3+
Znajdziecie tu książki dla 3 latka oraz 4 latka. Ich recenzje tworzę razem z moimi synami. Zapraszam na Czytelnicze Podwórko!
-
Niemożliwe – recenzja
Gdy Kuba poszedł do przedszkola, byłam przerażona. Wcale nie dlatego, że bałam się rozłąki – za nami była przygoda ze żłobkiem, więc oboje byliśmy świetnie zaadaptowani do przedszkolnej rzeczywistości. Bałam się tego okresu, kiedy moje dziecko zacznie mnie o wszystko pytać. Dlaczego? Po pierwsze, byłam pewna, że szybko połapie się, że na wiele pytań nie znam odpowiedzi. Po drugie, byłam przekonana, że na wiele pytań nie da się odpowiedzieć w prosty, przystępny dla przedszkolaka sposób. Książka „Niemożliwe” udowadnia, że się myliłam (przynamniej w tej drugiej kwestii 😉). Zajrzyjcie razem z nami do tej świetnej nowości od wydawnictwa Druganoga i przekonajcie się, że nawet o powstaniu Wszechświata można rozmawiać z 3-latkami!
-
„Pierwsza Wielkanoc Spota”, „Spot umie liczyć” i nie tylko – recenzja serii o szczeniaczku Spocie
Seria angielskich książeczek o szczeniaczku Spocie cieszy się ogromną popularnością wśród dzieci na całym świecie. My chętnie sięgamy po przygody uroczego psiaka. Co ciekawe, choć są to kartonowe książeczki dla najmłodszych czytelników, to nasz starszy syn czerpie dużą przyjemność z czytania młodszemu bratu opowieści o Spocie. Dziś chciałabym Was zaprosić do obszernej recenzji, w której pokazujemy naszą domową kolekcję przygód Spota, ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych części, które ostatnio miały swoją premierę. Znacie już książeczki „Pierwsza Wielkanoc Spota” oraz „Spot umie liczyć”? Jeśli nie, to koniecznie zerknijcie na Czytelnicze Podwórko!
-
Wczoraj i Jutro – recenzja
Jutro będzie futro! Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr! Ileż razy jako dzieci wykrzykiwaliśmy takie powiedzonka? Gdy jednak spróbujemy się nad nimi chwilę dłużej zastanowić, to okaże się, że na usta aż ciśnie się jedno, niezwykle ważne pytanie. Co jest ważniejsze? Jutro czy wczoraj? Myślę, że niejedno dziecko zastanawia się nad tą jakże istotną kwestią. A w poszukiwaniu odpowiedzi z pewnością pomoże świetna książka Anny Paszkiewicz i Kasi Walentynowicz. Pozwólcie, że zaproszę Was do recenzji ich niezwykłej opowieści „Wczoraj i jutro”.
-
Zagubiona małpka – recenzja
W lutym na półkach księgarni pojawiła się „Zagubiona małpka”. Myślę, że autorów tej książki nie trzeba Wam przedstawiać. Julia Donaldson i Axel Scheffler to duet, który uwielbiają chyba wszystkie dzieci. Rodzice z resztą też! Wraz z pierwszymi podmuchami wiosny także i do nas przyfrunęła ta nowość. Tym samym rozsiądźcie się wygodnie i zajrzyjcie do naszej recenzji, w której pokazujemy przygody pewnej małpki, zagubionej w gęstej dżungli.
-
Najmocniej na świecie! – recenzja
Znacie serię „Polecone z Zagranicy”? Jest to cykl wydawnictwa Dwie Siostry, w którym ukazują się tłumaczenia najpiękniejszych ilustrowanych książek dla młodszych czytelników. Niedawno swoją premierę miała najnowsza, cudna publikacja z tej serii. „Najmocniej na świecie!” to pełna czułości i ciepła opowieść, która powstała we współpracy dwóch utalentowanych Brytyjek. Co kryje w sobie ta historia? Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie uchylamy rąbka tajemnicy i dzielimy się naszymi wrażeniami z lektury.
-
Don’t tickle the Tiger! – recenzja
Do tej pory w nasze ręce wpadło wiele książeczek dźwiękowych. I choć pokładaliśmy w nich niemałe nadzieje, to nie skradły one serc naszych dzieci. Ostatnio jednak dostaliśmy anglojęzyczną książkę „Don’t tickle the Tiger!”, która łączy w sobie elementy sensoryczne oraz dźwiękowe i muszę przyznać, że to było to! Zajrzyjcie do naszej recenzji, w której pokazujemy ten tytuł nieco bliżej
-
Żarłoczny koziołek – recenzja
Jeśli Waszym dzieciom podobała się opowieść „Była raz starsza pani” to będą zachwycone nowością od wydawnictwa Kropka. „Żarłoczny koziołek” to równie zabawna i pełna absurdalnego humoru rymowanka, w której z resztą maczał palce ten sam ilustrator. Tu jednak samą historię stworzył kto inny, bo Alan Mills. Jego groteskowy wiersz przetłumaczyła Emilia Kiereś i co tu dużo mówić, my uśmialiśmy się do łez. Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie pokażemy Wam tę książkę nieco bliżej.
-
Świat w piżamie – recenzja
Co dzieje się, gdy kładziemy się spać? Czy świat, tak jak my, zakłada piżamę i przytula policzek do poduszki? Mały Krzyś, którego poznamy w opowieści „Świat w piżamie”, głowi się nad tymi pytaniami. Chłopiec bacznie obserwuje otaczającą go rzeczywistość i każdego dnia odkrywa, iż nocą dzieje się wiele niezwykle fascynujących rzeczy. Pod niebem pełnym gwiazd życie toczy się swoim rytmem. I choć większość z nas śpi, to są tacy, którzy czuwają, pracują, tworzą i mają pełne ręce roboty. Zajrzyjcie do naszej recenzji i rzućcie okiem na tę niezwykłą opowieść Justyny Dobkiewicz z ilustracjami Anny Simeone.
-
Bylejaczek – recenzja
Z poezją Jerzego Ficowskiego po raz pierwszy spotkaliśmy się stosunkowo niedawno, gdy nasz starszy syn w konkursie recytatorskim wygrał cudny tomik wierszy „Lodorosty i bluszczary”. Często wracamy do zawartych tam utworów i wkrótce z pewnością napiszemy o tej przepięknej publikacji. Dziś chciałam pokazać Wam wiersz Jerzego Ficowskiego, którego w tym tomiku nie znajdziecie. Wydawnictwo Wolno nie przez przypadek postanowiło wydać go osobno. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Bylejaczek”, która swoją premierę miała całkiem niedawno, bo 12. marca 2021 roku. Skrywa ona ponadczasowy i piękny utwór, poruszający wiele ważnych tematów. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Zamek – recenzja
Nasz Kuba uwielbia przyjęcia urodzinowe. Zawsze odlicza dni, wyczekując spotkania z przyjaciółmi. Bardzo angażuje się w wybieranie prezentów solenizantom, a w dniu uroczystości od rana przebiera nogami. W końcu takie urodziny to bardzo poważna sprawa! Bywa jednak, że tuż przed przyjęciem zdarzy się coś, co psuje radość ze wspólnej zabawy. Tak właśnie było w historii „Zamek”, autorstwa bardzo cenionej przez nas Emmy AdBåge. Zapraszamy Was do recenzji, w której pokażemy tę książkę nieco bliżej!