Czyja babcia? Kto jest sam? – recenzja
Gdy pierwszy raz w moje ręce trafiła seria „Niewielka książka o wielkich emocjach”, byłam pod wrażeniem jak wiele treści i uczuć można zamknąć w tak oszczędnym tekście. I choć skandynawscy autorzy słyną z tego, iż ubierają swe utwory w proste słowa, nadając im niezwykle silny i ważny przekaz, to jednak ta siła ich tekstów nadal niezwykle mnie zaskakuje. Mam w sobie wiele szacunku do ich odwagi, do tego z jak wielką powagą traktują oni młodego czytelnika oraz do ich niezwykłej umiejętności mówienia o życiu, świecie i emocjach wprost, bez udawania, kolorowania i fałszu. Z tego też powodu bardzo chętnie sięgamy po literaturę z tego regionu i z wielką radością dzielimy się nią z Wami. Dziś chciałabym powrócić do Was z cyklem „Niewielka książka o wielkich emocjach” i pokazać Wam dwie nowe, krótkie opowieści Stiny Wirsén, tak trafnie opisujące emocje i problemy najmłodszych. Zerknijcie co kryją książki „Czyja babcia?” oraz „Kto jest sam?”. Zapraszam do naszej recenzji.
Czyja babcia?
Miśka miała wspaniałą babcię. Razem świetnie się bawiły, a wspólnie spędzane chwile zawsze były dla Miśki źródłem wielkiej radości. Miśka miała też kuzynkę. I wcale nie cieszyła się, że ją ma. Musiała się z nią dzielić babcią i wtedy nic już nie było tak fajne, jak byłoby wtedy, gdyby Miśka została z babcią czas sam na sam. Jednak gdy wszystkie trzy, Miśka, babcia i kuzynka Miśki, piekły ciasteczka, stało się coś, co zupełnie zmieniły relację Miśki z kuzynką. Co takiego się wydarzyło? Sprawdźcie sami!
„Czyja babcia?” to książka, która zamyka w sobie mnóstwo silnych emocji. Zazdrość o ukochaną babcię, potrzeba bycia w centrum uwagi i obawa o to, że ktoś inny jest przez tę najwspanialszą babcię kochany bardziej, mocniej – chyba każdy z nas czuł się w życiu tak, jak Miśka. Trudno jest dzielić się z kimś osobą, wobec której żywimy wielkie uczucie. A jednak przygoda Miśki pokaże najmłodszym, że nasze serca potrafią być bardziej pojemne, niż nam się wydaje! Zawsze znajdzie się tam miejsce na więcej miłości… Wystarczy je tylko otworzyć!
Kto jest sam?
Miśka była bardzo smutna. Została sama w domu i wcale jej się to nie podobało. Zdecydowanie bardziej wolałaby, by ktoś jej towarzyszył. Niestety, Ptaszyna była zajęta, Kocio nie odbierał telefonu, a Królik bawił się już z kimś innym. Teraz Miśka była i smutna, i rozczarowana, bo nikt z jej przyjaciół nie miał dla niej czasu. Co zrobi Miśka? Zobaczcie sami!
Pamiętam, że jako dziecko bardzo niechętnie zostawałam sama w domu. Było we mnie wtedy wiele obaw i lęków. Nuda w niczym nie pomagała. Podobnie czuje się Miśka i wiele dzieci, w ręce których trafi opowieść o miśkowym smutku wywołanym samotnością. I choć początkowo opowieść może wydać się młodym odbiorcom nieco przytłaczająca i pełna trudnych emocji, to poprowadzi nas ona ku ważnemu przesłaniu. Bycie samemu, jeśli tylko na nie odpowiednio spojrzymy, może być nam potrzebne i stać się początkiem ważnych chwil, spędzanych tylko ze sobą. To mądry przekaz, bo w dobie tak wielu bodźców i elementów dostarczających dzieciom rozrywki, maluchy często mają trudność z wypełnianiem sobie czasu samodzielnie. A kto wie, może dzięki refleksjom Miśki polubią chwile spędzone w samotności?
Podsumowanie
„Czyja babcia?” oraz „Kto jest sam?” to dwie książki, które dołączyły do czterech wydanych wcześniej tomów z serii „Niewielka książka o wielkich emocjach”. Stina Wirsén sięgając bo bardzo proste słowa oraz charakterystyczne, oszczędne w kresce i bogate w treść ilustracje, opowiada w nich o zazdrości, pragnieniu pozostawania w centrum uwagi, samotności, tęsknocie i lęku. I choć książki dotykają trudnych dla dzieci spraw, nierzadko znanych im z codzienności, to robią to w sposób bardzo bezpośredni, a jednocześnie pozostawiający czytelnikom dużo przestrzeni do dyskusji o tym, co oni czują w podobnych sytuacjach. Wszystko to po co, by dzieci miały szansę zmierzyć się w bezpiecznej atmosferze z własnymi problemami i zapoczątkować ważne, rodzinne rozmowy o dużych emocjach małych ludzi. I choć z pewnością nie każdy odnajdzie się w dość specyficznej narracji i kresce Stiny Wirsén, to ja tę autorkę bardzo cenię i obie książki gorąco polecam do wspólnej lektury z dziećmi od 3. roku życia.
Metryczka:
- autor – Stina Wirsén
- ilustrator – Stina Wirsén
- tłumacz – Katarzyna Skalska
- Wydawnictwo Zakamarki
Linki do strony wydawnictwa:
https://www.zakamarki.pl/produkt/czyja-babcia/
https://www.zakamarki.pl/produkt/kto-jest-sam/
Zerknijcie także tu:
Niewielka książka o wielkich emocjach – recenzja serii