-
Najlepsze świąteczne książki dla dzieci – zestawienie
Wigilia zbliża się wielkimi krokami. Nie wiem jak Wy, ale ja w okresie adwentu uwielbiam sięgać z dziećmi po świąteczne tytuły! Co więcej, chętnie dorzucamy bożonarodzeniowe książki do gwiazdkowych prezentów. Moim zdaniem nic tak nie pomaga w stworzeniu bożonarodzeniowej atmosfery jak piękna i wartościowa lektura, nawiązująca do świątecznych tradycji. Właśnie dlatego postanowiłam stworzyć dla Was zestawienie, w którym pokażemy Wam najlepsze świąteczne książki dla dzieci. Znajdziecie tu coś zarówno dla maluchów, jak i dla starszych czytelników. Mam nadzieję, że wśród naszych propozycji odnajdziecie inspiracje, które pomogą Wam w wyborze mikołajkowych i bożonarodzeniowych prezentów dla Waszych małych moli książkowych. Zapraszam do naszej recenzji!
-
Wielka podróż małego Mila – recenzja
Ach, chyba każdy z nas wie, jak tragiczna w skutkach bywa nuda. Psuje humor, zniechęca, sprawia, że świat przyobleka się w szare barwy. Tak, nuda jest zdecydowanie zjawiskiem niepożądanym. A przecież i nas dorosłych dopada, choć przybiera nieco inną formę. Bo czyż nie wyrazem nudy jest poniekąd prokrastynacja? W końcu to uciekając od monotonii, nieciekawych obowiązków i nudy właśnie (ale nie tej, wynikającej z nicnierobienia, a wręcz przeciwne, tej wypełniającej powtarzalną codzienność), chwytamy się innych zajęć, by odwlec to, co nieprzyjemne. O dziwo, bywa, że w tej prokrastynacji zrodzi się coś pięknego, jak na przykład „Wielka podróż małego Mila”. Macie ochotę zerknąć, jakimi ścieżkami podążył główny bohater tej opowieści? Zerknijcie!
-
Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado – recenzja
O psach mówi się, że są najlepszymi przyjaciółmi człowieka i chyba nie znajdzie się nikt, kto próbowałby tym słowom zaprzeczać. O kotach krążą zaś opinie, że w mgnieniu oka zmieniają swoich właścicieli w służących 😉. A co, jeśli psiaki również nas wychowują, tylko robią to tak dyskretnie i uroczo, że albo tego nie zauważamy, albo przymykamy na to oko? Dziś chciałabym pokazać Wam książkę, która stanowi pewien dowód na to, że tak właśnie jest! Powiem więcej, jeśli jakaś powieść mogłaby mnie przekonać do przygarnięcia psa, to byłaby to właśnie „Lotta, czyli jak wychować ludzkie stado”. Zresztą, zobaczcie sami!
-
Skarb Straszliwego Zet – recenzja
Wyobraźcie sobie, że macie niepowtarzalną okazję, by ramię w ramię z prawdziwymi piratami ruszyć na poszukiwania skarbu. Czy wystarczy Wam odwagi, by wyruszyć w taką niecodzienną podróż? Teraz możecie to zrobić bez wychodzenia z domu. Ba! Nie musicie nawet wstawać z wygodnej kanapy. Nie traćcie jednak czujności, bowiem każda Wasza decyzja będzie miała fundamentalne znaczenie dla powodzenia misji. Gotowi? Wobec tego zapraszam Was do recenzji, w której sprawdzamy gdzie ukryty jest Skarb Straszliwego Zet!
-
SOS pies – recenzja
Każde z moich dzieci reaguje na psy zupełnie inaczej. Kuba w zasadzie od kiedy pamiętam bał się dużych psów, a i do tych małych podchodził ze sporym dystansem. Nawet teraz, gdy jest już przecież starszakiem, trzy razy się zastanowi zanim wyciągnie rękę do jakiegokolwiek czworonoga. Za to Mikołaj w ogóle nie czuje lęku i gdyby tylko mógł zagłaskałby wszystkie psy świata. Każdy z nich potrzebuje w interakcjach z psami zupełnie innego wsparcia. Dlatego cieszę się, że powstają książki, które uczą dzieci zrozumienia dla psich zachowań. Dziś chciałam Wam pokazać nowość „SOS pies”, która dedykowana jest dzieciom w wieku przedszkolnym. Co skrywa w sobie ta ciekawa książka?
-
Tu i teraz! – recenzja
Dzieci mają w sobie naturalną potrzebę rozwiązywania wszelakich problemów od ręki. Jeśli tylko napotkają jakąś trudność czy wpadną w tarapaty, to bardzo często oczekują, że rozwiązanie znajdzie się tu i teraz. Trudno się temu dziwić, w końcu nikt nie lubi trwać w impasie. A jednak my, dorośli, niejednokrotnie zwlekamy z różnymi działaniami, czekamy na lepszą okazję, sprzyjające warunki, tłumaczymy, że coś zrobimy później. Są jednak sprawy, w których nie ma czasu na „później”, a dziecięca niecierpliwość w działaniu jest wręcz konieczna. Na myśli mam oczywiście niepokojące zmiany klimatyczne. Na szczęście Joanna Guszta oraz Przemek Liput stworzyli cudną książkę, w której mieszkańcy znanego Wam już Miastoszewa pokażą Wam, że w działaniach…
-
Lapis – recenzja
Uwielbiam baśnie. Jest w nich coś hipnotyzującego, co sprawia, że jak w amoku pochłaniam kolejne strony. Szczególnie cenię takie, w których wątek magiczny jest subtelny i nie przyćmiewa reszty fabuły. A gdy na pierwszym planie są zawiłości relacji międzyludzkich oraz przeróżne dylematy moralne, to jestem po prostu zachwycona. I takie właśnie jest „Lapis”… Ale zacznijmy może od początku. Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Co robią maszyny? – recenzja
Maszyny są wszędzie. Brzmi to trochę jak wstęp do filmu grozy, ale z pewnością zgodzicie się ze mną, że w swoim otoczeniu znajdziecie ich wiele. Niektóre wydają nam się niezbędne do życia. Innych w ogóle nie zauważamy. Mogą być duże lub całkiem malutkie. Mogą jeździć, choć wcale nie muszą. Czym są maszyny? Nasz Kuba bez zastanowienia odparł, że to auta, komputery i telewizory. Ale gdy miał wymienić te, które znajdzie w przedszkolu, był nieco zbity z tropu. Właśnie dlatego cieszę się, że powstania książka „Co robią maszyny?”, która pokazuje przeróżne zdobycze technologii, także te mniej oczywiste. Jesteście ciekawi tej nowości? Zajrzyjcie do naszej recenzji!
-
To pestka! czyli ogrodnictwo dla dzieci – recenzja
Dziś chciałabym Wam pokazać książkę, która nie tylko uwrażliwia dzieci na otaczającą je przyrodę, ale także zachęca je do tego, by ubrudziły się ziemią i aktywnie poznawały świat. „To pestka! czyli ogrodnictwo dla dzieci” to pięknie ilustrowany przewodnik, pozwalający młodym ogrodnikom stworzyć poletko nawet jeśli nie macie własnego kawałka ziemi. Jak to możliwie? Zajrzyjcie do naszej recenzji.
-
Wykończ tę książkę – recenzja
Zdarza się Wam upominać dzieci, by szanowały książki, używały zakładki i nie zaginały rogów? Przyznam, że ja czasem strofuję Kubę, żeby nie zostawiał swoich książek byle gdzie i byle jak, bo się niszczą. Owszem, bez wątpienia warto dbać o rzeczy, które mają wartość, nie tylko tę materialną. Jednak gdy z czymś obchodzimy się jak z jajkiem, to trudno się z tą rzeczą zaprzyjaźnić, prawda? Keri Smith stworzyła świetną opowieść, w której pokazuje, że z książek korzystać można na milion sposobów i każdy z nich jest dobry, jeśli tylko wywołuje radość w sercu czytelnika (i książki!). Zajrzyjcie razem z nami do nowości „Wykończ tę książkę” i przekonajcie się, że nie ma…