Miś uszatek - recenzja – Czytelnicze Podwórko

Wielu z nas zna i kocha Misia Uszatka z wieczorynki, która powstawała w latach 1976 – 1987. W tym okresie powstało aż 108 odcinków serialu animowanego, który przez lata łączył pokolenia i bawił polskie dzieci. Jednak być może nie wszyscy wiedzą, że zanim Miś Uszatek został gwiazdą filmową był bohaterem czasopisma oraz opowiadań… Otóż już w 1957 roku pojawił się pierwszy numer czasopisma dla dzieci „Miś – przyjaciel najmłodszych”, gdzie pojawiały się pierwsze opowiadania o legendarnym Misiu. Natomiast pierwsza książka pt.: „Przygody i wędrówki Misia Uszatka” pojawiła się w 1960 roku. O niebywałym sukcesie zarówno opowiadań jak i serialu animowanego świadczy fakt, że Miś aż trzykrotnie został uprowadzony! Kradzieży padły komplet czasopism „Miś”, zaś lalki Uszatka porwano dwa razy!

Bardzo się ucieszyłam, gdy w 2016 roku nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia pojawiła się książka „Miś Uszatek”. W środku znajdziecie trzy zbiory opowiadań:

„Przygody i wędrówki Misia Uszatka”
„Nowi Przyjaciele Misia Uszatka”
„Gromadka Misia Uszatka”.

Opowiadania Czesława Janczarskiego są cudowne. Każde z nich niesie cenne przesłanie i uczy dzieci, jak powinny się zachować w różnych sytuacjach. Historie są piękne i ponadczasowe! Miś Uszatek jest wspaniałym przyjacielem, na którym zawsze można polegać. Uwielbia przygody, taniec w deszczu i jak każdy miś – jest niesłychanym łasuchem (gdy Bociek podarował mu banany zapomniał wręcz podziękować, tak bardzo chciał spróbować smakołyku).

Książka zauroczy każdego malucha. Będzie idealna dla dzieci w każdym wieku. Szczególnie polecam ją od 3. roku życia, gdyż Miś, podobnie jak nasze dzieci, w połowie opowieści zaczyna swoją przygodę z przedszkolem. W przedszkolnej szatni pociesza zapłakanego chłopca, który niepewnie czuje się w nowej sytuacji. Będzie to naprawdę świetny sposób na oswojenie dziecka ze zbliżającą się przedszkolną przygodą. Seria opowiadań kończy się, gdy Miś wyrusza w świat i żegna się z dziećmi, życząc im powodzenia w szkole.

Książka ilustrowana jest oryginalnymi rysunkami Zbigniewa Rychlickiego, co czyni ją naprawdę piękną. Jestem przekonana, że w nowym wydaniu zakochają się nie tylko dzieci, ale także ich rodzice oraz dziadkowie. Jest to czytelniczy wehikuł czasu, dzięki któremu nasze dzieci będą miały szansę zaprzyjaźnić się z Misiem, który od ponad 50 lat jest towarzyszem przedszkolaków.

Dodatkowym smaczkiem tego wydania jest wstęp, w którym znajdziecie całą historię Misia Uszatka oraz biografie Czesława Janczarskiego i Zbigniewa Rychlickiego. Każdy miłośnik misia z oklapniętym uszkiem na pewno to doceni.

Gorąco polecam te wydanie „Misia Uszatka”! Nasz egzemplarz był wielokrotnie przeczytany od deski do deski!