3+
Znajdziecie tu książki dla 3 latka oraz 4 latka. Ich recenzje tworzę razem z moimi synami. Zapraszam na Czytelnicze Podwórko!
-
Auta, maszyny, pojazdy i wszystko do jazdy – recenzja
Pozostajemy w motoryzacyjnym klimacie. Tym razem jednak pragnę pokazać Wam tytuł o innej koncepcji niż ten, o którym opowiadaliśmy ostatnio. Dzisiejszy wpis postanowiłam poświęcić książce jednego z najpopularniejszych amerykańskich ilustratorów i autorów. Richard Scarry, bo o nim mowa, wydał blisko 250 książek, a ta, którą chciałam Wam zaprezentować ma niemal 50 lat! Co kryją w sobie „Auta, maszyny, pojazdy i wszystko do jazdy”?
-
Znajdź, napraw, jedź! Samochody i inne pojazdy – recenzja
W życiu wielu chłopców przychodzi taki czas, gdy interesują się wszystkim tym, co jeździ bądź lata. Jedni oddają się tej fascynacji, bawiąc się zabawkowymi pojazdami. Inni bacznie obserwują ulice i przyglądają się z bliska każdemu samochodowi. Wśród małych fanów motoryzacji są też tacy, którzy zaspakajają swój głód wiedzy, sięgając po książki z ciekawostkami. Dziś chciałam pokazać Wam książkę, która pogodzi wszystkich, gdyż znajdziecie tam zarówno wiele ciekawych pojazdów, jak i mnóstwo interesujących motoryzacyjnych faktów. Nie zabraknie tam nawet chwili na zabawę! Krótko mówiąc, nie sposób jej nie pokochać! Mówimy oczywiście o nowości „Znajdź, napraw, jedź! Samochody i inne pojazdy” od wydawnictwa Papilon. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Jadzia Pętelka mówi czułe słówka – recenzja
Dzień Dziecka to świetna okazja do rodzinnych przytulasów i wszelkich czułości. Nic nie wywołuje na mojej twarzy szerszego uśmiechu, niż tupot stóp o szóstej nad ranem 😉! Nawet najwcześniejsza pobudka nie jest straszna z dwoma małymi ośmiorniczkami w łóżku, które rozdają całusy i ściskają swoimi małymi łapkami moją szyję co sił. Jadzia Pętelka jest podobnego zdania! Zerknijcie razem z nami do jej najnowszych przygód, pełnych miłości i bliskości. Zapraszamy do recenzji książki „Jadzia Pętelka mówi czułe słówka”.
-
Czekanie jest takie trudne – recenzja
Jako mama dwójki dzieci nieraz przekonałam się, że nie można mieć gorszego pomysłu, niż zaskoczyć swoje pociechy informacją o niespodziance. Zwłaszcza, jeśli na tę niespodziankę trzeba poczekać! Kilka razy naraziłam się swojemu starszakowi, wyskakując z zapowiedzią przyszłego prezentu, no i cóż, musiałam potem tysiąc razy odpowiadać na pytania „Kiedy?”, „Ile jeszcze?”, „Dlaczego tak długo?”. I teraz już po prostu wiem! Co takiego? „Czekanie jest takie trudne”! Co ciekawe, jest to nie tylko znany i niepowtarzalny fakt, ale także tytuł świetnej opowieści, której autorem jest Mo Willems. Zerknijcie do naszej recenzji, gdzie pokazujemy ją nieco bliżej.
-
Kto to? Co to? oraz Kto to? Gdzie to? – recenzja książek aktywnościowych
Każdy rodzic 3-latka z pewnością zna te pytania: „Mamo, co to?”, „Tato, a kto to?” – towarzyszą nam one niemal każdego dnia. I choć nie zawsze mamy siły, by na nie odpowiadać (co tu dużo mówić – czasem może ogarnąć nas bezradność, gdy pada dwudzieste siódme pytanie o to, czym jest but), to jednak radość z tego, że nasze dziecko jest ciekawe uskrzydla. Dziś chciałam pokazać Wam dwie książeczki, które świetnie się wpiszą w potrzeby maluchów do tego, by odkrywać! „Kto to? Co to?” oraz „Kto to? Gdzie to?” to świetne aktywnościowe nowości od wydawnictwa Dwie Siostry, które nie tylko zapewnią Wam dobrą rozrywkę na długie letnie wieczory, ale przede…
-
Moc uczuć. Strach – recenzja
Emocje to bardzo ważna sprawa. Często nawet nam, dorosłym, trudno jest je zrozumieć, a jest to przecież niezbędne, by móc sobie z nimi poradzić… Właśnie dlatego uważam, że praca nad inteligencją emocjonalną i rozmowy z dziećmi o uczuciach są fundamentalnym zadaniem każdego rodzica. Na szczęście jest coraz więcej książek, które mogą nam w tym pomóc. Znacie serię „Moc uczuć”? Jej autorką jest Katarzyna Miller, uznana psycholożka, felietonistka i pisarka. Ostatnio ukazała się najnowsza książka dla dzieci z tego cyklu. O czym opowiada „Strach”? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Mama i Tata – recenzja nowości z cyklu „Rodzina”
Dzień Mamy to jeden z moich ulubionych dni w roku. Jest to dzień, który od samego rana ma zapach czułości i smak skradzionych buziaków. I choć miłość wypełnia nasz dom codziennie, to dzisiejsze święto jest poniekąd ukoronowaniem bliskości, o którą dbamy na każdym kroku. Niezwykle cieszę się, ze tegoroczny Dzień Mamy mogliśmy spędzić z wyjątkowymi książkami. Jeśli znacie serię „Rodzina”, której autorką jest Barbara Supeł, to wiecie, że jest ona wyjątkowa. Pozwólcie więc, że pokażę Wam cudowne nowości z tego cyklu, które są prawdziwym pomnikiem rodzicielstwa! Zajrzyjcie razem z nami do nowości „Mama” i „Tata”.
-
O Króliczku Wędrowniczku. Historia prawdziwa – recenzja
Czy Wasze dziecko ma jakąś ulubioną przytulankę? Nasz Kuba ma takiego misia, który na kolanach trzyma drugiego – mniejszego. Ten miś jest wyjątkowy, bo towarzyszył mu w zasadzie na każdym kroku. Razem przeżyli pierwszy dzień w przedszkolu, pierwszą operację, pierwsze nocowanie u przyjaciela, a także wiele spacerów i wycieczek. Gdy się zgubił, nie przestawaliśmy wierzyć, że kiedyś do nas wróci. I wiecie co? Wrócił! Zupełnie tak jak pewien króliczek z Łodzi, którego zgubiła 7-letnia Zosia. Jego historia obiegła w 2020 roku media społecznościowe, a dziś chciałabym pokazać Wam książkę, która opowiada o jego niezwykłych przygodach. Zajrzyjcie razem z nami do nowości „O Króliczku Wędrowniczku. Historia prawdziwa”.
-
Szpilka – recenzja
Przyznam, że długo wypatrywałam premiery książki „Szpilka”. Byłam mocno zaintrygowana głównym bohaterem, który tajemniczo zerkał na mnie z okładki. Choć na pierwszy rzut oka przypomina on jeża (w końcu cały pokryty jest kolcami), to jego postawa zdradza, że ma on niewiele wspólnego z tymi uroczymi i niegroźnymi mieszkańcami lasów i łąk. Kim w takim razie jest Szpilka? Zerknijcie do naszej recenzji, w której pokazujemy jego przygody nieco bliżej!
-
Kapryśne wróżki – recenzja
Są takie dni, kiedy nic nie jest takie, jak być powinno. Powietrze jest za gęste, woda za mokra, Słońce za jasne, a podłoga za twarda. Gdy nasz Kuba ma taki dzień, absolutnie nic nie jest w stanie go zadowolić. Tupie nogami, łzy leją się strumieniami, a dłonie zaciskają w pięści. I mogę się dwoić i troić… i nic! Odrobinę pocieszyło mnie to, że nawet wróżki mają czasem kaprysy. Dowiedziałam się o tym całkiem niedawno i stwierdziłam, że skoro nawet one miewają gorsze dni, to znaczy, że po prostu nic nie da się zrobić. A może jednak jest coś? No tak! Zawsze możecie przeczytać książkę „Kapryśne wróżki”! Jestem pewna, że po…