-
Co to jest ten śnieg? – recenzja
W ubiegłym roku zachwycałam się zimową opowieścią „Choinka, jestem jaka jestem”, którą stworzył Yuval Zommer. Połączenie pięknych, niezwykle barwnych ilustracji oraz refleksyjnego, rymowanego tekstu sprawiło, że lektura tej opowieści była naprawdę wielką przyjemnością. Z dużą niecierpliwością wypatrywałam kolejnej zimowej historii tego autora. Czy nowość „Co to jest ten śnieg?” oczarowała nas równie mocno? Zerknijcie do naszej recenzji 😊!
-
Magiczny sklep z prezentami – recenzja
Co podarować najbliższym z okazji świąt Bożego Narodzenia? Myślę, że każdy z nas, bez względu na wiek, co roku zadaje sobie właśnie to pytanie. Znalezienie idealnego prezentu, który nie tylko sprawi radość obdarowanemu, ale także będzie wyrazem naszych uczuć, to nie lada sztuka. Czasem myślę, że przydałby się taki magiczny sklep, w którym sprzedawcy potrafiliby wyczarować upominki doskonale oddające nasze intencje… Ale zaraz, zaraz! Przecież taki sklep istnieje! Przekonał się o tym pewien Bartek, który właśnie teraz zabierze Was na krótką wycieczkę i pokaże Wam co kryje „Magiczny sklep z prezentami” 😉.
-
Mruczęty. Kot Mikołaja – recenzja
Czy zdarza się Wam, że bez względu na to, jak bardzo się staracie, czasem po prostu nie wychodzi i już? Mi najczęściej przytrafia się to właśnie wtedy, gdy bardzo się spieszę! Dwoję się i troję, a i tak efekt daleki jest od tego oczekiwanego. Ciasta na przyjęcie okazują się zakalcem, sos do ulubionej pieczeni się zważy, koszula za nic nie chce się wyprasować – mogłabym wyliczać i wyliczać. Podobnie ma Mruczęty, kot pewnego bardzo znanego i zapracowanego świętego 😉. Zerknijcie sami!
-
Nocny Ekspres – recenzja
Bardzo cieszę się, że tradycja książkowych kalendarzy adwentowych zagościła na dobre na polskim rynku wydawniczym. W ubiegłych latach zwykle jedno wydawnictwo rozpieszczało nas adwentowymi tytułami, jednak w tym roku na półkach w księgarniach pojawiło się ich całe mnóstwo! Także nakładem bardzo cenionego przez nas Dwukropka ukazała się absolutnie przecudna i bardzo bliska memu sercu nowość w formie właśnie świątecznego kalendarza. Ach, ileż bym dała, by móc podróżować takim środkiem lokomocji! Ale zacznijmy może od początku… Co kryje „Nocny Ekspres”? Zerknijcie!
-
Zwyczajna Gwiazdka z rodziną Janssonów – recenzja
Jeśli znacie rodzinę Janssonów, to doskonale wiecie, że w ich domu wszystko stoi na głowie. Jedynymi odpowiedzialnymi dorosłymi są tu dzieci, zaś to rodzice są tymi, którzy wpadają w tarapaty, płatają figle i mają pomysły, które sprawiają, że aż włos staje dęba na głowie. Przygody tej zwariowanej rodziny pełne są absurdalnego humoru i dziwacznych scen, które bawią tak dzieci, jak i dorosłych. Spędziliśmy z nimi już zwyczajny tydzień, zwyczajne wakacje, a teraz nadchodzi… „Zwyczajna Gwiazdka z rodziną Janssonów”. Jakie numery wywiną tym razem mama i tata Jansson? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Przemoc. NIE! – recenzja
„Przemoc jest wszędzie w społeczeństwie. Co by było, gdyby dzieci pokazały, że nie jest konieczna”? – to jedne z pierwszych zdań, jakie padają w książce „Przemoc. NIE!”. Jakże prawdziwe i ważne są te słowa! Tak, agresja towarzyszy nam niemal na każdym kroku, tak psychiczna, jak i ta fizyczna, niestety. Trudno jest przerwać łańcuch przemocy, co jednak nie usprawiedliwia w żaden sposób obojętności! Właśnie dlatego najważniejsze jest, by zacząć… od siebie. I po to Dominique de Saint Mars oraz Serge Bloch stworzyli książkę, którą pragnę Wam dziś pokazać. Zapraszam Was do naszej recenzji!
-
Nowa praca Świętego Mikołaja – recenzja
Co roku w listopadzie i grudniu na rynku książkowym pojawia się mnóstwo świątecznych propozycji dla dzieci. Niektóre są bardzo refleksyjne i pomagają odnaleźć to, co w Bożym Narodzeniu jest najistotniejsze. Inne, niczym kalendarze adwentowe, pozwalają radośnie odliczać czas do Wigilii. Jednak w tym roku ukazała się książka, która jest zupełnie inna niż wszystkie świąteczne tytuły, które mieliśmy okazję do tej pory czytać. Co takiego skrywa „Nowa praca Świętego Mikołaja” i dlaczego jest to książka tak wyjątkowa? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Staś Pętelka. Najlepszy przyjaciel – recenzja
Część z Was wie, że nasz Kuba w tym roku zaczął naukę w szkole. I choć w zasadzie przechodził do jednej klasy razem z większością kolegów i koleżanek z przedszkolnej grupy, to nadal bardzo przeżywał ten dzień i miał wiele obaw. Dużo trudniej jest, gdy początek roku szkolnego wiąże się nie tylko z nowym miejscem, ale także z tym, że dziecko zmienia całe swoje rówieśnicze otoczenie. Czasem w takich sytuacjach dobrze jest mieć choć jedną bratnią duszę, która wprowadzi malucha w nowy świat. Bywa jednak, że nawet z przyjacielem u boku nie jest łatwo, zwłaszcza, gdy trzeba się nim podzielić z innymi… Właśnie w takiej sytuacji znalazł się mały Staś.…
-
Poszukiwany! Tajemniczy złodziej książek oraz Tajemniczy pożeracz książek – recenzja
Na początku roku pokazywaliśmy Wam świetną, pełną humoru opowieść o pewnej Michasi, która nie lubiła czytać. Książki wykorzystywała niemalże do wszystkiego, ale czytanie w ogóle jej nie interesowało! Dziś chciałabym Wam pokazać dwie nowości, także od wydawnictwa Jedność, które również poświęcone są przygodzie z literaturą. Tym razem jednak będziecie mieli okazję poznać królika Rafcia, który (w przeciwieństwie do Michasi!) po prostu uwielbiał czytać! Zerknijcie razem z nami do dwóch przezabawnych picturebooków „Poszukiwany! Tajemniczy złodziej książek” oraz „Poszukiwany! Tajemniczy pożeracz książek”. Zapraszamy do naszej recenzji.
-
Pikselowy Świat, Działka i Królewicz w miescie, czyli Mądrale dla 5-latków – recenzja
Nad serią „Mądrale” zachwycałam się nie raz! Te absolutnie niebanalne, bardzo ciekawe i rozbudzające kreatywność zeszyty od wydawnictwa Dwie Siostry naprawdę warte są uwagi. Do tej pory pokazywaliśmy Wam „Biedronkę”, „Spacer” i „W Królestwie Bazgraju”, skierowane do 3-letnich odbiorów oraz „Pim i Po”, „Kajak” i „Smoczą historię”, przygotowane z myślą o 4-latkach. Przyszła pora na zeszyty „Pikselowy Świat”, „Działka” oraz „Królewicz w mieście”, czyli cudowną porcję ćwiczeń dla dzieci 5-letnich. Zerknijcie do naszej recenzji!