-
Zgadnij kto to? Tajemnicze zniknięcie – recenzja
Grę „Zgadnij kto to?” pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa, gry razem z siostrą spędzałyśmy nad nią wieczory i weekendy. Zaskakujące jest to, że do tej pory bije ona rekordy popularności i nadal skupia uwagę dzieci w różnym wieku. Towarzyszący rozgrywce dreszcz emocji i nutka detektywistycznego klimatu, w połączeniu z prostymi zasadami z pewnością stoją za sukcesem tej popularnej planszówki. Co ciekawe, niedawno swoją premierę miała seria książeczek, której akcja ściśle powiązana jest właśnie z tą grą firmy Hasbro. Zerknijcie razem z nami do opowieści „Zgadnij kto to? Tajemnicze zniknięcie” i sprawdźcie, jakie były nasze wrażenia z lektury!
-
Niech żyje tata Alberta! – recenzja
Nie wiem, czy u Was wyglądało to podobnie, ale ja jako dziecko miałam spore problemy z wymyśleniem, co podarować mamie i tacie z okazji różnych świąt. Myślę, że wiele dzieci w wieku przedszkolnym czy szkolnym boryka się z podobnymi trudnościami. Dlaczego? Bo rodzice zwykle mówią, że nie potrzebują niczego! Jak więc uszczęśliwić kogoś, kto twierdzi, że wszystko ma? Albert Albertson pomoże znaleźć młodym czytelnikom odpowiedź na to jakże ważne pytanie! Zajrzyjcie razem z nami do pachnącej świeżością książki „Niech żyje tata Alberta!”.
-
Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado – recenzja
O psach mówi się, że są najlepszymi przyjaciółmi człowieka i chyba nie znajdzie się nikt, kto próbowałby tym słowom zaprzeczać. O kotach krążą zaś opinie, że w mgnieniu oka zmieniają swoich właścicieli w służących 😉. A co, jeśli psiaki również nas wychowują, tylko robią to tak dyskretnie i uroczo, że albo tego nie zauważamy, albo przymykamy na to oko? Dziś chciałabym pokazać Wam książkę, która stanowi pewien dowód na to, że tak właśnie jest! Powiem więcej, jeśli jakaś powieść mogłaby mnie przekonać do przygarnięcia psa, to byłaby to właśnie „Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado”. Zresztą, zobaczcie sami!
-
Ratujmy naszą planetę. Lasy
W ostatnim czasie ukazało się naprawdę sporo świetnych, proekologicznych publikacji dla dzieci. Pomagają one kształtować poczucie odpowiedzialności za otaczającą nas przyrodę oraz uświadamiają młodym czytelnikom, jak wiele naszych decyzji może wpływać na skalę problemów i zagrożeń, z którymi boryka się środowisko naturalne. Dziś chciałabym Wam pokazać bardzo ciekawą propozycję dla dzieci w wieku szkolnym, która dotyka niezwykle ważnej i palącej kwestii. Czym jest wylesianie? Dlaczego jest ono tak niebezpieczne? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Ratujmy naszą planetę. Lasy”. Zapraszam do recenzji!
-
Matylda Odważna i Pralkowy Potwór – recenzja
Dziś pragnę pokazać Wam książkę, która jest absolutnie cudowna. Jest to historia o odwadze, prawie do podejmowania decyzji oraz o tym, jak ważna jest wolność. I choć sama opowieść dotyka tych codziennych, dziecięcych problemów (choć wcale nie błahych, bo przecież zawsze są one istotne), to tak naprawdę jej przekaz możemy rozciągnąć także na sprawy fundamentalne. To właśnie sprawia, że potencjał tej książki jest naprawdę ogromny! Zajrzyjcie razem z nami przedpremierowo do opowieści o niezwykle urzekającym tytule: „Matylda Odważna i Pralkowy Potwór”.
-
Staś na tropie. Moja aktorska przygoda – recenzja
Bywa, że dzieci mają niebywały talent aktorski, choć nie zawsze rodzice są zadowoleni ze sposobu, w jaki daje on o sobie znać. Najczęściej bowiem dochodzi on do głosu wtedy, gdy istnieje potrzeba subtelnej manipulacji faktami lub rozproszenia uwagi klasy, by lekcja minęła ciut szybciej. Czy jednak od szkolnych dowcipów można dojść do aktorskiej kariery? Staś Łazarewicz postanowił to sprawdzić, a wnioskami podzielił się z młodymi czytelnikami w swojej drugiej książce. Co kryje w sobie tegoroczna nowość „Staś na tropie. Moja aktorska przygoda”? Zajrzyjcie do naszej recenzji i przekonajcie się sami!
-
Bałtyk – recenzja
W tym roku mieliśmy ogromną przyjemność wypoczywać w Świnoujściu. Dla Mikołaja było to pierwsze spotkanie z morzem, a nadbałtycka plaża niesamowicie go oczarowała. Godziny spędzone na kopaniu w piasku były źródłem ogromnej radości, ale i smutku, bo równie często jak muszelki wykopywał z niego… filtry od papierosów. Tak moi drodzy, właśnie taki ślad my dorośli zostawiamy po sobie nad Bałtykiem, co było źródłem mojej przeogromnej frustracji. A jest to zaledwie kropla w morzu zagrożeń dla bałtyckiej flory i fauny! Zaśmiecenie plaż to wierzchołek góry lodowej i właśnie dlatego tak mocno należy uświadamiać i edukować o przeogromnej wartości Morza Bałtyckiego, będącego domem wielu zwierząt i roślin. Z tego właśnie powodu dziś,…
-
Wojna – recenzja
Napisanie recenzji tej książki było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Dlaczego? Gdyż nie jest to książka, po którą można sięgnąć ot tak, by ją przeczytać w wolnej chwili. Jest to tytuł, który należy wybrać bardzo świadomie, ponieważ wzbudza on ogromne emocje. Lektura tej książki sprawia, że w oczach stają łzy, żołądek zawiązuje się w supeł, na plecach czuć nieprzyjemne ciarki, a głos więźnie w gardle. I choć przekaz jest bardzo minimalistyczny, to lęk, obrzydzenie i smutek są tu wręcz namacalne! Dziś, w 82. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej pragnę pokazać Wam portugalskie dzieło ojca i syna. Co kryje i jakie oblicza ma „Wojna”?
-
Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków – recenzja
Odgłos przejeżdżającego na sygnale pojazdu uprzywilejowanego robi w naszym domu ostatnimi czasy prawdziwą furorę. Każde niezadowolenie, płacz czy zmęczenie znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy do uszu naszej najmłodszej pociechy dobiegnie… No właśnie! Co? Jakie dźwięki wydaje policja i czy ten odgłos różni się od tego, który słyszymy, gdy koło nas mknie karetka lub wóz strażacki? Do rozmów o wyrazach dźwiękonaśladowczych zaproszę Was wspólnie z tytułem „Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków”.
-
Wydaje mi się, że widziałem… – recenzja nowości od wydawnictwa Mamania
Wydawnictwo Mamania ma w swoim portfolio mnóstwo ciekawych kartonówek dla najmłodszych dzieci. O wielu z nich mieliśmy już przyjemność napisać (linki do wpisów znajdziecie pod recenzją). Dziś chcielibyśmy pokazać Wam dwie nowości, które w świetny sposób łączą zabawę ruchomymi elementami z szukaniem ukrytych bohaterów. Czy wiecie gdzie schował się dinozaur? I kto kryje się za stosem cegieł? Zerknijcie razem z nami do nowych książeczek z cyklu „Wydaje mi się, że widziałem…” i spróbujcie poszukać odpowiedzi na te pytania!