Kraina za mostem
Ogólne

Kraina za mostem – recenzja

Dziś pragnę zaprezentować Wam wyjątkową książkę, będącą klasyką amerykańskiej literatury dziecięcej. Choć powstała w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, i czytając ją nie sposób nie zauważyć jak bardzo widoczne są w fabule uwarunkowania kulturowe czy społeczne z tamtego okresu, to nadal pozostaje ona bardzo atrakcyjną i wartościową propozycją dla dzieci, które lubią sięgać po niebanalną fantastykę. Jesteście ciekawi co kryje „Kraina za mostem”? Zerknijcie do naszej recenzji!

Loretta Mason Potts. Niedobra dziewucha. Tak mówiły o niej w sklepie dwie kobiety, które dziesięcioletni Colin zupełnie przypadkiem spotkał, wysłany przez matkę po sprawunki. Usłyszał wtedy także, że była jego… siostrą! Do tej pory, przez całe dziesięć lat, był przekonany, że był najstarszym z rodzeństwa Masonów. A tymczasem, niczym grom z jasnego nieba, spadła na niego wieść, iż był ktoś jeszcze. Ona. Loretta. Tak niedobra i niegrzeczna, że musiała wyprowadzić się z domu. Kim była? I co się z nią teraz działo?

Colin poznał odpowiedzi na te pytania szybciej, aniżeli mógł się spodziewać. Śledząc matkę, która co tydzień znikała z domu bez słowa wyjaśnień, dostał się na farmę Pottsów. Jak się okazało, nie tylko miał tam okazję stanąć twarzą w twarz ze starszą siostrą, ale także stał się świadkiem jej, no cóż, dalekiego od wzorowego zachowania. I ku zdziwieniu Colina, tego dnia matka wróciła z farmy z Lorettą, która miała teraz mieszkać z nimi, stanowiąc piątą (a może pierwsza?) z rodzeństwa Masonów. I choć była to niemała rewolucja w życiu całej rodziny, dość szybko okazało się, że wraz z Lorettą do domu zawitała… magia. Wszystko zaś za sprawą tajnego przejścia w szafie, które prowadziło do krainy za mostem i pałacu, w który rządziła dość ekscentryczna Hrabina. Gdy zaś próg pałacu przekraczali kolejno Colin, Kathy, Sharon i Jerry Mason, ich zachowanie zmieniało się nie do poznania, a w oczach zagościł błysk, znany matce dzieci tak bardzo z tego, który od lat obserwowała w oczach Loretty. Kim jest tajemnicza Hrabina i jakie sekrety kryje pałac za mostem? I co takiego sprawia, że wyprawy za most tak bardzo zmieniają zachowanie dzieci? Sięgnijcie po książkę i przekonajcie się sami!

Kraina za mostem
Kraina za mostem
Kraina za mostem
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Kraina za mostem” to książka, w której bez wątpienia znajdziecie pewne powiązania z dwoma innym dziełami klasyki literatury dziecięcej. Loretta Mason Potts wydaje się być nieco podobna do Pippi Pończoszanki. Brzydko się wyraża, kłamie jak z nut, pojawia się wszędzie nieproszona, chodzi w dziurawych ubraniach i za nic ma opinię dorosłych na swój temat. A jednak choć z pozoru wydaje się być gruboskórna, w ciszy szuka akceptacji i miłości, których pragnienie popycha ją do krainy za mostem, gdzie jej każda wada uznawana jest za cnotę. Hrabina zaś i cała kraina za mostem w pewien sposób wydają się nawiązywać do „Opowieści z Narnii”, gdzie szafa również stawała się przejściem do pełnego magii świata, w którym problemy codzienności przestawały istnieć, a sama magia była tak kusząca, że powrót do szarej rzeczywistości wydawał się być szalenie przygnębiający. Tak jest i tu. Hrabina wydaje się kusić dzieci obietnicą niekończącej się zabawy, przyzwoleniem na psoty i pochwałą wszelkich wybryków, przez co wcale nie chcą wracać one do matki. Ta zaś z ogromnym niepokojem obserwuje zmiany, które zachodzą w jej pociechach. Wszystko zaś zaczyna nabierać tempa, gdy okazuje się, że Hrabina również skrywa jakąś tajemnicę i w obronie tego sekretu jest w stanie zrobić… wszystko!

Powieść Mary Chase to historia, w której pojawiają się różne wątki. Są pilnie strzeżone tajemnice, międzypokoleniowe konflikty, a także niesnaski pomiędzy rodzeństwem. Jest magia, jest kusząca obietnica tego, że ktoś będzie mógł zrobić wszystko, jest i szara codzienność, która finalnie okaże się być tą najpiękniejszą, jedyną wartą uwagi i serca. Jest też macierzyństwo, które wydaje się być w pewnym sensie przewodnim wątkiem całej powieści, gdyż to właśnie matka staje się tu superbohaterką, ratującą swoje dzieci z lepkiej pajęczyny, utkanej z pokusy. Są też dwa modele wychowania które niczym czarna i biała magia ścierają się tu ze sobą od pierwszej strony po ostatnią. Wszystko zaś po to, by między okładkami przyjemnej i pełnej emocji fantastyki zamknąć historię o miłości, która pomaga przezwyciężyć absolutnie wszystko, nawet początkowy brak akceptacji i wzajemne poczucie odtrącenia.

Gorąco polecam opowieść „Kraina za mostem” dzieciom od 9. roku życia.

Ps. Nie wiem, czy macie podobnie, ale ja absolutnie uwielbiam format powieści, wydawanych przez Kropkę! Idealnie mieszczące się dłoni czy plecaku, mogą być czytane absolutnie wszędzie. To dopiero pokusa!

Kraina za mostem
Kraina za mostem
Kraina za mostem
Metryczka:
  • autor – Mary Chase
  • tłumacz – Katarzyna Rosłan
  • Wydawnictwo Kropka
Link do strony wydawnictwa:

https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/39-kraina-za-mostem


Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci