Co zrobi Frania? Oczekiwanie na święta – recenzja
Znacie Franię? Tę, która ma tyle lat, ile palców u ręki. Tę samą, która ma piętrowe łóżko i brata Ryśka. Tak, tak! Mowa o Frani, którą do życia na kartach książki powołały Barbara Supeł i Agata Dobkowska! My dopiero dziś poznaliśmy Franię i muszę przyznać, że bardzo żałuję, iż nie sięgnęliśmy po jej przygody wcześniej. Dlaczego? Bo są po prostu fenomenalne! I właśnie dziś chcielibyśmy pokazać Wam piąty tom perypetii Frani, bardzo świąteczny i szalenie zabawny, bo skupiający się wokół (nie)cierpliwego czekania na Boże Narodzenie. Zerknijcie razem z nami do książki „Co zrobi Frania? Oczekiwanie na święta”.
Frania była zdania, że czekanie na święta JEST NAJGORSZE NA ŚWIECIE! Do Wigilii pozostało jeszcze wiele dni, a czas wydawał się stanąć w miejscu. Co by to zrobić, by magicznie przyspieszył, a zniecierpliwienie nie było tak męczące? Może napisanie listu do Świętego Mikołaja pomoże? Frania postanowiła spróbować! W końcu tak bardzo chciała dostać tę lalkę z reklamy, którą mieli WSZYSCY! No, może prawie wszyscy… No dobra, miała ją tylko Martyna! Ale lalka i tak była świetna, robiła siku i kupę, i w ogóle była najlepszym, co Święty Mikołaj mógł dać jej pod choinkę. Tylko jak tu napisać list, gdy nie umie się pisać? Czy Frani pomoże starszy brat? I czy napisanie listu wystarczy, by umilić Frani oczekiwanie na nadejście świąt?
„Co zrobi Frania? Oczekiwanie na święta” to trzy bożonarodzeniowe opowiadania, w których młody czytelnik stanie przed ważnym pytaniem. Co właściwie zrobi Frania? Czy w chwili, gdy nie mogła przypomnieć sobie wszystkich literek, potrzebnych do zaadresowania listu, zdenerwuje się, rozpłacze, czy może poprosi o pomoc? Jak zachowa się, gdy dostanie kalendarz adwentowy z najpyszniejszymi czekoladkami? Zje wszystkie czy tylko jedną? No i co zrobi, gdy nadejdzie już upragniona Wigilia, ale czas do wieczornej kolacji będzie ciągnął się, jakby zrobiony był z gumy? W połowie każdego z rozdziałów autorka przygotowała dla młodych odbiorców kilka propozycji zakończenia opowieści. Którą wybierzecie? To zależy tylko od Was! Później zaś zobaczcie, co faktycznie zrobiła Frania i jakie były skutki jej decyzji 😉!
To, co w tej serii zachwyca, to fenomenalny sposób prowadzenia narracji. Otóż narratorką jest sama Frania, a swą opowieść snuje w świetny i pełen humoru sposób, który ubawi i dzieci, i dorosłych. Co więcej, ponieważ Frania przedstawia swoją historię z perspektywy pięciolatki, opowiadania pełne są cudownego i zachwycającego sposobu, w jaki dzieci odbierają świat. Piękną lalkę z reklamy mają WSZYSCY. Frania chciała mieć ją przez CAŁE SWOJE ŻYCIE. Świetna zabawa, która pomagała Frani cierpliwie czekać była owszem, świetna, ale tylko przez TRZY RAZY. I takie przykłady można mnożyć bez końca. Frania jest dzieckiem z krwi i kości, tu nie ma co ukrywać. Bywa niecierpliwa, ale i rozkoszna. Czasem świetnie dogaduje się z bratem, a czasem są dla siebie uszczypliwi. No i czasem Frania zupełnie nie rozumie tego, o co chodzi dorosłym. Czy tata musi zadawać pytanie „Co ci strzeliło do głowy, Franiu?”, skoro wie, że ona i tak nie zna na nie odpowiedzi? Te dziecięce refleksje, zamknięte przez autorkę na kartach książki, staną się dla dzieci i ich rodziców świetnym punktem wyjścia do ważnych rozmów o emocjach. W tej części, razem z absolutnie uroczą Franią, autorka skupiła się na cierpliwości, niecierpliwości i tym, kiedy jakieś sprawy warto przyspieszyć, a kiedy wręcz przeciwnie! Nie zabraknie też zabawnych małych morałów, jak na przykład ten, że zjedzenie na raz wszystkich czekoladek z kalendarza może nie być najlepszym pomysłem 😉.
Nie mogę nie wspomnieć o ilustracjach, które do tej serii stworzyła Agata Dobkowska. Są one nie tylko bardzo kolorowe i miłe oku, ale także zabawne i (a jakże!) pełne emocji. Nie mogło być przecież inaczej, bo skoro książka mówi o uczuciach, to nie sposób, by grafiki nie dopełniały treści, czyniąc emocje wręcz namacalnymi. Zniecierpliwienie Frani widać jak na dłoni, można wręcz usłyszeć, jak tupie na wieść o tym, iż może zjeść tylko jedną czekoladkę z kalendarza! A świąteczne akcenty i nasycone barwy rozpieszczają czytelnika w czasie lektury. Całość jest naprawdę wspaniała, zaś zamknięte na ostatnich stronach „Porady Frani” będą wielką pomocą przy pracy nad cierpliwością (i zniecierpliwieniem!).
Metryczka:
- autor – Barbara Supeł
- ilustrator – Agata Dobkowska
- Wydawnictwo Słowne Młode