Legenda o Sally Jones – recenzja
Dziś chciałabym pokazać Wam wyjątkową książkę. Jest to fuzja wielu form i gatunków, z przebijającym się na pierwszy plan motywem drogi, o wielu wątkach, w których powraca poruszające i ważne przesłanie. Co jednak najważniejsze, pięknym treściom nadano równie piękną oprawę graficzną. „Legenda o Sally Jones”, bo o tej książce mowa, jest historią wybitną, którą naprawdę warto mieć w swojej biblioteczce. Dlaczego? Zerknijcie do naszej recenzji, gdzie wszystko wyjaśniamy!
Pewnej gorylicy przepowiedziano nieszczęśliwe życie. Urodzona w burzliwą, ciemną noc nie miała szans zrozumieć wróżby, którą w pierwszym dniu życia ofiarował jej przywódca stada. Jednak gdy tylko zdążyła zasmakować matczynej miłości, została uprowadzona przez kłusowników. Było to pierwsze z wielu nieszczęść, które dotknęło małą gorylicę. Podróżująca w przebraniu dziecka, z fałszywym paszportem, otrzymała imię i nazwisko. Sally Jones – to tak od teraz nazywali ją ludzie. Małpa wielu z nich spotkała na swojej drodze, żaden zaś nie okazał jej ani szacunku, ani zrozumienia. Więziona, bita, wykorzystywana do zapewnienia rozrywki lub dochodu, chorowała z tęsknoty za domem i bliskimi. Sally Jones nie zamierzała się jednak poddawać.
Choć ludzie nie ofiarowali jej niczego, a wręcz przeciwnie, traktowali gorylicę przedmiotowo i brutalnie, Sally Jones w każdym z towarzyszy starała się upatrywać nadziei. Przyjmowała swój los z pokorą i cierpliwością, znoszą poniżenia w sklepiku w Stambule, miejskim zoo czy wśród wędrownej trupy aktorów. Przyszedł jednak moment, gdy tęsknota za przyjaciółką, poznaną w ogrodzie zoologicznym odmieniła Sally Jones. Małpa postanowiła wziąć los w swoje ręce. Czy gorylica będzie w stanie przełamać pasmo nieszczęść? Czy odnajdzie spokój serca i bezpieczny azyl?
„Legenda o Sally Jones” to opowieść niezwykle poruszająca. Już sama jej warstwa graficzna ma w sobie coś niepokojącego. Utrzymane w przygaszonych kolorach, pełne emocji ilustracje idealnie wręcz dopełniają narrację i współtworzą klimat. Sama zaś historia jest niezwykle smutna, ale i jakże prawdziwa. Przygody Sally Jones sprawiają wrażenie osadzonych na początku XX wieku. Świadczyć o tym mogą choćby stroje bohaterów czy rekwizyty, którymi się posługują. Nikt wtedy nie przejmował się losem dzikich zwierząt, a ich wykorzystywanie w celach rozrywkowych było dość powszechne. Sally Jones wydaje się być uosobieniem wszystkich stworzeń, które w ciągu tych burzliwych czasów były krzywdzone przez ludzi. Więziona w klatkach, skuwana łańcuchami, łajana za jakiekolwiek oznaki sprzeciwu, zupełnie nie rozumiała krzywd, których doświadczała. W każdym człowieku szukała ratunku, każdemu ofiarowała swoje zaufanie i posłuszeństwo, otrzymując w zamian tak niewiele…
Ta dojmująca opowieść łączy w sobie wiele gatunków. Graficznie przypomina komiks, choć nie jest nim tak do końca. Pojawiające się tu i ówdzie mapy oraz podpisy miejsc, które odwiedza Sally Jones pozwalają odnieść czytelnikowi wrażenie, że jest to poniekąd dziennik podróży. Jednocześnie zaś w narracji przewijają się wątki romantyczne, dramatyczne, a nawet kryminalne. Trudno więc książkę Jakoba Wegeliusa zamknąć w sztywnych ramach, bowiem „Legenda o Sally Jones” wymyka się wszelkim schematom. Bez wątpienia jest to jednak opowieść wybitna, gdzie w bardzo prostych słowach, pozbawionych rozwlekłych opisów czy charakterystyk, skrywa się niezwykle aktualna i jakże wzruszająca opowieść o szacunku, przyjaźni, tęsknocie i złamanym sercu, a także o tym, że nadzieja umiera ostatnia!
Uważam, że „Legenda o Sally Jones” to książka, do której warto wracać. Każda kolejna przygoda u boku Sally odkryje przed Wami kolejne warstwy, wątki i emocje. Jest to opowieść, z której czerpać można garściami. I choć jest smutna, to jak mało która inna książka pokazuje ona młodym czytelnikom, że w życiu zawsze można coś zmienić, nawet jeśli wydaje nam się, że nic dobrego już nas nie spotka. Polecam zarówno dzieciom od 9. roku życia, jak i dorosłym.
A już niedługo, bo 12. lipca swoją premierę będzie miała kolejna powieść Jakoba Wegeliusa, w której znajdziecie kontynuację przygód niezwykłej Sally Jones. Czy wypatrujecie „Małpy mordercy” równie niecierpliwie jak ja?
Metryczka:
- autor – Jakob Wegelius
- ilustrator – Jakob Wegelius
- tłumacz – Agnieszka Stróżyk
- Wydawnictwo Zakamarki
Jeden Komentarz
Pingback: