-
Smoczy autor – recenzja
Dziś przychodzimy do Was z odrobinę opóźnioną recenzją naszego długo wyczekiwanego patronatu! „Smoczym Kronikom” patronujemy od pierwszego tomu i na każdy kolejny, a trzeci nie jest tu żadnym wyjątkiem, czekaliśmy z ogromną niecierpliwością. I choć „Smoczego autora” połknęliśmy od razu po otrzymaniu przesyłki, to los spłatał nam kilka psikusów, przez co publikacja wpisu nieco się opóźniła. Pewna jestem jednak, że zarówno Janek z Cichej Wody, jak i Księżniczka Karolina, którzy przez nieoczekiwane figle codzienności wpadali w niejedne tarapaty, przyjęli by owe spóźnienie ze zrozumieniem. Dość już jednak tłumaczeń – zerknijcie do naszej recenzji, bowiem będzie o czym czytać!
-
Enna. Towarzystwo Szmaragdowego Atramentu – recenzja patrona
Książki mają w sobie zaklętą niezwykłą moc. Nie tylko nas bawią, stanowiąc źródło wyjątkowej rozrywki, ale także uczą, inspirują, budzą ciekawość, rozwijają wrażliwość i poszerzają horyzonty. Są niczym drzwi do odległych światów, pozwalając poznawać miejsca i bohaterów tak niezwykłych, jak tylko możemy sobie to wyobrazić. Co by zaś się stało, gdyby te książki, które nas do czegoś natchnęły czy zainspirowały nagle zmienić? Gdyby ktoś włożył w usta bohaterów zupełnie inne dialogi, a ich nogi skierowałby na inne ścieżki? Pragnę dziś pokazać Wam wyjątkową książkę, która w niebanalny sposób pomoże Wam znaleźć odpowiedzi na te pytania. Zapraszam Was do recenzji niezwykłej powieści, którą z największą przyjemnością objęliśmy patronatem medialnym. Oto „Enna.…
-
Tatu i Patu. Szalone maszyny – recenzja
Pewne codzienne obowiązki bywają uciążliwe i niekoniecznie przyjemne. Poranne wstawanie, mycie zębów, szykowanie śniadania, froterowanie podłogi czy wymiatanie pajęczyn trudno uznać za zajęcia, na myśl o których uśmiech od razu pojawia się na naszych twarzach. A gdyby tak skonstruować maszyny, które zamienią te, no cóż, chwilami nudne zajęcia w absolutnie fenomenalną zabawę? Tatu i Patu mają na to pomysł i postanowili podzielić się z ludźmi swoimi niezwykłymi wynalazkami, które zmiotą nudę z horyzontu Waszej codzienności! Zapraszam Was do recenzji przezabawnej, niezwykle fantazyjnej i pobudzającej wyobraźnię książki, którą z największą radością objęłam patronatem medialnym. Oto „Tatu i Patu. Szalone Maszyny”.
-
Mysia Dolina. Świąteczna opowieść – recenzja
Każda rodzina ma swoje świąteczne tradycje. Jedne być może przekazywane były z pokolenia na pokolenie. Inne swe źródła mogły mieć w zabawnych pomyłkach czy zbiegach okoliczności, które całkowicie zmieniały bożonarodzeniową rutynę. I to właśnie te nieoczekiwane wydarzenia, prowadzące nas ku zupełnie nowym, unikatowym i niepowtarzalnym świątecznym zwyczajom, pokazują, że celebracja Bożego Narodzenia jest idealna nawet wtedy, gdy nie wszystko jest doskonałe. Dziś zaś chcemy pokazać Wam historię, która ukazuje właśnie takie nieidealne przygotowania do świąt i prowadzi czytelników ku ważnej refleksji. Jakiej? O tym za chwilę! A teraz przedstawiamy Wam książkę „Mysia Dolina. Świąteczna opowieść”.
-
Księga samodzielności, czyli Zuza w krainie kangurów – recenzja
Pamiętacie Zuzę, bohaterkę książek z serii „Księga samodzielności”? Lektura powieści o jej przygodach jest dla dzieci świetną okazją do nauki podstaw sztuki survivalu i przypomnienia sobie podstawowych zasad bezpieczeństwa w przeróżnych, kryzysowych sytuacjach. Zarówno dla fanów Zuzy, jak i młodych czytelników, którzy jeszcze nie znają tej jakże zaradnej nastolatki, mam świetną wiadomość. Właśnie swoją premierę ma trzeci tom tego fenomenalnego cyklu autorstwa Przemysława Jakóbczyka. Zajrzyjcie do recenzji powieści „Księga samodzielności, czyli Zuza w krainie kangurów”, którą z największą przyjemnością objęliśmy patronatem medialnym.
-
Tato, popłyńmy na wyspę! Tato, zbudujmy domek! – recenzja patrona
Czy zdarza Wam się czasem wrócić po pracy do domu i pragnąć jedynie chwili ciszy i spokoju, gdy tymczasem Wasze dzieci mają zupełnie inne plany co do Waszej osoby? Ja miewam takie dni. Tata Różyczko też, jest bowiem bardzo zapracowanym rodzicem. A jednak gdy zasiada w fotelu, jego bardzo kreatywne pociechy mają już tysiące pomysłów na to, jak spędzić z tatą czas. Jesteście ciekawi, jak wygląda dzień w domu Różyczków? Koniecznie zerknijcie więc do naszej recenzji, gdzie pokazujemy dwie książki, które po ponad 10 latach wracają na księgarniane półki dzięki wznowieniu nakładem Wydawnictwa Bona. Z radością patronujemy temu wznowieniu i przedstawiamy – oto „Tato, popłyńmy na wyspę!” oraz „Tato, zbudujmy…
-
Smoczy kamień – recenzja patronacka
Pamiętacie dzielnego Janka z Cichej Wody i niepokorną księżniczkę Karolinę? Jesienią ubiegłego roku pokazywaliśmy Wam pierwszą część ich przygód, której mieliśmy ogromny zaszczyt patronować. Dziś przyszliśmy do Was z recenzją drugiego tomu „Smoczych kronik”, który również objęliśmy patronatem medialnym. Jaką historię skrywa „Smoczy kamień” i czym tym razem zaskoczył nas Paweł Gołuch? Zobaczcie sami!
-
Rozwód to jeszcze nie koniec świata! – recenzja patrona
Są rzeczy, o których niezwykle trudno jest rozmawiać z dziećmi. Jak wytłumaczyć kilkulatkowi, że rodzice nie będą już mieszkać razem? W jaki sposób poprowadzić rozmowę, by dziecko nie czuło się winne temu, że mama i tata się rozwodzą? I jak w tym wszystkich uchronić malucha przed tym, co usłyszy od rówieśników, sąsiadów, a czasem nawet kogoś z rodziny?! Agnieszka Kazała postanowiła stworzyć książkę, która z pewnością pomoże przeprowadzić dziecko przez tę niebywale trudną sytuację, jaką jest rozwód rodziców. I choć z pewnością nie było to łatwe, autorce udało się napisać ją tak, by była przyjazna, nie spłycała tematu i dotykała wielu emocji, które niewątpliwie towarzyszą każdemu rozstaniu. Właśnie dlatego zdecydowałam…
-
Smocze jajo – recenzja
Uwielbiam baśnie o smokach, rycerzach i księżniczkach, które łamią stereotypy. Dlaczego? Bardzo cenię sobie książki, które pokazują dzieciom, że pozory mylą, a oceny zawsze należy dokonywać na podstawie własnych doświadczeń. W końcu gdzie jest napisane, że każda księżniczka musi potulnie siedzieć w zamku i czekać na ratunek, a każdy smok jest z gruntu zły i zieje ogniem, bo tak mu się właśnie podoba? Dziś chciałabym przedstawić Wam książkę, która nie tylko pokazuje dość nietypową smoczą historię, ale także jest świetnym przykładem tego, że każdy konflikt (nawet ten ze smokiem!) można rozwiązać bez użycia siły. Zerknijcie razem z nami do cudownej, pisanej wierszem nowości pod tytułem „Smocze jajo”. Ps. Czy wspominałam…
-
Spytko Show. Gadając z rzeczami! – recenzja
Prawdopodobnie każdy z nas ma na sumieniu jakieś zakupowe grzeszki. Przyznajcie, większość z nas ma w domu rzeczy, które kupił myśląc, że są mu niezbędne, by później użyć je raptem raz. Kto wie, może znajdą się i takie, których nie używaliśmy wcale? Adam Studziński postanowił dać takim niepotrzebnym rzeczom głos! Stworzył książkę, w której zachęcił kilka zapomnianych przedmiotów do zwierzeń. Co będą nam miały do powiedzenia? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Spytko Show. Gadając z rzeczami!”, którą z dużą przyjemnością objęliśmy patronatem medialnym. Zapraszamy do naszej recenzji!