Książki
Znajdziecie tu książki dla dzieci, młodzieży oraz niemowląt. Ich recenzje tworzę razem z synami. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Miejsce jest oznaczone jajkiem – recenzja
Pamiętacie skunksa i borsuka? Początek ich znajomości był dość burzliwy. Oboje musieli nauczyć się siebie nawzajem, poznać swoje zwyczaje i popracować nad umiejętnością dostrzegania i poszanowania granic swego współlokatora. Po wielu wzlotach i równie wielu upadkach, kilku kryzysach i małej aferze z udziałem pewnego drapieżnika, ich relacja zacieśniła się, a wspólne mieszkanie w domu cioci Luli miało stać się dla nich początkiem naprawdę wyjątkowej przyjaźni. Jeśli pierwsza część ich przygód Was zaintrygowała, to z pewnością ucieszycie się na wieść, że właśnie dziś mamy dla Was recenzję drugiego tomu z tej serii. Zapraszam Was do lektury wpisu, w którym opowiadamy o książce „Miejsce jest oznaczone jajkiem”. Zerknijcie!
-
Skrzydlaty dzień, skrzydlata noc – recenzja
Seria „Książki otulone nocą” urzekła nas niebanalną fabułą, pomagającą zachwycić się pięknem przyrody, wspaniałymi ilustracjami, roztaczającymi wokół czytającego wyjątkową atmosferę i elementami, świecącymi w ciemności, które stanowią dopełnienie całości, wzbudzając zachwyt młodego odbiorcy. Dziś chciałabym Was zaprosić do recenzji, w której pokazujemy najnowszą propozycję Pauliny Chmuskiej i Elki Grądziel, tym razem skupiającą się wokół… motyli. Zerknijcie razem z nami do książki „Skrzydlaty dzień, skrzydlata noc”.
-
Żegnaj, niedźwiadku – recenzja
Nie jest łatwo rozmawiać z dziećmi o śmierci. Trudno wyjaśnić, czym jest wszystko to, co czujemy, gdy ktoś bliski odchodzi. Jak wyjaśnić maluchowi czym w zasadzie jest żałoba? Jak pomóc mu odnaleźć radość wtedy, gdy smutek przysłania wszystko? Być może ta książka stanie się Wam pomocą. W prostych i jakże ciepłych słowach pomaga ona przejść przez tęsknotę za utraconym na zawsze przyjacielem. Zerknijcie na wzruszającą i ważną nowość, jaką jest „Żegnaj, niedźwiadku”.
-
Ścisk i ciasnota – recenzja
O książkach, powstałych we współpracy Julii Donaldson i Axela Schefflera pisaliśmy nie raz. Jak wiecie są takie, które uwielbiamy, jak chociażby „Miejsce na miotle” czy fenomenalny „Gruffalo” oraz takie, które czytamy z przyjemnością, ale czegoś nam w nich brakuje. Jak jest w przypadku najnowszej ich publikacji? Zajrzyjcie razem z nami, co skrywa i jakie wrażenie zrobiła na nas nowość „Ścisk i ciasnota”. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Co to za kuleczka? – recenzja
Bywam niezdarna. Tak naprawdę niezdarna. Wyleję wodę z pustej szklanki, potknę się o mikropęknięcie na chodniku, a gdy światło zgaśnie na klatce schodowej… No cóż, zwykle nie kończy się to dla mnie najlepiej. Był czas, kiedy mi to bardzo przeszkadzało. Być może Wasze maluchy też widzą w sobie coś, co nie do końca pozwala im się cieszyć z tego, jakie są. Podobnie miał pewien lisek. Znalazł jednak sposób, by polubić samego siebie. Jaki? Zerknijcie na przeuroczą nowość „Co to za kuleczka?”.
-
Plama i Hulajnoga – recenzja serii Pola i Piotruś
Axel Scheffler jest jednym z naszych ulubionych ilustratorów. Do tej pory w naszej domowej biblioteczce zgromadziliśmy wszystkie jego książki, powstałe w duecie z zachwycającą Julią Donaldson. Dziś jednak chciałabym Wam pokazać przedpremierowo zupełnie nową serię, którą ten ceniony przez nas grafik stworzył z Camillą Reid. Zerknijcie razem z nami, co skrywa ją nowości z cyklu „Pola i Piotruś”, którego pierwsze dwa tomy w marcu pojawią się w polskich księgarniach! Zapraszam do recenzji książeczek „Plama” i „Hulajnoga”.
-
Migranci – recenzja
Gdy Issa Watanabe tworzyła tę książkę, nikt się nie spodziewał, że staniemy się świadkami tak niebywałej tragedii. Nawet gdy wydawnictwo Dwie Siostry pracowało nad polskim wydaniem tej opowieści, nie sądziliśmy, że już wkrótce za naszą granicą będzie toczyła się wojna, a setki tysięcy mieszkańców Ukrainy będzie szukać w Polsce bezpiecznego schronienia. Dziś przekaz tej książki jest nie tylko bardzo aktualny, ale także nam wszystkim niezwykle potrzebny. Zerknijcie więc do pięknej, poruszającej, smutnej, a jednocześnie dającej nadzieję książki o tytule, który mówi wszystko. Oto „Migranci”.
-
Kamień na pikniku i Grosz na szczęście – recenzja
Książki, w których wybrane wyrazy w tekście zostały zastąpione obrazkami były tymi, które lata temu pomogły mi nauczyć się czytać. Możliwość aktywnego włączenia się w lekturę była dla mnie jako dziecka czymś fenomenalnym. Zresztą, do dziś mam ogromny sentyment do tego typu książek. A gdy przy okazji współuczestnictwa małego czytelnika w lekturze można poćwiczyć trudne głoski, tym lepiej! Dlatego dziś pragnę Wam pokazać nie jedną, a dwie (!) świetne książki, których bohaterów wcale nie trzeba Wam przedstawiać. Zapraszam Was do recenzji niezwykle udanych i bardzo lubianych przez dzieci tytułów, będących nieocenionym wsparciem w codziennej logopedycznej pracy z naszymi pociechami. Oto „Jano i Wito. Kamień na pikniku” oraz „Jano i Wito.…
-
Czy ryby piją wodę? – recenzja
Jeśli spodobała Wam się seria „Dlaczego?”, w której Dorota Sumińska zdradzała przeróżne sekrety ludzi, zwierząt i nie tylko, to koniecznie musicie zobaczyć, co z końcem ubiegłego roku przygotowała dla Was pani Dorota we współpracy z Wydawnictwem Literackim! Kolejna książka tej niezwykle cenionej lekarki weterynarii, przyjaciółki zwierząt i autorki licznych programów telewizyjnych i radiowych, ponownie zwraca uwagę dzieci na wiele tajemnic, które skrywa przyroda. O czym przeczytacie tym razem? Zajrzyjcie do naszej recenzji książki „Czy ryby piją wodę?” i przekonajcie się sami!
-
Baletnice. Mimo wszystko – recenzja
Mogłoby się wydawać, że seria „Baletnice” to książki dedykowane dziewczynkom. Pastelowa kolorystyka, subtelne ozdobniki oraz balet, który jest zdecydowanie czymś więcej, niż tłem dla przygód głównych bohaterów, z pewnością sprawiają, że dziewczęta zdecydowanie częściej sięgną po książki Elizabeth Barféty. Pragnę jednak zapewnić, że chłopcy również znajdą w tym cyklu coś dla siebie. Najlepszym tego przykładem jest najnowszy, szósty tom perypetii uczniów Szkoły Tańca Opery Paryskiej. Zerknijcie, jaką historię skrywa książka „Baletnice. Mimo wszystko”.