-
„Leśne przedszkole” i „Willa Złota Jesień” – recenzja
Życie przedszkolaka to naprawdę jedna wielka, fascynująca przygoda. Każdy dzień pełen jest ekscytujących odkryć, rozwikłanych tajemnic i nowych rzeczy, które uświadamiają, jak pięknym miejscem jest świat. A jeśli w codzienności takiego przedszkolaka pojawia się perspektywa wycieczki do lasu, albo odwiedziny w domu spokojnej starości, to jedno jest pewne – obie wyprawy będą okazją do robienia czegoś absolutnie wyjątkowego. Czego? O tym opowiedzą dwie książki, które chcemy Wam dziś pokazać. Zerknijcie razem z nami do nowości „Leśne przedszkole” i „Willa Złota Jesień”, którymi raczyło nas wydawnictwo Babaryba.
-
Kamień na pikniku i Grosz na szczęście – recenzja
Książki, w których wybrane wyrazy w tekście zostały zastąpione obrazkami były tymi, które lata temu pomogły mi nauczyć się czytać. Możliwość aktywnego włączenia się w lekturę była dla mnie jako dziecka czymś fenomenalnym. Zresztą, do dziś mam ogromny sentyment do tego typu książek. A gdy przy okazji współuczestnictwa małego czytelnika w lekturze można poćwiczyć trudne głoski, tym lepiej! Dlatego dziś pragnę Wam pokazać nie jedną, a dwie (!) świetne książki, których bohaterów wcale nie trzeba Wam przedstawiać. Zapraszam Was do recenzji niezwykle udanych i bardzo lubianych przez dzieci tytułów, będących nieocenionym wsparciem w codziennej logopedycznej pracy z naszymi pociechami. Oto „Jano i Wito. Kamień na pikniku” oraz „Jano i Wito.…
-
Staś Pętelka. Najlepszy przyjaciel – recenzja
Część z Was wie, że nasz Kuba w tym roku zaczął naukę w szkole. I choć w zasadzie przechodził do jednej klasy razem z większością kolegów i koleżanek z przedszkolnej grupy, to nadal bardzo przeżywał ten dzień i miał wiele obaw. Dużo trudniej jest, gdy początek roku szkolnego wiąże się nie tylko z nowym miejscem, ale także z tym, że dziecko zmienia całe swoje rówieśnicze otoczenie. Czasem w takich sytuacjach dobrze jest mieć choć jedną bratnią duszę, która wprowadzi malucha w nowy świat. Bywa jednak, że nawet z przyjacielem u boku nie jest łatwo, zwłaszcza, gdy trzeba się nim podzielić z innymi… Właśnie w takiej sytuacji znalazł się mały Staś.…
-
„Tosia i Julek uczą się dzielić”, „Tosia i Julek myją zęby” i nie tylko – recenzja serii (Nie)tacy sami
Rodzice często zastanawiają się jak wspierać swoje dziecko w rozwoju, odkrywaniu nowych rzeczy czy wykonywaniu codziennych czynności, które sprawiają mu trudność. Niełatwo o gotową receptę, gdyż każde dziecko jest inne. Maluchy różnią się wrażliwością, charakterem, a ich samoświadomość czy rozumienie emocji i relacji może rozwijać się w różnym tempie. Jak więc pomóc dziecku w dokonywaniu wyborów, rozwoju i wyzwaniach, które spotyka na swojej drodze każdego dnia? Magdalena Boćko-Mysiorska i Dorota Prończuk stworzyły we współpracy z wydawnictwem Dwukropek niesamowitą serię. (Nie)tacy sami, to cykl, w którym Tosia i Julek pomogą dzieciom (oraz ich rodzicom) stawić czoła różnym sytuacjom, które w każdej rodzinie mogą być źródłem dużych emocji. Dziś swoją premierę mają…
-
W Robaczkowie – recenzja serii
Są takie książki, które po prostu trzeba mieć w biblioteczce swojego malucha. Zdecydowanie zaliczam do nich serię „W Robaczkowie” od wydawnictwa Dwukropek. Dlaczego? Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z lektury tych świetnych, wielkoformatowych picturebooków. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Miłość – recenzja
Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż rodzicielstwo bliskości. Okazywanie i przyjmowanie miłości jest najcudowniejszym prezentem, jaki dało mi macierzyństwo. Jednak jak wytłumaczyć dzieciom, że będziemy je kochać nawet wtedy, gdy będziemy bardzo daleko? Jak pokazać maluchom, że miłość trwa mimo wszelkich przeciwności losu? Kilka dni temu swoją premierę miała wyjątkowa książka. „Miłość” to przepiękny picturebook, który pomoże małym czytelnikom zrozumieć, że miłość rodziców jest z nimi zawsze i wszędzie. Zajrzyjcie razem z nami do tej absolutnie cudownej książki, która otula niczym ciepły, mięciutki koc. Zapraszamy do recenzji Czytelniczego Podwórka!
-
„W przedszkolu”, „W mieście”, „W lesie” – recenzja wyszukiwanek od wyd. Czarna Owca
Ostatnio coraz chętniej sięgamy po wielkoformatowe, kartonowe wyszukiwanki dla najmłodszych, w których fabułę można tworzyć samemu. Koncepcja tych książek pomaga rozwijać kreatywność oraz pracować nad spostrzegawczością i koncentracją już od najmłodszych lat. Dziś chcielibyśmy pokazać Wam nowości od wydawnictwa Czarna Owca, które świetnie wpisują się właśnie w tę kategorię książek. Sprawdźcie razem z nami co kryje się „W przedszkolu”, „W mieście” oraz „W lesie”! Zapraszamy do recenzji.
-
Jak ratowaliśmy Wigilię? – recenzja
Od kilku lat wydawnictwo Zakamarki rozpieszcza nas przedświątecznymi premierami książkowych kalendarzy adwentowych. Śmiało można powiedzieć, że stało się to niemalże bożonarodzeniową tradycją. Wielu z Was z niecierpliwością wypatruje tych nowości. W tym roku w listopadzie ukazał się siódmy już kalendarz, tym razem skierowany do nieco młodszych czytelników. Zajrzyjcie razem z nami do niezwykłej książki „Jak ratowaliśmy Wigilię”. My jesteśmy tym tytułem po prostu oczarowani! Zapraszamy do recenzji.
-
Relacje – recenzja
Pierwsze chwile w przedszkolu to moment, w którym dziecko staje przed ogromnym wyzwaniem - musi odnaleźć się w grupie oraz nawiązuje pierwsze relacje z rówieśnikami. Nie zawsze jest to łatwe. Równie przełomową chwilą dla każdego dziecka jest czas, w którym w jego życiu pojawia się rodzeństwo. Jak pomóc dziecku odnaleźć się w tych sytuacjach? W jaki sposób ułatwić mu zbudowanie dobrych relacji z przyjaciółmi, bratem lub siostrą? Niezwykle pomocna będzie książka „Relacje”, napisana przez cenioną francuską psycholog dr Catherine Dolto oraz Colline Faure-Poiree. Wspólnie stworzyły one bardzo wartościowe opowiadania, które pomogą wprowadzić dzieci w skomplikowany świat relacji. Zapraszamy do recenzji!
-
Dusia i Psinek. Wielka miłość – recenzja
Gdy zobaczyłam w księgarni cudną, różową okładkę książki „Dusia i Psinek-Świnek. Wielka miłość” po prosu nie mogłam się oprzeć. Może to dlatego, że jestem mamą dwóch chłopców i różowe książki raczej u nas nie bywają 😊. Okazało się, że była to decyzja trafiona w dziesiątkę. Kuba przygody Dusi połknął jednym tchem, a ja mogłam nacieszyć oko lekturą bardziej „dziewczyńską”. Zapewniam jednak, że chłopcy będą się zaczytywać tą książką równie chętnie co dziewczęta! Zajrzyjcie razem z nami do tego opowiadania Justyny Bednarek. Zapraszamy do recenzji!