-
Święta w Wielkim Lesie – recenzja
Uwielbiam recenzowanie literatury dziecięcej. Znajduję w tym zajęciu ogromną przyjemność i dużą satysfakcję. Co roku jednak przychodzi taki czas, gdy pisanie o książkach coś nam odbiera. Nie jest to radość ani spełnienie – te emocje towarzyszą nam zawsze tam, gdzie spotykamy się z czytelnictwem, bez względu na okoliczności. Otóż gdy zbliża się grudzień, co roku wyczekujemy z dużą niecierpliwością zakamarkowych książkowych kalendarzy adwentowych. Są to pozycje, które w naszej biblioteczce i naszych sercach zajmują miejsce szczególne. I z chęcią się dzielimy z Wami naszymi wrażeniami z lektury. Jest tylko jeden szkopuł – musimy je przeczytać jeszcze przed rozpoczęciem grudnia 😉! I choć brakuje nam tej rozciągniętej w czasie celebracji lektury,…
-
Thomasina. O kotce, która myślała, że jest Bogiem – recenzja
Po tym jak bardzo zachwyciła nas powieść „O chłopcu, który był kotem”, z dużym entuzjazmem i ciekawością przyjęliśmy informację o wydaniu kolejnej historii pióra Paula Gallico. Nie tylko dlatego, że poprzednia „kocia” historia tego autora była po prostu arcyprzyjemna (choć bez wątpienia w dużej mierze ukształtowało to nasze oczekiwania wobec kontynuacji cyklu), ale także ze względu na ogromną sympatię dla wszystkich przedsięwzięć wydawnictwa Kropka, dzięki którym na polskim rynku literatury dziecięcej pojawiają się nieco zapomniane książki z zagranicznej klasyki tego gatunku. Jakie wrażenie zrobiła na nas ta opowieść wobec tak wysoko postawionej poprzeczki? Zerknijcie sami! Oto "Thomasina".
-
Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj? – recenzja
Co roku przychodzi taki czas, gdy dzieciom na usta ciśnie się jedno, bardzo konkretne pytanie. Dla jednych maluchów ten moment przychodzi wraz z pierwszymi liśćmi, spadającymi jesienią drzew. Dla innych nieco później, mniej więcej wtedy, gdy pierwsze świąteczne piosenki zaczynają płynąć w radiowych audycjach. A gdy spadnie śnieg, niemal każdy rodzic staje w obliczu konieczności rozwiązania tego istotnego problemu, który nurtuje większość kilkulatków. I dziś, by przyjść Wam z odsieczą, dzielimy się recenzją naszego wyjątkowego, bo świątecznego patronatu. Znajdziecie w nim odpowiedź na to wyjątkowe i jakże ważne dla każdego dziecka pytanie. „Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?”
-
Ekspedycja Elliki Tomson – recenzja
Åsa Lind jest Wam zapewne znana z trzytomowego cyklu o Piaskowym Wilku. Pierwsza część tej opowieści stała się w ostatnim czasie lekturą w klasach edukacji wczesnoszkolnej. Dziś jednak chciałam Wam opowiedzieć o innej książce tej szwedzkiej autorki, również pełnej wrażliwości i ciekawości otaczającego świata. Zerknijcie co skrywa „Ekspedycja Elliki Tomson”.
-
Jak Grinch skradł Święta! – recenzja
Grinch. Zna go chyba każde amerykańskie dziecko, a i w Europie jego postać stała się mocno rozpoznawalna. Książka o tym, jak zaplanował ukraść święta wszystkim mieszkańcom Ktosiowa, została trzykrotnie zekranizowana, a jej tłumaczenia ukazały się w wielu krajach na całym świecie. W tym roku, nieco ponad miesiąc przed Wigilią, w końcu ukazała się także w Polsce i to w mistrzowskim tłumaczeniu Michała Rusinka. Macie ochotę przyjrzeć się jej bliżej? No to zerknijcie do naszej recenzji! Oto „Jak Grinch skradł święta” – pachnąca farbą drukarską nowość wydawnictwa Kropka!
-
Tajemnica maskarady – recenzja
Za nami Halloween i Bal Postaci z Bajek, przed nami rychło nadciągający karnawał. Czy lubicie w tym czasie uczestniczyć w przebieranych balach? Maskarada zawsze jest okazją do świetnej zabawy, więc wykorzystujemy każdy czas do tego, by wspiąć się na wyżyny kreatywności i wyczarować stroje, które pozwolą naszym pociechom na jeden dzień stać się kimś zupełnie innym. Dziś chciałabym pokazać Wam książkę z jednej z naszych ulubionych serii literackich, której głównym motywem jest właśnie bal z obowiązującymi przebraniami. I choć impreza ta miała być czasem świętowania, stała się okazją do… popełnienia przestępstwa! Chcecie wiedzieć więcej? Zerknijcie do naszej recenzji! Oto „Tajemnica maskarady”!
-
Umiem rysować (prawie) wszystko – recenzja
Pozostańmy jeszcze w temacie podręczników rysunku. Jeśli Wasze pociechy nie mogą zdecydować się na jeden, konkretny kierunek, w którym chciałyby rozwijać swoje rysunkowe zdolności, to dziś mamy dla Was coś, co będzie idealnym rozwiązaniem. Przychodzimy do Was z książką, która nauczy Wasze dzieci podstaw w rysowaniu… niemalże wszystkiego. Zerknijcie do recenzji tytułu „Umiem rysować (prawie) wszystko” i przekonajcie się sami!
-
Umiem rysować pojazdy – recenzja
Do tej pory naszą ulubioną książką z serii „Umiem rysować” była ta, poświęcona zwierzętom. Teraz jednak znalazła ona silnego konkurenta, bowiem Wydawnictwo Kropka nie spoczęło na laurach i dostrzegając ogromny potencjał tego cyklu wydaje kolejne tytuły. Tym samym po faworyzowanych przez nas zwierzętach, a także lubianych dinozaurach i koniach oraz jednorożcach przyszła kolej na… pojazdy. I nie będę nawet próbować ukrywać, że ta część zdetronizowała wcześniejsze! Zobaczcie sami – oto „Umiem rysować pojazdy”!
-
Głosujcie na Wilka! – recenzja
Zbliżają się wybory. Dzień, w którym po raz kolejny ruszymy do urn, jest największym świętem demokracji. To doskonała okazja, by porozmawiać z dziećmi o tym, na czym właściwie polegają wybory, o co chodzi w całej kampanii wyborczej i w jaki sposób weryfikować to, co w czasie niej słyszymy. Dziś chciałabym pokazać Wam rewelacyjną książkę, która będzie idealnym wstępem do takich właśnie rozmów o demokracji i wyborach. Zerknijcie na „Głosujcie na Wilka!”.
-
Jak włosy taty wyrwały się w świat – recenzja
Jest bardzo wiele przysłów, w których włosy występują w pierwszoplanowej roli. Można dzielić włos na czworo. Można być od osiągnięcia czegoś o włos. Można troszczyć się o kogoś tak, by włos mu nie spadł z głowy. Nie da się ukryć, że ich pozycja w języku polskich poniekąd podkreśla ważną rolę, jaką odgrywają one w kreowaniu naszego wizerunku. Przy ważnych okazjach dbamy, by wyglądały jak najlepiej, a i na co dzień przykładamy nie małą wagę do tego, by były zadbane. A gdyby tak nagle, bez słowa ostrzeżenia, po prostu zniknęły? Co byśmy robili? Czy, przysłowiowo, rwalibyśmy sobie włosy z głowy? Bohater książki, którą chcę Wam dziś pokazać, stanął właśnie w takiej…