Dzielny Kosmatek - recenzja nowej serii od Wydawnictwa Krótkie Gatki

Czy da się stworzyć historię, która bez użycia słów opowiada o ważnych sprawach? Dziś chciałam podzielić się z Wami recenzją komiksów, które pokazują, że da się! To jednak nie wszystko, bowiem przygody uroczego Kosmatka nie tylko w prosty sposób poruszają trudne tematy, ale także są doskonałym przykładem tego, że można się przy tym świetnie bawić. Co kryją „Dzielny Kosmatek. Bałagan w ogrodzie” oraz „Dzielny Kosmatek. Super-Kosmatek”? Zapraszam Was do lektury wpisu, w którym pokazujemy te dwie niezwykłe obrazkowe opowieści nieco bliżej!

Dzielny Kosmatek. Bałagan w ogrodzie.

Mały kosmatek jak co rano wstaje za pięć ósma, by zdążyć na lekcje. Ubiera się, zjada pyszną porcję owoców i uzbrojony w plecak i buziaka od mamy rusza do szkoły. Po drodze jednak zauważa jednak coś wyjątkowego. Mały, piękny motyl zachwyca Kosmatka tak bardzo, że ten pragnie uwiecznić go, robiąc mu zdjęcie. Jest tak pochłonięty gonitwą za motylem, że wpada w… naprawdę głęboką dziurę! Na szczęście odkrywa korytarz, którym ma nadzieje wydostać się na powierzchnię. Sprawa nie jest jednak wcale tak prosta i już po chwili okazuje się, że Kosmatek musi pomóc sobie kilofem, który przecież każdy mały uczeń nosi w swoim plecaku 🙂 !

Po jakimś czasie kosmatemu maluchowi udaje się wydostać spod ziemi. Ale co to! Zamiast na ścieżce do szkoły, Kosmatek znajduje się teraz w bujnym, warzywnym ogrodzie. W dodatku panuje tam jakieś wielkie zamieszanie! Wszystkie owady uciekają przed wielką osą, która z zajadłą miną macha swoim żądłem na lewo i prawo. Po chwili wielkiej biedronce Biedronelli udaje się przegonić agresora, dzięki czemu Kosmatek może poznać mieszkańców tego niezwykłego miejsca. Jednak gdy tylko wspólnie zaczynają się świetnie bawić, znowu pojawia się osa, tym razem jeszcze bardziej rozwścieczona i zdeterminowana, by kogoś w końcu użądlić. Niestety to właśnie Kosmatek pada ofiarą zdenerwowanej osy. Użądlony prosto w nos siedzi teraz smutny i tęskni za mamą. Gdy jednak udaje mu się otrzeć łzy postanawia, że tak po prostu być nie może! Kto to widział, by tak żądlić kogoś bez żadnego powodu! Coś trzeba z tym zrobić i już! Ale co? Sprawdźcie sami!

„Dzielny Kosmatek. Bałagan w ogrodzie” to pierwsza część opowieści o małym, kosmatym stworku, który jest niezwykle ciekawy świata i z radością odkrywa wszystko to, co nieznane. Jego ciekawość nierzadko wpędza go w tarapaty, jednak dobre serce i pełne optymizmu usposobienie uroczego bohatera sprawiają, że zawsze znajduje on wyjście z trudnej sytuacji. Tym razem Kosmatek i jego nowi przyjaciele z warzywnego ogrodu będą musieli stawić czoło pewnej osie, która dręczy wszystkie spotkane owady… Co tu dużo mówić, każde dziecko na pewnym etapie swojego życia będzie musiało zmierzyć się z podobną, niezrozumiałą dla niego agresją, bez względu na to jak bardzo pragnęlibyśmy nasze pociechy przed tym uchronić. Jak zachować się w takiej sytuacji?

Mały Kosmatek i jego towarzysze pokażą młodym czytelnikom, że nigdy nie należy przechodzić obojętnie wobec przemocy. Choć reakcja Biedronelli nie była idealna, to nie zostawiła ona Kosmatka w potrzebie. Niestety nie był to koniec problemów, gdyż jak można było się spodziewać, przemoc zawsze rodzi więcej przemocy. Gdy mieszkańcy ogrodu stali się bezbronni wobec ataku osy postanowili się… zjednoczyć! Dzielny Kosmatek, który najbardziej ucierpiał po spotkaniu z osą zaważył jednak coś, co wcześniej umknęło wszystkim owadom. Jego otwartość, wielkie serce i chęć do dialogu sprawiły, że konflikt udało się bardzo szybko rozwiązać. Jak? O tym będziecie musieli przekonać się sami!

Co ciekawe, opowieść o Kosmatku to historia, w której nie pada ani jedno słowo. Cały ciężar narracji przeniesiony został tu na ilustracje. I choć niewątpliwie stworzenie takiej rysunkowej opowieści, w dodatku kierowanej do odbiorców w wieku przedszkolnym, nie było łatwe, to autorzy stanęli na wysokości zadania! Komiksowe kadry są bardzo ciekawe, barwne i przyjemne dla oka. Choć sporo się na nich dzieje, zadbano o to, by dynamika historii pozwalała młodym czytelnikom nadążyć za wydarzeniami. Co ważne, na końcu książki znajdziecie krótki tekst, który objaśnia fabułę i pozwala dzieciom zweryfikować, na ile trafnie zinterpretowały rysunkowe sceny. Nie zabraknie także krótkiego podsumowania, w którym autorzy zamieścili przesłanie dla czytelników. Całość jest naprawdę udana i będzie świetną propozycją dla dzieci, które stawiają pierwsze kroki w czytaniu komiksów.

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Dzielny Kosmatek. Super-Kosmatek

Mały Kosmatek znów wyrusza do szkoły. Tym razem zupełnie niespodziewanie odkrywa tajemnicze miasto, całe zbudowane z sześcianów. Na jego ulicy spotyka Superbohatera, który bardzo mu imponuje. Jednak gdy Kosmatek zauważa, że na szczycie jednego z budynków utknął mały kot, dzieje się coś, co rozczarowuje kosmatego malucha. Superbohater nic sobie nie robi z nieszczęścia czworonoga! Zamiast ruszyć mu na ratunek, woli podziwiać swoje muskuły w szklanej witrynie. Całe szczęście, że Kosmatek ma w swoim plecaku superprzyssawki! Z ich pomocą udaje mu się wspiąć na wysoką wieżę i uratować zbłąkanego kotka.

Na tym jednak nie kończy się przygoda Kosmatka i małego kocurka Owłoska. Wspólnie postanawiają sprawdzić co słychać u Superbohatera. Szybko odkrywają, że pod niebieską peleryną i żółtym kostiumem skrywa się… niski, pucaty chłopiec! Po co były mu szczudła, dmuchane mięśnie i strój z peleryną? Sprawdźcie sami!

Druga część przygód Kosmatka będzie dla młodych czytelników okazją, by pochylić się nad kolejną, ważną sprawą. Dlaczego czasem udajemy kogoś, kim nie jesteśmy? Czy to, jak wyglądamy naprawdę determinuje to, kim jesteśmy? „Dzielny Kosmatek. Super-Kosmatek” to komiks, będący pochwałą bycia sobą, zrywający ze stereotypami i pokazujący, że prawdziwi przyjaciele akceptują nas bez względu na naszą powierzchowność. Co więcej, podobnie jak poprzednia część przygód Kosmatka, tak i ta pokazuje, że nie należy przechodzić obojętnie obok kogoś w potrzebie. Perypetie uroczego kosmatego stworka będą dla dzieci dobrym przykładem tego, jak duża radość płynie z pomagania innym.

Podsumowanie

Komiksy z serii „Dzielny Kosmatek” to naprawdę warta uwagi propozycja dla dzieci już od 3. roku życia. Nieskomplikowane historie obrazkowe, w których za pomocą prostych, a jednocześnie kolorowych i ciekawych kadrów pokazywane są codzienne problemy tytułowego Kosmatka z pewnością urzekną młodych czytelników. Choć pozbawione słów, jego perypetie są bardzo bogate w przekaz. Dynamiczne, pełne emocji i wartościowej treści będą nie tylko świetną czytelniczą przygodą, ale także początkiem ważnych dyskusji. Co zrobić, gdy ktoś dokucza naszym przyjaciołom? Jak zareagować wobec przemocy? Czy warto udawać kogoś innego? Za co cenią nas nasi przyjaciele? Wspólnie z Kosmatkiem poszukajcie odpowiedzi na te pytania właśnie w komiksach, które dzięki Krótkim Gatkom mogły trafić na półki czytelników w Polsce. Osobiście chętnie sięgnę po kolejne przygody Kosmatka i z całego serca polecam je do wspólnej lektury z maluchami i nie tylko! Nasz 7-latek bardzo chętnie przyglądał się przygodom tytułowego bohatera i miło było słuchać, jak sam tworzy narrację i dialogi do opowieści. A wnioski, do których doszedł po skończonej lekturze były dla mnie najlepszym dowodem na to, że „Dzielny Kosmatek” to seria, którą warto przeczytać.