-
Pozdrowienia z Uchatkowej Wyspy – recenzja
Czy można stworzyć książkę o pisaniu listów? Oczywiście, że można. I to nie jedną, a trzy (zaś czwarta już wkrótce pojawi się w księgarniach)! Megumi Iwasa i Jörg Mühle zachwycili nas serią „Z pozdrowieniami” i każde spotkanie z powołanymi przez nich do życia bohaterami jest naprawdę wspaniałą przygodą. Dziś chcielibyśmy opowiedzieć o trzecim tomie poświęconym perypetiom niezwykłych zwierząt, które za pomocą listów nawiązują wyjątkowe przyjaźnie. Gdzie tym razem zaprowadzą nas listy? Zerknijcie razem z nami do książki „Pozdrowienia z Uchatkowej Wyspy” i przekonajcie się sam!
-
Życie Mrówki – recenzja
Po książki wydawnictwa Zakamarki sięgamy w ciemno. Nie ma w ich portfolio tytułu, który nie zachwyciłby nas wartościową treścią, uniwersalnym przekazem i mądrością ujętą w prostych, a jednocześnie porywających czytelnika słowach. Są wśród nich te zupełnie lekkie, które uczą życia jakby przy okazji, oraz takie, których celem od początku do końca jest opowiedzenie o czymś szalenie ważnym i wymagającym tego, aby tematu nie przemilczać. „Życie Mrówki” należy zdecydowanie do tych książek, które odważnie mówią o istotnych sprawach. I bardzo się cieszę, że możemy dziś Wam o tej historii opowiedzieć.
-
Młodość. Wyznania nastolatków – recenzja
Kiedyś ktoś mi powiedział, że dojrzewanie jest jak przeobrażanie się gąsienicy w motyla. To największe kłamstwo, jakie usłyszałam! Poczwarce jest wszystko jedno, że jest brzydka, że ktoś się z niej śmieje, że inne owady już są sobą, a ona czeka, nie rozumiejąc co się dzieje w niej i wokół. Śpi, zamknięta szczelnie w swoim kokonie i ma to w nosie. Nastolatek niczego nie ma w nosie. Boi się, nie rozumie, krzyczy w środku, choć milczy na zewnątrz. Nie poznaje sam siebie, nie poznaje innych, czuje się sam w tłumie ludzi. Linn Skåber znalazła w sobie odwagę, by wyjść do dojrzewających, młodych ludzi i zrozumieć to, co czują. Wysłuchać ich. A…
-
Co lubią uczucia? – recenzja
Dziś recenzję postanowiłam zacząć od końca. Tak pięknej i wzruszającej, tak skłaniającej do refleksji, tak otulającej ciepłem i tak pełnej uczuć książki po prostu nie znajdziecie. Metaforyczna, mądra, mówiąca o emocjach w sposób naprawdę wyjątkowy – właśnie taka jest najnowsza opowieść duetu, który stworzyły Tina Oziewicz i Alekandra Zając. Chcecie wiedzieć co lubią uczucia? No to zobaczcie!
-
Góra Mądrości – recenzja
Czasem towarzyszy nam uczucie, że czegoś nam w życiu brakuje. Być może czujemy się samotni i potrzebujemy przyjaciela. Być może walczymy z lękami i nie wiemy, jak sobie z nimi poradzić. Być może nasze serce skrywa jakieś marzenie, które nie chce się spełnić. I choć rozglądamy się za rozwiązaniem i szukamy pomocy, czasem zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, że są one zdecydowanie bliżej, niż mogło nam się wydawać. Dziś chciałabym pokazać Wam piękną książkę dla najmłodszych, która w delikatny, czuły i jakże refleksyjny sposób opowiada właśnie o szukaniu przyjaźni, spełnianiu marzeń i stawianiu czoła lękom. Sprawdźcie razem z nami, co skrywa „Góra Mądrości”. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
-
Czyja babcia? Kto jest sam? – recenzja
Gdy pierwszy raz w moje ręce trafiła seria „Niewielka książka o wielkich emocjach”, byłam pod wrażeniem jak wiele treści i uczuć można zamknąć w tak oszczędnym tekście. I choć skandynawscy autorzy słyną z tego, iż ubierają swe utwory w proste słowa, nadając im niezwykle silny i ważny przekaz, to jednak ta siła ich tekstów nadal niezwykle mnie zaskakuje. Mam w sobie wiele szacunku do ich odwagi, do tego z jak wielką powagą traktują oni młodego czytelnika oraz do ich niezwykłej umiejętności mówienia o życiu, świecie i emocjach wprost, bez udawania, kolorowania i fałszu. Z tego też powodu bardzo chętnie sięgamy po literaturę z tego regionu i z wielką radością dzielimy…
-
Gudu i Gwai – recenzja
Mieliście czasem wrażenie, że nikt Was nie rozumie? Albo że wiele osób dziwnie się na Was patrzy? Zapewne doszukiwaliście się wtedy w sobie przeróżnych niedoskonałości… Chyba każdy z nas przechodził w życiu przez taki okres, w którym walczyliśmy z uczuciem wyobcowania, inności, i tym bolesnym przekonaniem, iż jesteśmy gorsi od reszty. Bardzo ważne jest wtedy wsparcie kogoś bliskiego. Kogoś, kto zrozumie to, jak się czujemy i otuli nas tym zrozumieniem niczym ciepłym kocem. Czasem będzie to mama lub tata, czasem rodzeństwo czy najbliższy przyjaciel. Może być to również bohater książki, zwłaszcza taki, który czuje podobnie. I właśnie takich bohaterów chciałam Wam dziś przedstawić. Oto „Gudu i Gwai”.
-
Migranci – recenzja
Gdy Issa Watanabe tworzyła tę książkę, nikt się nie spodziewał, że staniemy się świadkami tak niebywałej tragedii. Nawet gdy wydawnictwo Dwie Siostry pracowało nad polskim wydaniem tej opowieści, nie sądziliśmy, że już wkrótce za naszą granicą będzie toczyła się wojna, a setki tysięcy mieszkańców Ukrainy będzie szukać w Polsce bezpiecznego schronienia. Dziś przekaz tej książki jest nie tylko bardzo aktualny, ale także nam wszystkim niezwykle potrzebny. Zerknijcie więc do pięknej, poruszającej, smutnej, a jednocześnie dającej nadzieję książki o tytule, który mówi wszystko. Oto „Migranci”.
-
Trzecie oko – recenzja
Święta to okres, w którym mam zdecydowanie więcej czasu dla siebie. Nierzadko to właśnie wtedy robię wszystkie te rzeczy, których odmawiałam sobie w pędzie pomiędzy pracą a domem. Teraz postanowiłam rozpieścić się literaturą w zupełnie innym wydaniu. Zwykle sięgam po książki papierowe, jednak tym razem zdecydowałam się na audiobooka, w dodatku o tematyce zdecydowanie odbiegającej od tej, która zwykle gości na Czytelniczym Podwórku. Zerknijcie razem z nami, co skrywa „Trzecie oko”. Zapraszam do naszej recenzji.
-
Przemoc. NIE! – recenzja
„Przemoc jest wszędzie w społeczeństwie. Co by było, gdyby dzieci pokazały, że nie jest konieczna”? – to jedne z pierwszych zdań, jakie padają w książce „Przemoc. NIE!”. Jakże prawdziwe i ważne są te słowa! Tak, agresja towarzyszy nam niemal na każdym kroku, tak psychiczna, jak i ta fizyczna, niestety. Trudno jest przerwać łańcuch przemocy, co jednak nie usprawiedliwia w żaden sposób obojętności! Właśnie dlatego najważniejsze jest, by zacząć… od siebie. I po to Dominique de Saint Mars oraz Serge Bloch stworzyli książkę, którą pragnę Wam dziś pokazać. Zapraszam Was do naszej recenzji!