Książki
Znajdziecie tu książki dla dzieci, młodzieży oraz niemowląt. Ich recenzje tworzę razem z synami. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Rodzicielski maraton – recenzja
Nie zliczę, ile razy zastanawiałam się, czy moje dziecko jest aby na pewno zdrowe i rozwija się prawidłowo. Sprawy wcale nie ułatwiały poradniki, które próbowały wpasować moje nowonarodzone dzieci w ramy. Dlaczego? Bo zawsze okazywało się, że do której z tych teoretycznych ram nie pasują, co wyzwalało moje kolejne troski i lęki. Sytuacji tej nie pomagały również społeczne oczekiwania i mity, które narosły wokół rodzicielstwa. Dziś chciałabym pokazać Wam książkę (i celowo nie używam tu określenia „poradnik”), która pozwala złamać z podporządkowaniem się tymże stereotypom i wymaganiom, ale nie tylko, zawiera ona bowiem wiele cennych drogowskazów, które pomagają cieszyć się miłością i zdrowymi relacjami w rodzinie. Zajrzyjcie razem z nami…
-
O ósmej na arce – recenzja
Dziś chciałabym Wam pokazać książkę, która była jednym z najprzyjemniejszych czytelniczych zaskoczeń w ostatnim czasie. Dlaczego? Ponieważ traktuje o wierze w Boga, a uważam, że szalenie trudno jest napisać DOBRĄ książkę dla dzieci o takiej tematyce. Jestem zdania, że wiara jest sprawą na tyle osobistą i delikatną, że naprawdę niebywałym wyzwaniem jest stworzenie historii, która w sposób wyważony, pełny tolerancji i poszanowania dla odrębności opowiada o Bogu. Dlatego z przeogromną przyjemnością chciałam Wam pokazać nowość „O ósmej na arce”, która nie tylko ukazuje jedno z najbardziej rozpoznawalnych biblijnych wydarzeń, ale robi to w sposób niezwykle nieszablonowy i pełen otwartości.
-
Wielka podróż dziadka Eustachego – recenzja
Jeśli macie w domu „Mapy” lub „Daj gryza” to z pewnością rozpoznacie w tej książce niepowtarzalną kreskę Aleksandry i Daniela Mizielińskich. Tym razem jednak ci znani i lubiani autorzy oraz ilustratorzy mają dla Was coś, co z pewnością zaskoczy Was formą, bowiem „Wielka podróż dziadka Eustachego” to komiks. To jednak nie koniec niespodzianek, gdyż jest to komiks praktycznie pozbawiony słów, a cały ciężar narracji przeniesiony jest na ilustracje. Brzmi ciekawie, prawda? Zresztą, zobaczcie sami!
-
Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany – recenzja
Są takie tematy, które pochłaniają dzieci bez reszty, często ku dużemu niezrozumieniu dorosłych. Część z nich fascynuje młodych odbiorców tak bardzo, że stają się wręcz popkulturą. Myślę, że nie przesadzę, jeśli do jednej z takich dziecięcych popkultur zaliczę Minecraft. Mamy tu kompletne uniwersum, które z gry przeniosło się nie tylko na ekran telewizorów, ale na stałe zagościło na koszulkach, kubkach, plecakach czy piórnikach, a od pewnego czasu także na kartach książek. I choć do tej pory nie byłam w stanie pojąć tego zbiorowego szaleństwa, to podczas lektury jednej z Minecraft’owych powieści sama przepadłam bez reszty. Zapraszam Was do recenzji pierwszego tomu nowej serii o przygodach Frigiela i Fluffy’ego o zagadkowym…
-
Skok przez Bałtyk – recenzja
Zastanawialiście się kiedyś ile tak naprawdę wiecie o Bałtyku? Potrafilibyście wymienić co najmniej trzech mieszkańców przepięknych muszli, które znajdujemy na brzegu? Wiecie jakie są różnice pomiędzy morświnem a delfinem? Okazuje się, że wielu z nas tak naprawdę ma braki w wiedzy o naszym pięknym morzu. Cieszę się więc, że tuż przed wakacjami swoją premierę miał „Skok przez Bałtyk”, który pozwoli dzieciom poznać wiele bałtyckich tajemnic. Zajrzyjcie razem z nami do tej świetnej nowości, która łączy ciekawą fabułę z dużą porcją naprawdę zaskakujących ciekawostek!
-
Przekładkiewiczowie – recenzja
Pamiętam taką książkę ze swojego dzieciństwa, w której odwracając poziome fragmenty stron można było przebierać bohaterów opowieści w różne karnawałowe stroje. Najbardziej zapamiętałam małą Indiankę i kowboja. Do dziś oba te obrazki są w mojej pamięci bardzo żywe. Przyznam, że do tej pory nie udało mi się znaleźć moim dzieciom książki o podobnej formie, gdzie kartonowe przekładki pozwalają bawić się wizerunkami postaci. Na szczęście nakładem wydawnictwa Dwie Siostry ukazali się „Przekładkiewiczowie” i teraz także moi chłopcy mogą tworzyć własne wspomnienia z tą zabawną formą literatury dla najmłodszych. Zerknijcie do naszej recenzji, gdzie pokazujemy tę nowość nieco bliżej.
-
Skarb Straszliwego Zet – recenzja
Wyobraźcie sobie, że macie niepowtarzalną okazję, by ramię w ramię z prawdziwymi piratami ruszyć na poszukiwania skarbu. Czy wystarczy Wam odwagi, by wyruszyć w taką niecodzienną podróż? Teraz możecie to zrobić bez wychodzenia z domu. Ba! Nie musicie nawet wstawać z wygodnej kanapy. Nie traćcie jednak czujności, bowiem każda Wasza decyzja będzie miała fundamentalne znaczenie dla powodzenia misji. Gotowi? Wobec tego zapraszam Was do recenzji, w której sprawdzamy gdzie ukryty jest Skarb Straszliwego Zet!
-
Ekoksiążeczki z serii Zu&Berry – recenzja
O niewątpliwych zaletach stymulacji wzroku od pierwszych dni życia dziecka z pewnością nie trzeba Was przekonywać. Ćwiczenia z książeczkami kontrastowymi są nie tylko świetną zabawą, ale także dostarczają odpowiednich bodźców wzrokowych, pomagających rozwijać tę ważną umiejętność, jaką jest widzenie. Co więcej, sięganie po odpowiednie książki obrazkowe z niemowlętami jest ważnym elementem rozwoju zdolności poznawczych i sensorycznych. Dziś chciałabym Wam pokazać serię Zu&Berry wydawnictwa Muduko, w której znajdziecie ekoksiążeczki, dedykowane właśnie najmłodszym dzieciom. Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Svartle. Superbohater w czerni – recenzja
Czy jest ktoś, kto będąc dzieckiem nie marzył o zostaniu superbohaterem? Ratowanie świata przed opryszkami, niesienie pomocy słabszym – to jest to! Rune, Atle i Åse doskonale wiedzą, że superbohaterem można być nie tylko na kinowym ekranie, ale także w życiu codziennym. I choć ich droga do dobrych uczynków bywa kręta i wyboista (a także niewątpliwie zabawna), to jestem przekonana, że zaimponują oni niejednemu czytelnikowi. O „Brune”, pierwszej powieści z ich udziałem pisałam jakiś czas temu. Dziś chciałam pokazać Wam drugi tom niezwykłych przygód małych superbohaterów ze Szwecji. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Svartle. Superbohater w czerni”!
-
W zgodzie z naturą. Dbam o przyrodę – recenzja
Bardzo lubimy książki aktywnościowe, zwłaszcza takie, które łączą w sobie przydatną wiedzę, interesujące ciekawostki oraz przeróżne zadania, krążące wokół ważnego tematu. Tym razem postanowiliśmy sięgnąć po nowe zeszyty edukacyjne od Wydawnictwa Zielona Sowa. Dziś chcielibyśmy pokazać Wam jeden z nich. Co kryje w sobie nowość „W zgodzie z naturą. Dbam o przyrodę”? Zerknijcie do naszej recenzji!