Rozsuwanki-niespodzianki
2+,  3+,  Książki

Rozsuwanki-niespodzianki – recenzja

W domu mamy przeróżne książki z ruchomymi elementami. Nie brakuje wśród nich takich z klapkami, okienkami, czy częściami, które należy przesunąć lub obrócić, by wprawić ilustracje w ruch. Ostatnio jednak odkryliśmy coś zupełnie nowego. Seria „Rozsuwanki-niespodzianki” to cykl książek, w których autorka i ilustratorka połączyły przystępne dla najmłodszych edukacyjne treści z grafikami, które skrywają pewną tajemnicę. Jaką? O tym przekonacie się w naszej recenzji, do lektury której serdecznie Was zapraszamy!

Do tej pory nie znaliśmy wydawnictwa Jupi Jo! i bardzo cieszę się, że w nasze ręce trafiły całokartonowe książeczki z cyklu „Rozsuwanki-niespodzianki”. Seria ta to trzy tytuły, każdy zaś oscyluje wokół innego tematu, dzięki czemu wszystkie maluchy znajdą tu coś dla siebie. I jak sama nazwa wskazuje – są to książki z elementem niespodzianki, który ukazuje się, gdy rozsuniemy części poszczególnych stron. To właśnie wtedy ukazuje się ukryty fragment ilustracji, który ponownie chowa się w środku tektury po zsunięciu połówek każdej z kart. Co ujrzycie na poszczególnych, rozsuwanych grafikach?

W książeczce „Dzień czy noc?” dzieci staną przez zestawieniami najróżniejszych przeciwieństw. Ujrzycie Tynia, grającego głośno na bębenku i Manię, która woli, gdy w pokoju jest cicho. Zerkniecie na pokryte śniegiem podwórko, gdzie panuje ziąb, oraz na grzejącego się w cieple kominka kota. Sprawdzicie, czy latawiec jest na dole, czy może poleciał gdzieś w górę. Każda strona to inne przeciwieństwa, a zabawa z rozsuwanymi stronami pomoże nie tylko doskonalić umiejętność nazywania przeróżnych cech z użyciem określonych przymiotników, ale także stanie się doskonałą okazją do doskonalenia mowy.

„Strażak czy artysta?” to całokartonowa książka, w której rozsuwane fragmenty ilustracji kryją odpowiedzi na pytania, dotyczące przeróżnych zawodów. Dzięki komu możemy zjeść pyszne dania w restauracji? Kto bada Manię w przychodni? Kto kieruje ruchem, gdy nie działa sygnalizacja świetlna? Każda z ilustracji stanowi zagadkę, w której zadaniem młodych odbiorców będzie odgadnięcie, z jakim zawodem związane są przedstawione na grafice elementy. Kurtyna i scena, koszyki zakupowe i półki pełne warzyw i owoców, stadion i bieżnia – z kim Wam się kojarzą?

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Ostatnia z „Rozsuwanek-niespodzianek” będzie nie lada gratką dla wszystkich fanów motoryzacji, bowiem książka „Autobus czy karetka?” to zbiór pytań i ukrytych na rozsuwanych ilustracjach odpowiedzi, dotyczących najróżniejszych środków lokomocji. Jaki pojazd przewozi wielu pasażerów? Kto łowi ryby i jakim pojazdem się porusza? Co można przewieźć promem? Odpowiedzi szukajcie na kartach tej „Rozsuwanki-niespodzianki”! Muszę przyznać, że ta część zdecydowanie jest naszą ulubioną. Mikołaj uwielbia zaglądać do skrytych na niektórych rozsuwankach wnętrz pojazdów oraz poznawać kierowców (a niejednokrotnie także pasażerów!) poszczególnych środków lokomocji. Ten tytuł zdecydowanie wydał się nam najciekawszy, tak ze względu na sam temat, jak i w związki z ilością szczegółów na poszczególnych ilustracjach.

Choć „Autobus czy karetka?” to bez dwóch zdań nasz ulubiony tytuł z tej serii, to wszystkie „Rozsuwanki-niespodzianki” uważam za książki naprawdę godne polecenia. Bardzo kolorowe i przyjazne maluchom ilustracje skrywają przystępne treści, pozwalające najmłodszym czytelnikom poznawać otaczający je świat, wzbogacać słownictwo, doskonalić mowę i świetnie się bawić, a to przecież najważniejsze. Moment, gdy po rozsunięciu stron pojawia się dodatkowy fragment obrazka, jest dla dziecka niemałym zaskoczeniem, co sprawia, że lektura tych książeczek jest pełna pozytywnych emocji. Jedynym drobnym mankamentem jest fakt, iż przy częstym korzystaniu z książeczek przez małe, niewprawne rączki, łatwo o uszkodzenie tektury. Rozsuwane elementy czasem dość trudno przesunąć, i zdarzyło się, że kartonowe strony się zgięły, lub tektura, w której chowa się wysuwany element uległa rozwarstwieniu. Nie utrudniało to jednak dalszego korzystania z książeczki, może jedynie odrobinę nieestetycznie wyglądało. Myślę jednak, że przy ogromnej frajdzie, jaką sprawia lektura tych książeczek, jest to drobiazg wart przymrużenia oka. Osobiście uważam tę serię za bardzo udaną i godną rekomendacji. A z książeczek bezpiecznie możecie korzystać już z 2-latkami.

Metryczka:
  • autor – Magdalena Młodnicka
  • ilustrator – Agnieszka Matz
  • Wydawnictwo Jupi Jo!

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *