-
50 (małych) rewolucji, które zmienią świat – recenzja
Młodzi ludzie mają w sobie naturalną potrzebę buntu. Każdy z nas sprzeciwiał się przecież rodzicom, nauczycielom, modzie, stereotypom, autorytetom czy oczekiwaniom społeczeństwa. Czasem mieliśmy rację, czasem niekoniecznie. A gdyby tak tę potrzebę buntu wykorzystać do zrobienia czegoś dobrego?! Predomenico Baccalario, Frederico Taddia i Antongionata Ferrari postanowili stworzyć książkę, która będzie dla młodzieży inspiracją, by swój bunt ukierunkować na… zrewolucjonizowanie świata. Ileż to razy rodzice powtarzają swoim dzieciom, że jeśli coś chce się zmienić, to trzeba zacząć od siebie? Lektura „50 (małych) rewolucji, które zmienią świat” będzie nie tylko idealnym początkiem takich przemian, ale przede wszystkim bardzo rozwijającą przygodą!
-
Wojna skowronków – recenzja
Muszę powiedzieć, że historię dużo chętniej poznawałam z książek obyczajowych, osadzonych w wiarygodnych historycznych realiach, niż ze szkolnych podręczników. Zawsze uważałam, że emocje, towarzyszące takim opowieściom bardzo pomagają zrozumieć zmiany czy rewolucje, które dokonywały się w różnych okresach historii ludzkości. Dziś chciałabym Wam pokazać książkę wybitną, obok której po prostu nie da się przejść obojętnie. Jest to powieść pokazująca bezsens wojny, bezmiar zniszczeń, do których ona prowadzi, także tych głęboko skrywanych w sercu czy pamięci. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Wojna skowronków”, która przeniesie Was wprost do początków XX wieku w Anglii.
-
Supercepcja. Szósty zmysł – recenzja
Znacie serię „Supercepcja”, której autorką jest Katarzyna Gacek? Jest to cykl powieści dla młodzieży, której bohaterami jest grupa nastolatków o wyjątkowych zdolnościach. Dzięki wyjątkowo wyostrzonym zmysłom wspólnie stawili oni czoła niejednej kryminalnej zagadce. Jednak czwarty tom ich przygód przyniósł duże zaskoczenie i wywarł na nas naprawdę świetne wrażenie, zwłaszcza zakończeniem, przez które z niecierpliwością wypatrywaliśmy premiery kolejnej części. Dziś przychodzimy do Was z recenzją najnowszego tomu z tej serii. Sprawdźcie razem z nami, co kryje się w nowości „Supercepcja. Szósty zmysł.”.
-
Happy Girl Lucky – recenzja serii
Przyznam szczerze, że już dawno nie miałam tak mieszanych uczuć po lekturze serii młodzieżowej, jak to miało miejsce w przypadku książek Holly Smale, opowiadających o rodzeństwie Valentines. Do tej pory ukazały się dwie powieści z tego cyklu i wywarły one na mnie zupełnie skrajne wrażenia. Zajrzyjcie do mojej recenzji, gdzie dość obszernie piszę o książkac „Happy Girl Lucky. Historia szczęściary” oraz „Happy Girl Lucky. Daleka od ideału”. Zapraszam!
-
Zefiryna i księga uroków – recenzja
Dzisiejszy dzień obfitował w świetne premiery! Pozwólcie, że pokażę Wam jedną z nich. „Zefiryna i księga uroków” jest wyjątkową baśnią. I zapewniam, że mój zachwyt nad tą książką nie jest ani trochę przesadzony. Znajdziecie tu wszystko to, co powinno znaleźć się w porządnej baśniowej opowieści. Jest tu zła macocha, wiedźma, są czarodziejki, dzielni rycerze i księżniczki. Przy czym jedna z nich jest, no cóż, dość nieokrzesana. Zobaczcie sami!
-
Lapis – recenzja
Uwielbiam baśnie. Jest w nich coś hipnotyzującego, co sprawia, że jak w amoku pochłaniam kolejne strony. Szczególnie cenię takie, w których wątek magiczny jest subtelny i nie przyćmiewa reszty fabuły. A gdy na pierwszym planie są zawiłości relacji międzyludzkich oraz przeróżne dylematy moralne, to jestem po prostu zachwycona. I takie właśnie jest „Lapis”… Ale zacznijmy może od początku. Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Jeszcze większy przypał – recenzja
No dobrze, przyznam szczerze – nie jest fanką ani tej okładki, ani tytułu. Jednak już dawno miałam ochotę cofnąć się do czasów, gdy byłam nastolatką i właśnie dlatego postanowiłam dać tej książce szansę. I wiecie co? Nie żałuję! Chcecie wiedzieć dlaczego? Zerknijcie do recenzji książki „Jeszcze większy przypał”.
-
Pan Barnaba i zagadkowa hipoteza – recenzja
Nie da się ukryć, liczby są obecne w naszym życiu na każdym kroku. Bez nich nie zrobilibyśmy zakupów, nie zadzwonilibyśmy do znajomych. Ba! Nie potrafilibyśmy określić nawet, która dokładnie jest godzina. Jednak czy na liczbach można zarobić? Okazuje się, że tak! I to nawet milion dolarów! Nie wierzycie? Zerknijcie do recenzji książki „Pan Barnaba i zagadkowa hipoteza”, a wszystko stanie się jasne. Zapraszamy!
-
Jesteś kimś wyjątkowym 2. Relaksacje dla (nieco) starszych dzieci – recenzja
Długo szukałam relaksacji, które byłyby pomocą przy wyciszeniu się i wsłuchiwaniu się w emocje wspólnie z naszym starszakiem. Większość książek, po które sięgaliśmy zupełnie do nas nie przemawiała. Kuba nie potrafił się odnaleźć w przytoczonych tam sformułowaniach i z reguły zamiast spokoju przynosiły one poczucie niezrozumienia i zagubienia. Strzałem w dziesiątkę okazała się nowość od wydawnictwa Mamanina. „Jesteś kimś wyjątkowym 2. Relaksacje dla (nieco) starszych dzieci” to druga część wizualizacji autorstwa Martyny Brody. I muszę powiedzieć, że zdecydowanie uważam tę książkę za godną polecenia. Dlaczego? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Zeszyt Recenzenta z Bajkochłonką – recenzja
Czy jako dzieci marzyliście, by należeć do jakiegoś tajnego klubu? A może sami taki klub założyliście? Potrzeba przynależności towarzyszy nam w zasadzie przez całe życie. Świetnie, jeśli uda się ją zaspokoić. A gdy przy okazji towarzyszy temu realizacja pasji, tym lepiej! Dziś chciałabym Wam pokazać książkę, która zaprosi Was do elitarnego (a w dodatku tajnego!) stowarzyszenia. Ma ono kodeks, znak i przyświeca mu piękny cel, jakim jest promowanie czytelnictwa i dzielenie się wartościową literaturą. Co zrobić, by być jego członkiem? Zajrzyjcie do naszej recenzji, w której uchylamy rąbka tajemnicy oraz pokazujemy „Zeszyt Recenzenta z Bajkochłonką”.