-
Tata. Człowiek, mit, legenda – recenzja
Jeśli szukacie książki idealnej na Dzień Taty, to mam dla Was coś, co z pewnością Was zachwyci! Jest to cudownie zilustrowana opowieść, pełna ciepła, płynącego z relacji między tatą a dzieckiem, a także rewelacyjnego, łączącego pokolenia humoru. Trudno o wspanialszy pomnik ojcostwa! Zerknijcie więc razem z nami do fenomenalnej nowości, którą wydawnictwo Znak Emotikon uraczyło nas tuż przed obchodami święta wszystkich Ojców. Oto „Tata. Człowiek, mit, legenda”!
-
Albert mówi NIE – recenzja
Bycie asertywnym nie jest łatwe. My, dorośli, często musimy się tego uczyć. Jest jednak taki okres w życiu człowieka, gdy mówienie „nie” nie wymaga ani treningów, ani pracy nad sobą. I nie ważne jest wtedy, na co się nie zgadzamy i co nami motywuje. Potrzeba powiedzenia „Nie!” jest po prostu silniejsza. Ciekawe tylko jak to jest, że potem, będąc dorosłymi, brakuje nam tej lekkości w manifestowaniu swoich poglądów, a i stanowczość naszych dzieci nierzadko nas wyprowadza z równowagi. Może Albert nam to wytłumaczy? Zerknijcie razem z nami do książki „Albert mówi nie” i sprawdźcie, o co z tą całą asertywnością chodzi! Zapraszamy do naszej recenzji.
-
Tato, popłyńmy na wyspę! Tato, zbudujmy domek! – recenzja patrona
Czy zdarza Wam się czasem wrócić po pracy do domu i pragnąć jedynie chwili ciszy i spokoju, gdy tymczasem Wasze dzieci mają zupełnie inne plany co do Waszej osoby? Ja miewam takie dni. Tata Różyczko też, jest bowiem bardzo zapracowanym rodzicem. A jednak gdy zasiada w fotelu, jego bardzo kreatywne pociechy mają już tysiące pomysłów na to, jak spędzić z tatą czas. Jesteście ciekawi, jak wygląda dzień w domu Różyczków? Koniecznie zerknijcie więc do naszej recenzji, gdzie pokazujemy dwie książki, które po ponad 10 latach wracają na księgarniane półki dzięki wznowieniu nakładem Wydawnictwa Bona. Z radością patronujemy temu wznowieniu i przedstawiamy – oto „Tato, popłyńmy na wyspę!” oraz „Tato, zbudujmy…
-
Tata Oli nie umie przegrywać – recenzja
Muszę się do czegoś przyznać. Nie umiem przegrywać. Do kwestii wygranej w grach planszowych podchodzę całkiem serio, choć muszę powiedzieć, że dzieci nauczyły mnie pokory przy planszówkowym stole 😊. Nie oznacza to oczywiście, że daję komukolwiek fory, ale od jakiegoś czasu po prostu odpuściłam i cieszę się wspólnym czasem z rodziną 😊. Jest jednak ktoś, kto trudnej sztuki radzenia sobie z porażkami jeszcze nie opanował. Domyślacie się kto, prawda? Tak, tata Oli nie umie przegrywać. I właśnie dziś chcemy pokazać Wam książkę, w której Ola, po raz kolejny zresztą, daje swojemu tacie ważną życiową lekcję. Zerknijcie!
-
Jak zdobyć supermoce – recenzja
Któż z nas nie chciałby być superbohaterem. Nadludzka siła, świetny wzrok, wyjątkowy spryt, nadzwyczajna odwaga – niewątpliwie posiadanie takich przymiotów jest kuszące. Jednak gdy głębiej się nad tym zastanowimy, naszą supermocą może być tak naprawdę każda cecha, która sprawia, że jesteśmy dobrymi ludźmi. Świetnie przekonała się o tym bohaterka powieści, którą dziś chciałabym Wam pokazać. Zapraszam Was do recenzji, w której dzielimy się naszymi wrażeniami z lektury książki „Jak zdobyć supermoce”!
-
Tata Oli przeklina – recenzja
Tata Oli nie jest wzorowym rodzicem. Uwielbia leniuchować, opowiada niestworzone historie, kłamiąc przy tym jak z nut, a do tego… przeklina. I choć zachowanie taty Oli bywa niewłaściwe, jedno można powiedzieć o nim na pewno – jest wyjątkowo zabawny. No dobra, może Oli nie zawsze jest do śmiechu, gdy tata zaczyna snuć te swoje opowieści, ale koniec końców fajnie, że tata Oli jest właśnie taki jak jest. Okazuje się, że nawet jego przeklinanie może się do czegoś przydać. Jak to możliwe? Zerknijcie razem z nami do nowości „Tata Oli przeklina” i przekonajcie się sami!
-
Niezwykłe drzewko – recenzja
Katarzyna Pruszkowska-Sokalla oczarowała nas swoją opowieścią „O Kaziku i misiu Słoniku”. Nie znam osoby, która nie byłaby poruszona losami małego Kazika i pluszaka, który pomógł chłopcu przetrwać trudne chwile. Teraz autorka powraca do nas z nową opowieścią, także poświęconą tęsknocie za bliską osobą, jednak w zupełnie innej odsłonie, bardzo świątecznej i pełnej bożonarodzeniowej magii. Zerknijcie do naszej recenzji i sprawdźcie, co kryje „Niezwykłe drzewko”.
-
Magiczny sklep z prezentami – recenzja
Co podarować najbliższym z okazji świąt Bożego Narodzenia? Myślę, że każdy z nas, bez względu na wiek, co roku zadaje sobie właśnie to pytanie. Znalezienie idealnego prezentu, który nie tylko sprawi radość obdarowanemu, ale także będzie wyrazem naszych uczuć, to nie lada sztuka. Czasem myślę, że przydałby się taki magiczny sklep, w którym sprzedawcy potrafiliby wyczarować upominki doskonale oddające nasze intencje… Ale zaraz, zaraz! Przecież taki sklep istnieje! Przekonał się o tym pewien Bartek, który właśnie teraz zabierze Was na krótką wycieczkę i pokaże Wam co kryje „Magiczny sklep z prezentami” 😉.
-
Kiedy tata Oli był mały – recenzja
Wydaje mi się, że każdy dorosły, gdy zostaje rodzicem w pakiecie otrzymuje moduł „Opowieści z dzieciństwa”. Powiem więcej, tak jak rodzice mają skłonność do porównywania swoich dzieci i siebie z tego samego okresu, tak większość młodych ludzi na te porównania zwykle reaguje irytacją. Nie inaczej jest w przypadku Oli, jednak tu problem jest nieco bardziej złożony, bo jej tata snując swe historie zazwyczaj dość mocno nagina rzeczywistość 😉! Zresztą, kto zna ich przygody, ten wie, o czym mówię. Zabawne i ciut absurdalne opowieści taty Oli są zdecydowanie tym, co czyni tę serię czytelniczą tak rozpoznawalną, dlatego niezmiernie się cieszę, że Thomas Brunstrøm uraczył czytelników tomem, który całkowicie poświęcił właśnie tym…
-
Niech żyje tata Alberta! – recenzja
Nie wiem, czy u Was wyglądało to podobnie, ale ja jako dziecko miałam spore problemy z wymyśleniem, co podarować mamie i tacie z okazji różnych świąt. Myślę, że wiele dzieci w wieku przedszkolnym czy szkolnym boryka się z podobnymi trudnościami. Dlaczego? Bo rodzice zwykle mówią, że nie potrzebują niczego! Jak więc uszczęśliwić kogoś, kto twierdzi, że wszystko ma? Albert Albertson pomoże znaleźć młodym czytelnikom odpowiedź na to jakże ważne pytanie! Zajrzyjcie razem z nami do pachnącej świeżością książki „Niech żyje tata Alberta!”.