Eksplodujące kotki – recenzja gry karcianej
Dziś przychodzę do Was z recenzją świetnej, przezabawnej imprezowej gry karcianej dla młodzieży i dorosłych. Jest to tytuł, który wywołuje niemałe emocje, dużą ekscytację, salwy śmiechu i z pewnością idealnie sprawdzi się jako rozrywka w czasie luźnych spotkań w gronie znajomych czy rodziny, ale także na pikniku bądź w zasadzie w dowolnym momencie, gdy nuda zaczyna wkradać się w czas wolny. Jeśli więc lubicie gry karciane, koty, meksykańskie jedzenie i macie w sobie odpowiednią dawkę poczucia humoru i dystansu, to koniecznie zerknijcie na „Eksplodujące kotki”.
Zasady tej gry są banalnie wręcz proste. Cel jest jeden – macie przeżyć. Gracze zgromadzeni wokół stosu kart ciągną po kolei karty z wierzchu talii. Jeśli wyciągniecie eksplodującego kotka to, no cóż, umieracie, wybuchacie w powietrze, przegrywacie, a reszta graczy ma szansę poczuć smak zwycięstwa. Wygra jednak tylko jeden z Was – ten, który doczeka momentu, gdy ostatni eksplodujący kotek ukryty w talii wyeliminuje wszystkich przedostatniego z graczy. Nie jest jednak tak, że biernie czekacie na swą przegraną (lub wygraną). Zagrywajcie karty z ręki, wpływając na rozgrywkę i losy przeciwników. Co możecie zrobić, by nie paść ofiarą spektakularnej eksplozji? Wystarczy użyć jednej z kart specjalnych:
- POTASUJ – wywołaj burzę elektromagnetyczną, podsuń kotkom międzywymiarową kuwetę albo przywołaj desant pierdonietoperzy – pomogą Ci potasować talię i sprawić, że rozgrywka stanie się jeszcze bardziej nieprzewidywalna!
- ATAKUJ – odpal krabapultę bądź obudź misiozaura i zmuś kolejnego gracza do rozegrania dwóch tur z rzędu.
- PRZYSŁUGA – użyj podstępu, by zmusić innego gracza do oddania Ci wybranej karty.
- CO KRYJE PRZYSZŁOŚĆ – wykorzystaj moc prosiorożca, koziego maga lub enchilady z mięsem jednorożca i obejrzyj dyskretnie, co kryją trzy wierzchnie karty stosu. Być może pozwoli Ci to uniknąć nadchodzącego niebezpieczeństwa?
- POMIŃ – ucieknij na królikoraptorze bądź uruchom napęd hiperkozi i zakończ swą turę bez dobierania karty.
- ROZBRÓJ – dezaktywuj eksplodujące kotki kanapkami z kocimiętką, mizianiem po brzuchu lub kototerapią. Dzięki temu Twój wyrok zostałnie odrobinę przesunięty w czasie (a kto wie, może wybuchający kot zdąży wcześniej unicestwić Twoich przeciwników!).
- NIE, NIE, NIE – sięgnij po kanapkę z rezygnacją, pokojową nagrodę niebla czy przepowiednię Niestradamusa i anuluj wszystkie efekty zagranych wcześniej kart.
- KOCIE KARTY – zagraj dwie takie same, aby zabrać wybranemu graczowi losową kartę i wzmocnij swą siłę w walce o przetrwanie.
Gra jest przezabawna, dość emocjonująca i stosunkowo krótka. Same karty są solidne i zaprojektowane z potężną dawką eksplodującego humoru! Nie będę ukrywać, tej gry nie można brać serio! Już same ilustracje są mocno karykaturalne, podobnie jak ich opisy. Bez dystansu i tolerancji do czarnego humoru nie siadajcie więc do stołu – ta gra jest stworzona po to, by się śmiać, wczujcie się więc w jej klimat i dajcie się porwać wybuchowej rozrywce!
Metryczka:
- autor – Matthew Inman, Shane Small I Elan Lee
- Wydawnictwo Rebel