Był sobie Król
3+,  5+,  Audiobooki

Był sobie Król – recenzja

U nas prym wiodą zdecydowanie tradycyjne książki, choć Kuba coraz częściej sięga po audiobooki. Ponieważ ja bardzo miło wspominam książki, czytane przez pana Jerzego Stuhra, to z dużą ciekawością zerkałam na płytę „Był sobie Król”. Co skrywają w sobie opowiadania, które przygotowało dla Was Wydawnictwo Buka? Zerknijcie do naszej recenzji.

„Był sobie Król” to pięć rymowanych opowiadań. Choć napisali je różni autorzy, a i klimat każdej historii jest inny, to łączy je jedno. Wszystkie opowiadają o nieco kapryśnych, nadąsanych i humorzastych królach, królewnach i książętach. Poznacie tam między innymi pewną królewnę, która zażądała, by na bal uszyć jej suknię z… płatków śniegu! Posłuchacie także o pewnym młodym księciu, który za nic miał polowania czy dworskie rozrywki. Wolał w swej wieży wpatrywać się w kalejdoskop i podziwiać przedziwne obrazy, które powstawały dzięki kolorowym szkiełkom. Zajrzycie także do Króla Lula, który był tak zakochany w swoim obliczu, że postanowił wznieść pałac, zbudowany wyłącznie z luster. I choć pewnie te pomysły na pierwszy rzut oka wydają się niezwykle intrygujące, to szybko się okaże, że każdy z nich wpędzi koronowane głowy w nie lada tarapaty! Co spotka kapryśną królewnę na balu u królewicza? Dlaczego wpatrującego się w kalejdoskop księcia po latach otaczały tylko duchy, zmory i licha? I co spotka próżnego Króla Lula?

Był sobie Król
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Każde z opowiadań pełne jest humoru, który świetnie podkreślił pan Jerzy Stuhr. Jego interpretacje rymowanych utworów są naprawdę udane. Lektor z sukcesem podkreślił ich komediowy i przewrotny charakter, dzięki czemu słuchanie historii o kapryśnych królach i książętach jest naprawdę miłą rozrywką. Co najważniejsze, klimat poszczególnych utworów cudnie buduje towarzysząca narracji muzyka. Dzięki temu młodzi słuchacze z łatwością przeniosą się na królewski dwór, by obserwować przygody bohaterów każdej z opowieści.

Naszym ulubionym opowiadaniem jest ostatnie nagranie, w którym posłuchacie o Królu Dąsalu. Nadąsany, smutny i jakże ponury władca swój pesymistyczny charakter zawdzięczał okropnej klątwie, którą rzuciła na niego tuż po narodzeniu zła wróżka. Miał on przez resztę życia wstawać z łóżka lewą nogą. Tak też się stało – młody królewicz był wiecznie płaczliwy, a zamiast pląsać i cieszyć się każdym dniem, nieustannie marudził i narzekał. Gdy objął tron, wydał rozporządzenie, by wszyscy jego poddani również zajęli się kapryszeniem i chodzili wiecznie nadąsani. Całe królestwo było więc ponure. Po uliczkach snuli się nadąsani rycerze, chleb piekł nadąsany piekarz, w stajni pracował nadąsany stajenny. Nawet konie były nadąsane i to podwójnie – w końcu każdy z nich miał aż dwie lewe nogi! Wszystko się jednak zmieniło, gdy na dworze pojawił się Błażek Wesołek, który sprytem i bystrością umysłu pokonał klątwę złej wróżki. Jak? O tym musicie posłuchać sami!

„Był sobie Król” to krótkie bajki, które łączy jeden morał. Dzieci słuchając o przygodach nietypowych królów i książąt przekonają się, że zawsze jest jakieś lekarstwo na kaprysy i złe humory. A gdy już uda się odegnać zły nastrój warto podnieść wzrok i… podziwiać piękno otaczającego nas świata. A wszystko to w towarzystwie świetnych kompozycji muzycznych i fenomenalnej narracji jednego z naszych ulubionych aktorów. Naprawdę warto sięgnąć po tę płytę! Polecam do rodzinnego słuchania z dziećmi od 4. roku życia.

Był sobie Król
Metryczka:
  • autor – Danuta Wawiłow, Oleg Usenko, Wiera Badalska, Jerzy Harasymowicz
  • czyta – Jerzy Stuhr
  • muzyka – Maciej Mulawa, Wojciech Błażejczyk
  • Wydawnictwo Buka

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci