Książki
Znajdziecie tu książki dla dzieci, młodzieży oraz niemowląt. Ich recenzje tworzę razem z synami. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Czyja babcia? Kto jest sam? – recenzja
Gdy pierwszy raz w moje ręce trafiła seria „Niewielka książka o wielkich emocjach”, byłam pod wrażeniem jak wiele treści i uczuć można zamknąć w tak oszczędnym tekście. I choć skandynawscy autorzy słyną z tego, iż ubierają swe utwory w proste słowa, nadając im niezwykle silny i ważny przekaz, to jednak ta siła ich tekstów nadal niezwykle mnie zaskakuje. Mam w sobie wiele szacunku do ich odwagi, do tego z jak wielką powagą traktują oni młodego czytelnika oraz do ich niezwykłej umiejętności mówienia o życiu, świecie i emocjach wprost, bez udawania, kolorowania i fałszu. Z tego też powodu bardzo chętnie sięgamy po literaturę z tego regionu i z wielką radością dzielimy…
-
Sir Borys Krzepki i kapryśna królewna – recenzja
Jeśli myślicie, że „Sir Borys Krzepki i kapryśna królewna” to klasyczna bajka o rycerzu na białym koniu, to jesteście w błędzie. Owszem, sir Borys jest rycerzem, w dodatku bardzo odważnym i istotnie jego rumak jest biały i dzielnie niesie na grzbiecie swego jeźdźca. Tu jednak kończą się stereotypowe wątki i dalej opowieść toczy się zupełnie innymi ścieżkami niż większość bajek o pięknych księżniczkach i mężnych wojach. Zobaczcie zresztą sami! Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
-
Księga drzew. Księga ciała – recenzja serii Encyklopedia z folią
Choć wakacje są w pełni, lato miło rozpieszcza nas promieniami Słońca, a do pierwszego dzwonka jeszcze daleko, postanowiłam w dzisiejszej recenzji pokazać Wam pewną popularną-naukową serię od Wydawnictwa Wilga. Dlaczego teraz, gdy wydawać by się mogło, że dzieci nie chcą nawet myśleć o nauce? Bo wakacje to czas, w którym każdy ciekawy świata młody człowiek z radością odkryje coś nowego i z chęcią rzuci okiem na książkę, która kusi niebanalnym wydaniem. Zerknijcie więc na dwa tytuły, które nie tylko zabiorą dzieci w fascynujący świat ciekawostek, ale także zachwycą interesującą formą. Oto „Księga drzew” i „Księga ciała”!
-
Pozdrowienia z Wielorybiego Przylądka – recenzja
Pamiętacie Pingwina, który postanowił szukać przyjaciela, rozsyłając listy do wszystkich tych, którzy mieszkali za horyzontem? Ja z dużą sympatią powracam do historii „Z pozdrowieniami, Żyrafa”, która nie tylko opowiada o przyjaźni, ale także zaprasza dzieci do zabawy wyobraźnią oraz tego, by już zawsze pozostawały otwarte na świat i ludzi, których spotykają na swojej drodze. Cieszę się, że ta opowieść doczekała się kontynuacji i właśnie dziś chciałabym pokazać Wam książkę, w której znów spotkamy Pingwina, profesora Wieloryba i Fokę listonoszkę. Oto „Pozdrowienia z Wielorybiego Przylądka”!
-
Szalona gra w rób to, co ja, czyli Franek i Felek idą spać – recenzja
Teraz moje dzieci zasypiają całkiem chętnie, a wieczorne rytuały przychodzą nam z łatwością, jednak nie zawsze tak było. Bywały dni, kiedy absolutnie wszystko było bardziej atrakcyjne, niż mycie zębów czy przebieranie się w piżamę. Gdybym wtedy wpadła na taki pomysł, jaki w swojej książce opisuje Gabriela Rzepecka- Weiß, z pewnością byłoby nam dużo łatwiej 😉. Dlatego dziś, z myślą o wszystkich wieczornych maruderach i ich rodzicach, pragnę pokazać Wam książkę „Szalona gra w rób to co ja, czyli Franek i Felek idą spać”. Jestem pewna, że stanie się ona dla wielu inspiracją! Zresztą, zobaczcie sami!
-
Paddington wyrusza do miasta – recenzja
Czy wiedzieliście, że miś Paddington, podobnie jak brytyjska królowa, obchodzi swoje urodziny dwa razy do roku? Jedne z nich mieliśmy okazję świętować całkiem niedawno, bo 25. czerwca. Na kolejne przyjdzie nam poczekać aż do Bożego Narodzenia. By zaś te oczekiwanie umilić, pragniemy pokazać Wam kolejne piękne wznowienie paddingtonowych przygód, które właśnie dziś ma swoją premierę! Oto nowe, cudowne wydanie książki „Paddington wyrusza do miasta”, które ukazało się nakładem wydawnictwa Znak Emotikon – zerknijcie do naszej recenzji.
-
Kulawa kaczka i ślepa kura – recenzja
Książki Urlicha Huba są u nas w domu prawdziwym hitem. Nie dziwię się wcale, że są tłumaczone na tak wiele języków i przedstawiane w formie sztuk na deskach dziesiątek teatrów dla dzieci. Ich niezwykła uniwersalność, niepowtarzalna mieszanka humoru i wartościowego przesłania oraz wyjątkowi bohaterowie, którzy w swoich zwierzęcych przygodach zamykają wszystko to, co ludzkie, czynią opowieści tego autora prawdziwymi dziełami sztuki. I choć każda z premier Urlicha Huba jest dla nas źródłem ogromnej radości i wielu zaskoczeń, to ta przerosła nasze oczekiwania. I już spieszę z wyjaśnieniem dlaczego. Zerknijcie do naszej recenzji książki „Kulawa kaczka i ślepa kura”.
-
Opowieści z Białej Doliny – recenzja
Dziś chciałabym pokazać Wam niezwykłą książkę. Sielską, a jednocześnie pełną przygód. Zabawną, a przy tym wypełnioną po brzegi mądrym przesłaniem, stroniącym od moralizowania, za to skłaniającym do ważnych refleksji. Książkę, która pachnie i szumi lasem, ale nie brak w niej również miłości do miasta. Książkę, która choć jest zbiorem opowiadań, to jest także powieścią z pewną ciągłością fabuły. Takie są właśnie „Opowieści z Białej Doliny”. Zerknijcie!
-
Bajka na końcu świata. Tajemniczy ogród – recenzja
Ostatnio komiksy są ulubionym gatunkiem literackim naszego Kuby. Te, które mu się spodobają potrafi czytać kilka razy, odkrywając je na nowo i delektując się tak fabułą, jak i ilustracjami. Są takie komiksowe serie, w których po przeczytaniu pierwszego tomu natychmiast musieliśmy dokupić kolejne. Tak było z „Ryjówką przeznaczenia”. Taki jest też cykl „Bajka na końcu świata”. Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie pokazujemy pierwszy tom tej niezwykle udanej postapokaliptycznej sagi dla najmłodszych.
-
Głosuję! Wybieram! – recenzja
Winston Churchill powiedział kiedyś, że demokracja nie jest dobrym systemem, ale nie wymyślono jeszcze lepszego. Trudno odmówić mu pewnej racji. W końcu wszędzie tam, gdzie decyduje większość, znajdzie się całkiem spora grupa osób niezadowolonych z dokonanego w wyniku głosowania wyboru. A jednak to właśnie dlatego tak istotne jest, by nigdy nie rezygnować ze swojego głosu. W końcu być może to właśnie on, ten jeden, z pozoru nic nie znaczący głos, jest tym, który przeważy w sprawie dla nas istotnej. Tego szacunku do prawa wyboru i niezwykle istotnej kultury głosowania powinniśmy uczyć swoich dzieci. Najlepiej oczywiście poprzez swoją postawę, ale także przez wartościowe książki, pokazujące czym jest demokracja i na czym…