Zgadnij kto to? Tajemnicze zniknięcie – recenzja

Grę „Zgadnij kto to?” pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa, gry razem z siostrą spędzałyśmy nad nią wieczory i weekendy. Zaskakujące jest to, że do tej pory bije ona rekordy popularności i nadal skupia uwagę dzieci w różnym wieku. Towarzyszący rozgrywce dreszcz emocji i nutka detektywistycznego klimatu, w połączeniu z prostymi zasadami z pewnością stoją za sukcesem tej popularnej planszówki. Co ciekawe, niedawno swoją premierę miała seria książeczek, której akcja ściśle powiązana jest właśnie z tą grą firmy Hasbro. Zerknijcie razem z nami do opowieści „Zgadnij kto to? Tajemnicze zniknięcie” i sprawdźcie, jakie były nasze wrażenia z lektury!

Olek i Julka wraz z rodzicami właśnie zmierzali do miasteczka, położonego nad jeziorem Loch Ness. Celem ich podroży było Muzeum Nessie, którego wystawa w całości poświęcona była legendarnemu potworowi. Długa samochodowa wyprawa minęła rodzeństwu w mgnieniu oka, gdyż całą swoją uwagę poświęcili niezwykle emocjonującym rozgrywkom w grę „Zgadnij kto to?”. Dzieci nie spodziewały się, że już wkrótce ich ulubiona planszówka pomoże rozwiązać im prawdziwą, kryminalną zagadkę.

Gdy z wystawy Muzeum Nessie zginął jedyny, autentyczny ślad obecności potwora, Olka i Julek nie mogli stać z boku i biernie przyglądać się wydarzeniom. Musieli wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza, że wszyscy obecni w muzeum mieszkańcy do złudzenia przypominali postaci z ich gry! Czy z pomocą planszy i wizerunków podejrzanych będą oni w stanie ustalić, kto ukradł odcisk łapy Nessie? Sprawdźcie sami!

Co ciekawe, oprócz całkiem wciągającej fabuły znajdziecie tu także zagadki, których rozwiązania będą stanowiły kolejne wskazówki w śledztwie. Labirynty, proste matematyczne łamigłówki czy zadania językowe – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Na początku książki ujrzycie zaś grafikę, nieco przypominającą planszę gry. To właśnie tam będziecie mogli odznaczać, kogo podejrzewacie o kradzież eksponatu, a kto według Was jest niewinny. Nie bez znaczenia jest także fakt, że co jakiś czas pojawiają się dodatkowe wskazówki, pomagające na bieżąco weryfikować poprawność prowadzonego przez Was dochodzenia.

To, co odrobinę przeszkadzało mi w tej opowieści, to dość nachalne nawiązanie do gry. Podejrzani wyglądają bowiem dokładnie tak jak postaci z gry Olka i Julki. Mało tego, noszą także takie same imiona, przez co dzieci przez cały czas prowadzą śledztwo z planszą w dłoniach. Wydało mi się to mało przekonujące, a subtelniejsze wykorzystanie motywu gry zdecydowanie zadziałałoby na korzyść fabuły. Bardziej wymagający młodzi czytelnicy mogą wyczuć w tym rozwiązaniu nutkę fałszu, choć z drugiej strony może ono do siebie przekonać fanów popularnej planszówki firmy Hasbro. Książka z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom w wieku wczesnoszkolnym, którzy lubią kryminalne zagadki i stawiają pierwsze kroki w samodzielnym czytaniu. Ułatwieniem zdecydowanie będzie tu duża czcionka (choć sam jej kształt nie przypadł mi do gustu), krótkie zdania i pogrubienie najistotniejszych w treści wyrazów. Kuba czytał tę historię z dużym zainteresowaniem i stwierdził, że z ciekawością sięgnie po pozostałe tomy z serii. Jest to dla mnie najlepsza rekomendacja.

W mojej opinii „Zgadnij kto to? Tajemnicze zniknięcie” będzie książką odpowiednią dla dzieci od 7. roku życia.

Metryczka:

• autor – Gauthier Wendling
• ilustrator – Alice Risi
• tłumacz – Karolina Marcinkowska
• Wydawnictwo Harperkids
• egzemplarz recenzencki otrzymałam w ramach współpracy z portalem sztukater.pl

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!