
-
„W przedszkolu”, „W mieście”, „W lesie” – recenzja wyszukiwanek od wyd. Czarna Owca
Ostatnio coraz chętniej sięgamy po wielkoformatowe, kartonowe wyszukiwanki dla najmłodszych, w których fabułę można tworzyć samemu. Koncepcja tych książek pomaga rozwijać kreatywność oraz pracować nad spostrzegawczością i koncentracją już od najmłodszych lat. Dziś chcielibyśmy pokazać Wam nowości od wydawnictwa Czarna Owca, które świetnie wpisują się właśnie w tę kategorię książek. Sprawdźcie razem z nami co kryje się „W przedszkolu”, „W mieście” oraz „W lesie”! Zapraszamy do recenzji.
-
Co budują zwierzęta? – recenzja
Otaczający nas świat jest niezwykle fascynujący. Dzieci, kierując się swoją ogromną ciekawością, z wielką przyjemnością poznają zwyczaje, panujące w przyrodzie. Naszą rolą jest tę cudowną ciekawość podsycać i zachęcać nasze pociechy od odkrywania wszystkiego tego, co nowe i nieodkryte. Bardzo cieszę się, że wśród książek dla dzieci pojawia się coraz więcej tytułów, które pomagają w rozbudzaniu zainteresowania przyrodą. Dziś chciałabym Wam pokazać wybitną książkę Emilii Dziubak, która łączy cenne walory edukacyjne z fenomenalnymi ilustracjami! Zajrzyjcie razem z nami do publikacji „Co budują zwierzęta?” i przyjrzyjcie się wybitnym architektom, którzy wcale nie kończyli politechniki! Zapraszamy do naszej recenzji.
-
Fingerprint activities. Dinosaurs – recenzja
Już od jakiegoś czasu przyglądałam się anglojęzycznym książkom wydawnictwa Usborne. Nie dość, że wyglądają one bardzo interesująco, to jeszcze w sprytny sposób można je wykorzystać to „przemycenia” języka angielskiego w codziennej zabawie. Odrobię odstraszał mnie jednak fakt, że nie mogłam tych książek dotknąć i obejrzeć przed zakupem. Niemniej, gdy na jednym z blogów ujrzałam tytuł „Fingerprint activities. Dinosaurs” wszystkie moje lęki postanowiłam schować do kieszeni! Zamówiłam i… nie żałuję! Zajrzyjcie razem z nami do tej niezwykłej książki, która łączy sensoryczną zabawę, naukę języka angielskiego i ukochane przez niejedno dziecko dinozaury. Zapraszamy do recenzji.
-
Jak ratowaliśmy Wigilię? – recenzja
Od kilku lat wydawnictwo Zakamarki rozpieszcza nas przedświątecznymi premierami książkowych kalendarzy adwentowych. Śmiało można powiedzieć, że stało się to niemalże bożonarodzeniową tradycją. Wielu z Was z niecierpliwością wypatruje tych nowości. W tym roku w listopadzie ukazał się siódmy już kalendarz, tym razem skierowany do nieco młodszych czytelników. Zajrzyjcie razem z nami do niezwykłej książki „Jak ratowaliśmy Wigilię”. My jesteśmy tym tytułem po prostu oczarowani! Zapraszamy do recenzji.
-
Felek i Tola – książki dla najmłodszych – recenzja
Nie mieliśmy do tej pory okazji sięgnąć po niderlandzką literaturę dziecięcą. Mój mąż, zaciekawiony lekturą pewnej książki o popularnych w Niderlandach metodach wychowawczych, namówił mnie, by poszukać dla naszego Kuby jakiejś ciekawej propozycji z tego regionu. O dziwo, nie było to tak trudne jak początkowo myślałam! Wydawnictwo Dwie Siostry wydało bowiem całkiem niedawno dwie książki dla najmłodszych z serii o popularnym Felku i Toli. Zajrzyjcie razem z nami do książek „Felek i Tola i nowy sąsiad” oraz „Felek i Tola i balon Henia”. Zapraszamy do recenzji!
-
Na budowie – recenzja
Ostatnio na rynku pojawia się coraz więcej całokartonowych książek o dużym formacie, w których zamiast tekstu znajdziecie bardzo okazałe, pełne szczegółów ilustracje. Każda z nich tworzy historię, którą możecie opowiadać w zupełnie dowolny sposób. Lubicie takie rozwiązania? Ja początkowo nie byłam do nich przekonana, ale teraz cenię sobie to, że dzięki takim książkom można współtworzyć historię razem z dzieckiem, co pomaga rozwijać wyobraźnię i kreatywność. Dziś chciałam Wam pokazać jeden z tytułów wydawnictwa Babaryba, który wydany jest właśnie jako wielkoformatowa książka obrazkowa. Zajrzyjcie razem z nami co się dzieje „Na budowie”! Zapraszamy do recenzji.
-
Świąteczna noc – recenzja
Zastanawialiście się, będąc dziećmi, jak zwierzęta spędzają Wigilię? Mój Tata co roku przypominał mi i mojej siostrze, że w Wigilię Bożego Narodzenia zwierzęta mówią ludzkim głosem. Zawsze starałyśmy się być wyjątkowo miłe dla naszej kotki Psotki, bo wolałyśmy nie ryzykować, że się na nas zezłości i postanowi się nie odezwać tego dnia ani słowem. Swoją drogą i tak milczała jak zaklęta, ciekawe czemu… Jeśli Wasze dzieci mają podobne dylematy, albo po prostu kochają zwierzęta, to koniecznie zajrzyjcie do bożonarodzeniowej propozycji od wydawnictwa Czytelnia. „Świąteczna noc” to piękny zbiór opowiadań, których bohaterami są właśnie różne zwierzaki. Jesteście ciekawi o czym tam przeczytacie? Zajrzyjcie do naszej recenzji!