Baletnice. Wschodząca gwiazda
5+,  7+,  9+,  Książki

Baletnice. Wschodząca gwiazda – recenzja

Nie będę owijać w bawełnę. Absolutnie uwielbiam tę serię! Jest ona piękna graficznie, bardzo dziewczęca i subtelna, a jednocześnie wartościowa i pełna ważnych treści . Zresztą nie pierwszy raz piszę o tym, jak bardzo „Baletnice” chwytają za serce i urzekają. A mimo to znów dałam się przyjemnie zaskoczyć. Piąty tom opowieści o młodych adeptach Szkoły Tańca Opery Paryskiej po raz kolejny czytelniczo mnie zachwycił, dlatego z ogromną przyjemnością Wam o nim opowiem. Zajrzyjcie do naszej recenzji książki „Baletnice. Wschodząca gwiazda”.

Sofia uwielbiała tańczyć. Gdy słyszała muzykę i poddawała się tanecznej choreografii, czuła, że wszystko jest na swoim miejscu. Wiedziała, że w tańcu może wyrazić wszystko, choć na co dzień tak często brakowało jej słów. Tak, Sofia czuła się mocno zagubiona. Daleko od swoich rodziców, Włoch i rodzinnego miasta, przepełniona tęsknotą i nieco wyobcowana, nie zawsze potrafiła się odnaleźć w szkole, która przecież powinna być spełnieniem jej marzeń… Wszystko to pogłębiała nie tylko bariera językowa, ale także nieśmiałość Sofii. A jednak nadszedł moment, gdy Sofia zaczęła się na siebie złościć, że nie znajduje siły, by ubrać swe myśli w słowa i wyrazić je głośno…

Gdy przyjaciele dziewczynki po raz kolejny podjęli za nią decyzję, gdy znów nie zapytali Sofii o zdanie, młoda Włoszka poczuła, że ma dość. Dlaczego bywały dni, gdy miała wrażenie, że była niewidzialna? Jak to możliwe, że tak bliscy jej ludzie zupełnie jej nie rozumieli i nie zauważali jej potrzeb? Co robiła źle? Sofię zalało mnóstwo trudnych emocji. I choć dziewczynka miała wrażenie, że nic nie jest w stanie przynieść jej ukojenia, rozwiązanie znalazła tam, gdzie zupełnie go nie szukała. Gdy na lekcji francuskiego dla obcokrajowców nauczycielka zaproponowała, by uczniowie dla nabrania wprawy w pisaniu, zaczęli prowadzić pamiętnik, Sofia poczuła, że takie spotkanie z własnymi myślami było jej bardzo potrzebne. Sporządzane notatki pomagały jej uspokoić emocje i nabrać perspektywy oraz dystansu. Jednak pewnego dnia jej pamiętnik zniknął, a serce Sofii wypełnia lęk, że ktoś może go przeczytać. Co stanie się, gdy jej przyjaciele dowiedzą się o jej uczuciach? Jak zareagują, gdy przeczytają, że czasem się na nich złości i gniewa?

Baletnice. Wschodząca gwiazda
Baletnice. Wschodząca gwiazda
Baletnice. Wschodząca gwiazda

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

To, co po raz kolejny urzekło mnie w opowieści Elizabeth Barféty, to niezwykła empatia, z jaką autorka traktuje swoich bohaterów. Każda jej książka dotyka ważnych problemów, z którymi z pewnością boryka się wiele dzieci. Tym razem przyjrzymy się Sofii, która choć ma w sobie mnóstwo emocji, to nie do końca potrafi je wyrazić. Dziewczynka nie czuje w sobie siły, by zabrać głos w gronie przyjaciół, i choć często pojawia się w niej wewnętrzy sprzeciw, Sofii brakuje odwagi, by swoje myśli ubrać w słowa. Bywa, że wieczorami wielokrotnie analizuje dyskusje z przyjaciółmi i źle czuje się z tym, że nie wypowiedziała swojego zdania. A jednak ciągle nic się nie zmienia. Wyraźnie widać, że Sofia potrzebuje wsparcia, dobrego słowa i empatii ze strony przyjaciół. I choć wszyscy są dla niej bardzo serdeczni, to ich zachowanie nie trafia w potrzeby koleżanki. Czy to, że tak bardzo różnią się od dziewczynki temperamentem, może tłumaczyć ich zachowanie? I co może zrobić Sofia, by zmienić tę sytuację? Jestem pewna, że „Baletnice. Wschodząca gwiazda” to opowieść, która będzie początkiem wielu wartościowych dyskusji nad zawiłościami relacji rówieśniczych, istotą poszanowania granic i potrzebą dostrzegania różnic w naszej wrażliwości.

Najnowsza część „Baletnic” dotyka także wielu innych, równie ważnych spraw. Czy z troski o bliskich możemy naruszyć ich prywatność? Jak rozmawiać z przyjaciółmi, gdy boimy się, że nasza opinia zrani ich uczucia? Czy są sytuacje, w których mamy prawo decydować za innych? To jedynie kilka z wielu ważnych pytań, na których odpowiedzi spróbują udzielić bohaterowie „Wschodzącej gwiazdy”. Jest to naprawdę piękna i bardzo głęboka opowieść o empatii, asertywności i niezwykle trudnej sztuce odnalezienia się w grupie. To także historia bycia samotnym wśród przyjaciół. Trudno się tą opowieścią nie wzruszyć!

Gorąco polecam nowość „Baletnice. Wschodząca gwiazda” dzieciom od 6. roku życia. To naprawdę cudowna opowieść nie tylko o tańcu, ale także o pięknej sile przyjaźni, w dodatku ubrana w wyjątkowo uroczą i dopracowaną w najmniejszym szczególe szatę graficzną. Każdy tom tej serii jest inny, a wszystkie są wspaniałe. Co więcej, wydawnictwo już zapowiedziało kolejną część, tym razem poświęconą Brunonowi! My już wypatrujemy tomu „Mimo wszystko” i na pewno o nim napiszemy!

Baletnice. Wschodząca gwiazda
Baletnice. Wschodząca gwiazda
Baletnice. Wschodząca gwiazda
Metryczka:
  • autor – Elizabeth Barféty
  • ilustrator – Magalie Foutrier
  • tłumacz – Natalia Zmaczyńska
  • Wydawnictwo Znak Emotikon
Zajrzyjcie także tu:

Baletnice. Przyjaciółki i rywalki – recenzja

Baletnice. Prawie idealna – recenzja

Baletnice. Mała buntowniczka – recenzja


Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *