Miny Alberta
3+,  5+,  Książki

Miny Alberta – recenzja

Alfons Åberg w Szwecji, Willi Wiberg w Niemczech, Mikko Mallikas w Finlandii, zaś w Polsce… Albert Albertson – tego chłopca naprawdę zna cały świat. Powołany do życia przez Gunillę Bergström stał się dla wielu dzieci bliskim przyjacielem, który poprzez swoje przygody, tak wspaniale nawiązujące do dziecięcej codzienności, uczy, bawi i pokazuje, że każdą emocję można oswoić. Każda opowieść z jego udziałem nawiązuje do problemów bliskich dzieciom. Każda ukazuje całą plejadę uczuć, które towarzyszą wielu niełatwym sytuacjom. Wszystkie charakteryzują się niezwykle ciepłym i pełnym łagodności przekazem. Przyszedł jednak czas na pewną zmianę… Dziś bowiem chciałam pokazać Wam zupełnie inną książkę z udziałem Alberta. Jesteście ciekawi? Oto „Miny Alberta”!

„To jest Albert Albertson. Albert patrzy na swoje odbicie w lustrze. Jak wyglądam? Kim jestem? – zastanawia się. Na pewno nie jest tylko taki, jakiego widzi w lustrze! Albert ma o wiele więcej twarzy…”* – tak zaczyna się ta historia. Istotnie, kto czytał wcześniejsze książki o Albercie, ten wie, że jest to chłopiec o niezwykle plastycznej mimice, która wspaniale odzwierciedla wszystko to, co dzieje się w środku Alberta. Przyszedł więc czas, by wszystkie te miny, wszystkie emocje i wiele albertowych przemyśleń zebrać w jednym tytule. I tak powstały „Miny Alberta”!

Już na pierwszy rzut oka widać, iż ta książka o Albercie różni się od pozostałych. Ma inny, kwadratowy i nieco mniejszy format. Różni się także samą konstrukcją, nie ma tu bowiem jednej opowieści, z wątkiem przewodnim i spajającym całość morałem. Co więc ujrzycie na kartach „Min Alberta”? Na każdej rozkładówce tego tytułu znajdziecie ilustrację, przedstawiającą Alberta, a w zasadzie głównie jego twarz i wyrysowane na niej przeróżne emocje. Czasem Albert będzie znudzony, czasem zaskoczony czy wręcz zaciekawiony. Bywa, że zobaczymy go smutnego. Lub wesołego! Może się zdarzyć, że Albert się obrazi. Albo wystraszy. To wszystko zależy! Od czego? Odpowiedź na to pytanie nie zawsze będzie oczywista i podana wprost.

Miny Alberta
Miny Alberta
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Tekst towarzyszący grafikom w tej książce jest dla młodych czytelników zaproszeniem do dyskusji nad emocjami i towarzyszącą im mową ciała. Obserwując Alberta i jego miny staniemy przed wieloma pytaniami, czasem zadanymi bezpośrednio w narracji, a czasem zamkniętymi w niedopowiedzeniu. Gunilla Bergström opisując zmiany, zachodzące na twarzy Alberta, pozostawia dzieciom wiele miejsca na domysły. Bywa, iż pisze otwarcie, co spowodowało taki, a nie inny nastrój chłopca. Częściej jednak nie zamyka fabuły w napisanych przez siebie zdaniach, dając dzieciom swobodę w opowiadaniu swojej wersji albertowych przygód. Co zaniepokoiło Alberta? Czy denerwuje się, bo został sam w domu, czy może słyszy jakieś dziwne odgłosy? Z jakiego powodu Albert się obraził? Jakie dźwięki Albert słucha z przyjemnością, a czego wolałby nie słyszeć?

Taka otwarta na czytelnika fabuła jest świetną okazją do tego, by porozmawiać z dziećmi o ich własnych emocjach, o tym co je denerwuje, smuci czy sprawia im radość. Może czują podobnie jak Albert, a może w określonych sytuacjach ich emocje są zupełnie inne? „Miny Alberta” to naprawdę świetna pomoc w prowadzeniu rozmów o uczuciach, ale nie tylko! Zarówno narracja, jak i ilustracje wspaniale oprowadzą dzieci po meandrach mowy ciała, ucząc rozpoznawania emocji z mimiki czy postawy. Co więcej, tekst jest tak napisany, że czytając go głośno bardzo naturalne wydaje się odpowiednie intonowanie fraz i modulowanie głosu, co pomaga budować stosowną atmosferę i idealnie przemawia do dziecięcej wrażliwości i empatii. Naprawdę uważam tę opowieść za wspaniałe literacie doświadczenie i okazję do tego, by z czytanym tekstem wyjść poza karty książki. Może będziecie chcieli o minach Alberta pogadać po skończonej lekturze? Może będziecie mieli ochotę trochę Alberta ponaśladować i pobawić się mimiką? Jedno jest pewne, na pewno będziecie się z Albertem świetnie bawić!

Gorąco polecam „Miny Alberta” do lektury z dziećmi już od 3. roku życia.

Miny Alberta
Miny Alberta
Metryczka:
  • autor – Gunilla Bergström
  • ilustrator – Gunilla Bergström
  • tłumacz – Katarzyna Skalska
  • Wydawnictwo Zakamarki

*cytat pochodzi z książki „Miny Alberta”, G. Bergström, Wyd. Zakamarki 2022

Link do strony wydawnictwa:

https://www.zakamarki.pl/produkt/miny-alberta/

Zerknijcie także tu:

Albert mówi NIE – recenzja

Niech żyje tata Alberta! – recenzja

Opowiedz coś strasznego, Albercie – recenzja

Albercie, ty złodzieju! – recenzja

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci