Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
3+,  5+,  7+,  Książki

Mysia Dolina. Świąteczna opowieść – recenzja

Każda rodzina ma swoje świąteczne tradycje. Jedne być może przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Inne swe źródła mogły mieć w zabawnych pomyłkach czy zbiegach okoliczności, które całkowicie zmieniały bożonarodzeniową rutynę. I to właśnie te nieoczekiwane wydarzenia, prowadzące nas ku zupełnie nowym, unikatowym i niepowtarzalnym świątecznym zwyczajom, pokazują, że celebracja Bożego Narodzenia jest idealna nawet wtedy, gdy nie wszystko jest doskonałe. Dziś zaś chcemy pokazać Wam historię, która ukazuje właśnie takie nieidealne przygotowania do świąt i prowadzi czytelników ku ważnej refleksji. Jakiej? O tym za chwilę! A teraz przedstawiamy Wam książkę „Mysia Dolina. Świąteczna opowieść”.

W domu małych myszek dało się wyczuć atmosferę nerwowego oczekiwania. To właśnie dziś myszki miały piec razem z babcią świąteczne ciasteczka. Tymczasem babcia się spóźniała i myszątka obawiały się, że bożonarodzeniowe smakołyki nie będą gotowe na czas. Odetchnęły z ulgą dopiero gdy usłyszały skrzypnięcie drzwi i radosny głos babci. Chwilę później wspólnie przesiewali mąkę, zagniatali ciasto i dekorowali swoje wypieki. Gdy zaś nadeszła pora degustacji i Mika wzięła do ust pierwszy kęs, na jej pyszczku dało się zauważyć… przerażenie! Ciastka były słone, a myszka zrozpaczona – święta nie mogły przecież odbyć się bez bożonarodzeniowych łakoci! Na szczęście babcia znała lekarstwo na słone wypieki i równie słone łzy swojej wnuczki. Opowiedziała myszkom historię o innych świętach i bożonarodzeniowych przygotowaniach, które również przebiegły zupełnie nie tak, jak zaplanowano. Czy sprawiło to, iż świąteczny czas był mało udany? I czy małym myszkom uda się uratować bożonarodzeniową atmosferę? Przekonajcie się sami!

Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Mysia Dolina. Świąteczna opowieść” to krótka, acz bardzo esencjonalna historia o tym wszystkim, co stanowi istotę świąt. Nie są to ani ciasteczka, ani świąteczne dekoracje. W końcu wypieki tak łatwo przypalić (lub przesolić! 😉), a szklane bombki są kruche i nietrwałe. Świąteczną atmosferę buduje to, że owe ciastka pieczemy razem, a choinka ubrana jest w idealne w swej niedoskonałości ręcznie robione ozdoby. To nasza bliskość, okazywane sobie ciepło i wspólna celebracja świąt czyni je pięknymi i niepowtarzalnymi. I Agnieszce Wiszowatej świetnie udało się to wszystko zamknąć w prostych, a jednocześnie jakże ważnych i pięknych słowach.

Ci spośród Was, którzy czytali wcześniejsze części „Mysiej Doliny” doskonale wiedzą, jak piękna warstwa graficzna dopełnia treści pani Agnieszki. Paulina Engen stworzyła bowiem do tej historii nie tyle ilustracje, ile prawdziwe inscenizacje. Każda rozkładówka to prawdziwy mysi teatr, uwieczniony na fotografii, gdyż grafiki do tej książki powstały właśnie w wyniku sfografowania scenek z filcowymi myszkami w roli głównej. I to, jak szczegółowy i misternie przygotowany jest świat małych myszek naprawdę budzi zachwyt! Nie brakuje tu najmniejszych detali. Piekąc ciastka, myszki mają miniaturowe foremki, a babcia wałkuje ciasto maleńkim wałkiem. Na stole stoi zastawa, choinka przystrojona jest ozdobami, a babcia, snując swą opowieść robi na drutach, przygotowanych ze szpileczek. Mysie uniwersum jest absolutnie przepiękne i budzi przekonanie, że małe myszki wraz z babcią przygotowują się do świąt gdzieś tuż obok, a ich maleńkie domki na pewno kryją się gdzieś w parku czy pobliskim zagajniku. Trudno bowiem uwierzyć, że tak cudny świat można stworzyć z filcu, włóczki czy drewna. Absolutne arcydzieło!

Nie da się ukryć, że całość jest naprawdę czarująca! Książkę czyta się lekko, choć nie brak w niej ani emocji, ani ważnego przesłania. Sama historia objętościowo jest idealna do wspólnej lektury przed snem, a jej treść świetnie wprowadzi w Wasz dom świąteczny nastrój. I co najważniejsze – pokaże Wam, że to bycie razem jest w celebracji świat najistotniejsze!

Gorąco polecam książkę „Mysia Dolina. Świąteczna opowieść” do wspólnego, rodzinnego czytania z dziećmi już od 4. roku życia. Jest to naprawdę cudna, bożonarodzeniowa historia. I choć naszego loga zabrakło na okładce, to z wielką przyjemnością objęliśmy ten tytuł patronatem medialnym!

Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść.
Metryczka:
  • autor – Agnieszka Wiszowata
  • ilustrator – Paulina Engen
  • Wydawnictwo Bookolika

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *