-
Koń, który nie chciał się ścigać – recenzja
Część z Was być może wie, że nasza rodzina jeździła konno. Nie mieliśmy aspiracji, by się ścigać bądź skakać przez przeszkody, ale kontakt z koniem oraz to trudne do opisana poczucie wolności, gdy wspólnie pędzicie w galopie, dawało nam wiele radości. Nie bez powodu używam tu czasu przeszłego, bo po moim wypadku z troski o stan zdrowia zrezygnowaliśmy z jazd, a jednak zamiłowanie do koni w nas pozostało. Właśnie dlatego dziś z przeogromną przyjemnością pragnę pokazać Wam tytuł, który opowiada o niezwykłej przyjaźni konia, kuca i pewnej dziewczynki. Zerknijcie – oto „Koń, który nie chciał się ścigać”.
-
Koła idą w ruch! – recenzja
Jeśli Wasze maluchy uwielbiają pociągi, to ostatnio na rynku literatury dziecięcej pojawiło się coś, co zdecydowanie przypadnie im do gustu. Jest to naprawdę cudna, obrazkowa książka, świetnie wprowadzająca najmłodszych miłośników pojazdów szynowych w świat lokomotyw parowych, tramwajów linowych i wszystkiego tego, co jeździ po torach! Jesteście ciekawi? To zerknijcie koniecznie do recenzji książki „Koła idą w ruch! Moja pierwsza książka o pociągach”.
-
Pan Brumm jedzie pociągiem – recenzja
Przygody Pana Brumma są tym, co moje dzieci po prostu uwielbiają. Ten uroczy, szalenie niezdarny i jakże zabawny niedźwiedź oraz jego wierny, choć czasem odrobinę (nie bez powodu!) zrzędliwy przyjaciel Kaszalot bawią nas po prostu do łez! Gdy więc do księgarni powróciła jedna z opowieści o Panu Brummie, nie mogliśmy przejść obok niej obojętnie. Teraz zaś przychodzimy do Was z jej recenzją – oto „Pan Brumm jedzie pociągiem”!
-
Życie Mrówki – recenzja
Po książki wydawnictwa Zakamarki sięgamy w ciemno. Nie ma w ich portfolio tytułu, który nie zachwyciłby nas wartościową treścią, uniwersalnym przekazem i mądrością ujętą w prostych, a jednocześnie porywających czytelnika słowach. Są wśród nich te zupełnie lekkie, które uczą życia jakby przy okazji, oraz takie, których celem od początku do końca jest opowiedzenie o czymś szalenie ważnym i wymagającym tego, aby tematu nie przemilczać. „Życie Mrówki” należy zdecydowanie do tych książek, które odważnie mówią o istotnych sprawach. I bardzo się cieszę, że możemy dziś Wam o tej historii opowiedzieć.
-
Kraina za mostem – recenzja
Dziś pragnę zaprezentować Wam książkę wyjątkową, będącą klasyką amerykańskiej literatury dziecięcej. Choć powstała w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, i czytając ją nie sposób nie zauważyć jak bardzo widoczne są w fabule uwarunkowania kulturowe czy społeczne z tamtego okresu, to nadal pozostaje ona bardzo atrakcyjną i wartościową propozycją dla dzieci, które lubią sięgać po niebanalną fantastykę. Jesteście ciekawi co kryje „Kraina za mostem”? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Kiedy bociany wróciły do domu – recenzja
Przylatujące i gniazdujące w Polsce bociany zawsze były dla mnie znakiem, iż wiosna zawitała do nas na dobre. Podobnie jak ich sejmiki co roku stawały się zwiastunem rychło nadchodzącej jesieni. Dziś chciałabym pokazać Wam wyjątkową książkę, bo poświęconą właśnie bocianom. I choć u nas ich obecność na stałe wpisała się w przyrodę, są miejsca, gdzie na ich powrót lokalna społeczność musiała ciężko zapracować. Zerknijcie na naprawdę piękną historię, opisującą właśnie takie bocianie powroty. Zapraszam Was do recenzji nowości pod tytułem „Kiedy bociany wróciły do domu”.
-
To nadal pestka! Czyli ogrodnictwo dla dzieci – recenzja
Wczoraj świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Ziemi, dziś zaś obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Czy jest tytuł, z którym można celebrować oba te jakże ważne dla nas święta? Naturalnie! „To nadal pestka! Czyli ogrodnictwo dla dzieci” to fenomenalna książka dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, która każdą rozkładówką zachęca do zakochania się w otaczającej nas przyrodzie poprzez praktyczne, proste, a jednocześnie jakże efektowne zajęcia z ogrodnictwa. To zresztą już drugi tytuł z tej serii i nie będę ukrywać, że w tym przypadku apetyt zdecydowanie rośnie w miarę… czytania. Zobaczcie sami!
-
Ra Wszechmocny – recenzja przygód kociego detektywa
Ra Wszechmocny. Najważniejszy kot w całym starożytnym Egipcie. Kot faraona. Postać absolutnie niebanalna, nie tylko dlatego, że jest, no cóż, kotem – a te jak sami najlepiej wiecie są po prostu wyjątkowe, ale także ze względu na wyjątkową zdolność do wpadania w sytuacje arcydziwaczne, nierzadko dość niebezpiecznie i absolutnie zawsze będące okazją do rozpoczęcia śledztwa. Bo każdy wie, że Ra, kot faraona, jest najlepszym detektywem po tej (i tamtej!) stronie Nilu! Dziś swoją premierę ma trzeci tom przygód tego niezwykłego kota, jednak to nie o najnowszej, a o dwóch wcześniejszych częściach pragniemy Wam opowiedzieć. Zerknijcie do recenzji książek „Ra Wszechmocny. Kot Detektyw” oraz „Ra Wszechmocny. Wielki skok na grobowiec”.
-
Smoczy autor – recenzja
Dziś przychodzimy do Was z odrobinę opóźnioną recenzją naszego długo wyczekiwanego patronatu! „Smoczym Kronikom” patronujemy od pierwszego tomu i na każdy kolejny, a trzeci nie jest tu żadnym wyjątkiem, czekaliśmy z ogromną niecierpliwością. I choć „Smoczego autora” połknęliśmy od razu po otrzymaniu przesyłki, to los spłatał nam kilka psikusów, przez co publikacja wpisu nieco się opóźniła. Pewna jestem jednak, że zarówno Janek z Cichej Wody, jak i Księżniczka Karolina, którzy przez nieoczekiwane figle codzienności wpadali w niejedne tarapaty, przyjęli by owe spóźnienie ze zrozumieniem. Dość już jednak tłumaczeń – zerknijcie do naszej recenzji, bowiem będzie o czym czytać!
-
Implodujące kotki – recenzja
Pod koniec marca pokazywaliśmy Wam „Eksplodujące kotki” – imprezową grę karcianą, w której zadaniem graczy było, no cóż, przeżyć. Dziś chciałam zaprezentować Wam dodatek do tej gry, który jest równie niebanalny co podstawowa wersja rozgrywki. W jaki sposób walkę o przetrwanie modyfikują „Implodujące kotki”? Zobaczcie sami!