-
Głosuję! Wybieram! – recenzja
Winston Churchill powiedział kiedyś, że demokracja nie jest dobrym systemem, ale nie wymyślono jeszcze lepszego. Trudno odmówić mu pewnej racji. W końcu wszędzie tam, gdzie decyduje większość, znajdzie się całkiem spora grupa osób niezadowolonych z dokonanego w wyniku głosowania wyboru. A jednak to właśnie dlatego tak istotne jest, by nigdy nie rezygnować ze swojego głosu. W końcu być może to właśnie on, ten jeden, z pozoru nic nie znaczący głos, jest tym, który przeważy w sprawie dla nas istotnej. Tego szacunku do prawa wyboru i niezwykle istotnej kultury głosowania powinniśmy uczyć swoich dzieci. Najlepiej oczywiście poprzez swoją postawę, ale także przez wartościowe książki, pokazujące czym jest demokracja i na czym…
-
Chodź na dwór. Praktyczne ćwiczenia z przyrody – recenzja
Nasz starszy syn uwielbia zabawę na dworze. Bardzo chętnie obserwuje przyrodę na codziennych spacerach, a wiosna to bardzo lubiana przez niego pora roku. To właśnie wtedy dopomina się o zabranie na spacer lornetki i notatnika, by zapisywać zauważone pierwsze oznaki wiosny, gniazdujące ptaki czy ślady zwierząt. Jednak także latem, jesienią, a nawet zimą na dworze można robić mnóstwo interesujących rzeczy, które pomogą nam bliżej poznać otaczającą nas przyrodę. Szukacie wskazówek jak zachęcić dzieci do rozglądania się wokół na rodzinnych spacerach? Chcielibyście spróbować swoich sił w prowadzeniu praktycznych ćwiczeń z przyrody dla swoich pociech? W takim razie musicie sięgnąć po książkę „Chodź na dwór”!
-
„Wiosna” i nie tylko – recenzja wiosennych nowości z serii „Młodzi Przyrodnicy”
Co prawda wiosna powoli się kończy, a każdego dnia coraz bliżej nam do lata, mimo to postanowiłam pokazać Wam wiosenne nowości z serii „Młodzi Przyrodnicy”. W końcu nigdy nie jest za późno na obcowanie z przyrodą, a wiele z omawianych w tych tytułach zjawisk możecie obserwować także na przełomie wiosny i lata. Zapraszam Was tym samym do lektury recenzji aż czterech książek! Co kryją tytuły „Domy zwierząt”, „Jak nie dać się zjeść”, „Pod ziemią” oraz „Wiosna”? Zobaczcie sami!
-
Co kryje się w kwiatku? – recenzja
Wiosna to czas, gdy kwiaty rozpieszczają nasze zmysły feerią barw, pięknem kształtów i słodyczą zapachów. Ten okres jak żaden inny zaprasza i dzieci, i dorosłych, do bacznych obserwacji otaczającej nas przyrody. I choć bez wątpienia urok kwiatów przyciąga wzrok, to czy tak naprawdę wiemy, co skrywa się w ich wnętrzu? Wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło wyjść naprzeciw potrzebom małych przyrodników i właśnie wiosną wydało książkę „Co kryje się w kwiatku?”. Zerknijcie!
-
Co słychać? – recenzja serii onomatopeicznej od Zielonej Sowy
Zanim mały człowiek zacznie mówić, komunikuje się ze światem zupełnie inaczej. Najpierw większość swoich potrzeb oznajmia płaczem i nierzadko wprawia rodziców w zakłopotanie, gdy ci próbują tę potrzebę odgadnąć i czym szybciej zaspokoić. Z czasem maluch poznaje wachlarz zupełnie nowych dróg komunikacji… Odkrywa dźwięki, próbuje je naśladować, by potem prostymi sylabami czy zlepkami głosek nazywać to, co je otacza. Warto to urocze dźwiękonaśladownictwo w dziecku rozwijać, gdyż nie tylko pomaga ono kształtować mowę, ale może być tak po prostu świetną zabawą. Pozwólcie więc, że pokażę Wam najnowszą serię dla maluchów o wdzięcznej (i dźwięcznej!) nazwie „Co słychać?”. Co kryją „Brum, brum i inne dźwięki na spacerze”, „Hau, hau i inne…
-
1, 2, 3… liczmy! oraz Emocje – recenzja nowości z serii „Krok po kroku”
Seria „Krok po kroku” od wydawnictwa Wilga to zbiór książek, stworzonych z myślą o najmłodszych czytelnikach. Znajdziecie tu zarówno harmonijki, jak i całokartonowe książeczki, które dotykają przeróżnej, bliskiej dziecku tematyki. Są świetnie zredagowane i przygotowane tak, by rosły razem z dzieckiem. Można je wykorzystać zarówno do zabawy i zacieśniania rodzinnych więzi, jak i wykorzystać je, by bliżej przeżywać z maluchami poszczególne etapy ich rozwoju i rozmawiać o ich codzienności. Dziś chciałabym pokazać Wam dwie nowości z tej serii, które właśnie trafiły na półki w księgarniach. Zajrzyjcie razem z nami do książek „1,2,3… liczymy!” oraz „Emocje”
-
Razem. W stadzie, ławicy i chmarze – recenzja
Nasza rodzina nie jest ani mała, ani duża. Powiedziałabym, że jest taka w sam raz. Powstała z wielkiej potrzeby serca i głęboko wierzę, że czujemy się ze sobą całkiem dobrze 😉! Rodziny bywają różne, a za każdą kryje się inna historia. Jakie zaś skrywają się za tymi zwierzęcymi? Czemu różne gatunki łączą się stada? Co trzyma je razem? Zerknijcie do cudownej książki, która jest zdecydowanie czymś więcej, niż zbiorem przyrodniczych ciekawostek. Zapraszam Was do recenzji nowości „Razem. W stadzie, ławicy i chmarze”!
-
Pantera Adela i ekoferajna – recenzja
Chłonność dziecięcego umysłu prawdopodobnie nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Czasem już niewielki bodziec, przeczytana książka czy żywiołowa rozmowa wystarczą, by wykształtować nawyk. Bywa też, że pewne rzeczy musimy powtarzać bez końca, a i tak buty lądują nie w tym miejscu, w którym powinny 😉. Mimo tych małych niepowodzeń, jestem zdania, że są takie kwestie, które warto poruszać już z maluchami, by od najmłodszych lat pracować z dziećmi nad odpowiedzialnymi postawami i dobrymi zwyczajami. Jedną z takich ważnych spraw jest ekologia, co zresztą bardzo często w swoich wpisach powtarzam. Mamy mnóstwo (!) proekologicznych tytułów dla dzieci w wieku szkolnym i starszych przedszkolaków, a jednak ciągle w naszej biblioteczce brakowało czegoś dla…
-
Ratujmy naszą planetę. Lasy
W ostatnim czasie ukazało się naprawdę sporo świetnych, proekologicznych publikacji dla dzieci. Pomagają one kształtować poczucie odpowiedzialności za otaczającą nas przyrodę oraz uświadamiają młodym czytelnikom, jak wiele naszych decyzji może wpływać na skalę problemów i zagrożeń, z którymi boryka się środowisko naturalne. Dziś chciałabym Wam pokazać bardzo ciekawą propozycję dla dzieci w wieku szkolnym, która dotyka niezwykle ważnej i palącej kwestii. Czym jest wylesianie? Dlaczego jest ono tak niebezpieczne? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Ratujmy naszą planetę. Lasy”. Zapraszam do recenzji!
-
Bałtyk – recenzja
W tym roku mieliśmy ogromną przyjemność wypoczywać w Świnoujściu. Dla Mikołaja było to pierwsze spotkanie z morzem, a nadbałtycka plaża niesamowicie go oczarowała. Godziny spędzone na kopaniu w piasku były źródłem ogromnej radości, ale i smutku, bo równie często jak muszelki wykopywał z niego… filtry od papierosów. Tak moi drodzy, właśnie taki ślad my dorośli zostawiamy po sobie nad Bałtykiem, co było źródłem mojej przeogromnej frustracji. A jest to zaledwie kropla w morzu zagrożeń dla bałtyckiej flory i fauny! Zaśmiecenie plaż to wierzchołek góry lodowej i właśnie dlatego tak mocno należy uświadamiać i edukować o przeogromnej wartości Morza Bałtyckiego, będącego domem wielu zwierząt i roślin. Z tego właśnie powodu dziś,…