Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
3+,  5+,  7+,  9+,  Książki

Tututu odkrywa (nie)zwyczajność – recenzja

Są takie książki, które urzekają od pierwszego spojrzenia na okładkę. „Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” to właśnie taka opowieść. Gruba obwoluta z subtelną fakturą i przecudną ilustracją, całkiem niezwyczajny tytuł i bardzo oryginalna czcionka. To wszystko sprawia, że książka wzbudza ogromną ciekawość i naprawdę nie sposób nie zajrzeć do środka! A tam czekają na Was prawdziwe cuda. Zajrzyjcie razem z nami do lektury, w której odkryjecie nadzwyczajność (lub jak woli Tututu – niezwyczajność) codzienności!

Tututu na pierwszy rzut oka wydaje się być całkiem zwyczajną dziewczynką. Nie jest ani za niska, ani za wysoka. Taka w sam raz można by powiedzieć. Ma dwoje uszu, czerwony beret z pomponem i głowę pełną pytań i pomysłów. Tututu mieszka w Dolinie w białym domu z czerwonym dachem. Tuż obok mieszka Bato, przyjaciel dziewczynki. Razem przeżywają niesamowite przygody, pełne tajemnic, odkryć i dziecięcych skarbów. Sięgnijcie po książkę „Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” i sprawdźcie sami, jak niesamowitą historię skrywa!

Opowieść Anny Świątek jest cudowna! Każda strona zabierze Was w niezwykłą podróż po świecie dziecięcej ciekawości, fantazji i kreatywności. Pełno w tej historii nadzwyczaj trafnych, nieco filozoficznych i skłaniających do zastanowienia przemyśleń. Ale zacznijmy może od początku!

Tututu to bohaterka, w której mały czytelnik odnajdzie cząstkę siebie. Od początku do końca zaskakuje swoją przenikliwością, niezwykłą umiejętnością obserwacji świata i otwartością umysłu. W odkrywaniu codzienności towarzyszy jej dwóch wiernych przyjaciół – Bato, kolega dziewczynki oraz Dziadek Tututu. Obaj są bardzo ważni w tej historii, gdyż współtworzą niezwykłe dialogi i bardzo cenne wymiany myśli.

Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Przygody Tututu naprawdę urzekają. Pozwólcie, że przytoczę kilka przykładów, bo bez nich ta recenzja byłaby niepełna. Jednym z marzeń Tututu jest posiadanie bardzo długich włosów. Są jej potrzebne, by po dotarciu na Księżyc móc spuścić (niczym Roszpunka) długi warkocz, po którym Dziadek mógłby się wspiąć, by dołączyć do księżycowej wyprawy. Jednak włosy Tututu nie rosną tak szybko jak powinny. Dlatego Tututu wspólnie z Bato postanawia im pomóc! Co jest najlepsze, by szybko rosnąć? Każdy kto choć chwilę pracował w ogródku warzywnym wie, że najlepsze są żyzna ziemia i woda! Macie pomysł co zrobiła Tututu?

Inną historią, niesamowicie oddającą klimat opowieści i stan ducha Tututu jest opowieść o deszczu i latawcu. Każdy wie, że w czasie deszczu dzieci się nudzą. Zwłaszcza, gdy znajdują w szafie piękny latawiec i chciałyby puszczać go już! Tututu jest dodatkowo zmartwiona pewnym porzekadłem, które mówi, że deszcz w czerwcu może popsuć pogodę na cały rok. A tak być po prostu nie może! Co więc zrobić, by wyszło słońce? Może wystarczą okulary przeciwsłoneczne i żółty pisak? Chwila pracy i w świecie Tututu już świeci słońce, a latawiec gotowy jest na podniebne podróże. To nic, że po chwili był cały mokry – w końcu świeci słońce, to biedak się spocił!

Wspomniane historie są zaledwie szczyptą tego, co czeka na Was w opowieści „Tututu odkrywa (nie)zwyczajność”. Cała książka Anny Świątek jest niezwykłym hołdem dla dziecięcej wyobraźni i ogromną pochwałą dorosłych, którzy nie podają pociechom gotowych odpowiedzi, a jedynie wskazują właściwy kierunek. Taki jest właśnie Dziadek Tututu. W jego relacji z dziewczynką nie znajdziecie nakazów czy zakazów. Nawet gdy Tututu robi coś źle, Dziadek delikatnie popycha ją w odpowiednim kierunku, zadając z pozoru proste pytania, które skłaniają dziewczynkę do własnych przemyśleń. Ta zachęta do samodzielności i odpowiedzialności jest naprawdę godna pochwały. Życzę sobie i Wam, byśmy jako dorośli mieli w sobie odwagę, by tak właśnie postępować z małymi ludźmi!

Tututu odkrywa (nie)zwyczajność

Mówiąc o „Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” nie sposób nie wspomnieć o szacie graficznej, gdyż jest ona równie niezwykła, jak sama opowieść. Już sama okładka jest piękna, bo działa na wiele zmysłów. Dodatkowo na wyklejce znajdziecie mapę świata Tututu, zaś na końcu książki czeka na małych czytelników mała niespodzianka… Same strony również rozpieszczają! Gruby papier, duża i bardzo ładna czcionka oraz cudowne, malowane ręcznie ilustracje czynią tę książkę naprawdę wyjątkową. Na obrazkach widać miłość autorki do bohaterów książki – są oni pełni emocji i niezwykle prawdziwi. Dodatkowym smaczkiem, taką wisienką na torcie jest sposób, w jaki dostaniecie książkę. „Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” przyjdzie do Was zapakowana w płócienny woreczek, w kartoniku pozbawionym grama plastiku. Niby drobiazg, ale stanowiący jakże piękne uzupełnienie całości!

„Tututu odkrywa (nie)zwyczajność” to książka, którą naprawdę warto przeczytać. Będzie ona odpowiednia dla dzieci od 3. roku życia, jednak górnej granicy wieku czytelników nie ma – na Tututu nie można być za dużym! Przygody dziewczynki budzą ciekawość świata, skłaniają do refleksji i zachęcają dzieci do samodzielności. W końcu czy da się lepiej poznać otaczającą nas zwyczajność poprzez całkiem niezwyczajne, ale za to samodzielne wyprawy i poszukiwania?

Gorąco polecam historię niezwykłej dziewczynki. Być może Tututu stanie się Waszą inspiracją, może nawet przyjaciółką. W naszym domu zawsze będzie ona dobrym duszkiem, lekarstwem na smutki i nudę, receptą na odczarowanie zwyczajności.

Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Tututu odkrywa (nie)zwyczajność
Metryczka:
  • autor – Anna Świątek
  • ilustrator – Anna Świątek
  • wydawnictwo – Pactwa

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *