-
Jak włosy taty wyrwały się w świat – recenzja
Jest bardzo wiele przysłów, w których włosy występują w pierwszoplanowej roli. Można dzielić włos na czworo. Można być od osiągnięcia czegoś o włos. Można troszczyć się o kogoś tak, by włos mu nie spadł z głowy. Nie da się ukryć, że ich pozycja w języku polskich poniekąd podkreśla ważną rolę, jaką odgrywają one w kreowaniu naszego wizerunku. Przy ważnych okazjach dbamy, by wyglądały jak najlepiej, a i na co dzień przykładamy nie małą wagę do tego, by były zadbane. A gdyby tak nagle, bez słowa ostrzeżenia, po prostu zniknęły? Co byśmy robili? Czy, przysłowiowo, rwalibyśmy sobie włosy z głowy? Bohater książki, którą chcę Wam dziś pokazać, stanął właśnie w takiej…
-
Edek idzie do ZOO – recenzja
Edek. Każdy, kto czytał serię o przygodach Oli i jej taty, doskonale wie, o kim mówię 😉! Niekwestionowany arcymistrz drugiego planu, bohater o wyobraźni równie nieskończonej jak Kosmos i pomysłach tak zakręconych jak włosy Meridy Walecznej! Nie będę nawet ukrywać, że po każdą część, poświęconej perypetiom taty Oli, sięgaliśmy z ogromną ciekawością tego, co tym razem strzeli Edkowi do głowy. A teraz usiądźcie, bo ja, gdy usłyszałam o tej premierze, to niemal omdlałam z wrażenia 😉. Edek doczekał się własnej serii (bo nawet nie wątpię, że ten tom jest dopiero początkiem czegoś fenomenalnego)! Dziś z największą przyjemnością, szerokim uśmiechem na twarzy i bólem brzucha ze śmiechu pragniemy zaprezentować Wam książkę…
-
Tatu i Patu. Szalone maszyny – recenzja
Pewne codzienne obowiązki bywają uciążliwe i niekoniecznie przyjemne. Poranne wstawanie, mycie zębów, szykowanie śniadania, froterowanie podłogi czy wymiatanie pajęczyn trudno uznać za zajęcia, na myśl o których uśmiech od razu pojawia się na naszych twarzach. A gdyby tak skonstruować maszyny, które zamienią te, no cóż, chwilami nudne zajęcia w absolutnie fenomenalną zabawę? Tatu i Patu mają na to pomysł i postanowili podzielić się z ludźmi swoimi niezwykłymi wynalazkami, które zmiotą nudę z horyzontu Waszej codzienności! Zapraszam Was do recenzji przezabawnej, niezwykle fantazyjnej i pobudzającej wyobraźnię książki, którą z największą radością objęłam patronatem medialnym. Oto „Tatu i Patu. Szalone Maszyny”.
-
Tata Oli zostaje jutuberem – recenzja
Tatę Oli zapewne świetnie znacie. To ten gość, który opowiada niestworzone historie ze swojego dzieciństwa, kłamie jak z nut, nie umie przegrywać i umiera podczas najlżejszego przeziębienia. I choć nierzadko wprawia on Olę w zakłopotanie, to jedno jest pewne – trudno o bardziej zabawnego tatę! Teraz zaś Tata Oli postanawia spróbować swoich sił w zupełnie nowym zajęciu. Jakim? Zobaczcie jak Tata Oli zostaje jutuberem 😉!
-
Sir Borys Krzepki i kapryśna królewna – recenzja
Jeśli myślicie, że „Sir Borys Krzepki i kapryśna królewna” to klasyczna bajka o rycerzu na białym koniu, to jesteście w błędzie. Owszem, sir Borys jest rycerzem, w dodatku bardzo odważnym i istotnie jego rumak jest biały i dzielnie niesie na grzbiecie swego jeźdźca. Tu jednak kończą się stereotypowe wątki i dalej opowieść toczy się zupełnie innymi ścieżkami niż większość bajek o pięknych księżniczkach i mężnych wojach. Zobaczcie zresztą sami! Zapraszamy do lektury naszej recenzji.
-
Ścisk i ciasnota – recenzja
O książkach, powstałych we współpracy Julii Donaldson i Axela Schefflera pisaliśmy nie raz. Jak wiecie są takie, które uwielbiamy, jak chociażby „Miejsce na miotle” czy fenomenalny „Gruffalo” oraz takie, które czytamy z przyjemnością, ale czegoś nam w nich brakuje. Jak jest w przypadku najnowszej ich publikacji? Zajrzyjcie razem z nami, co skrywa i jakie wrażenie zrobiła na nas nowość „Ścisk i ciasnota”. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Nowe przygody Paddingtona – recenzja
Przygody misia Paddingtona podbijają serca dzieci na całym świecie od ponad sześćdziesięciu lat! Ten niezwykle uroczy, wyjątkowo uprzejmy oraz przekomicznie niezdarny miś potrafi wywołać uśmiech na każdej twarzy, a jego zabawne perypetie są w stanie wlać w dziecięce serce beztroskę, która tak bardzo potrzebna jest im w tych trudnych chwilach. Dlatego właśnie dziś pragniemy pokazać Wam „Nowe przygody Paddingtona”, które w odświeżonej wersji ukazały się niedawno nakładem wydawnictwa Znak Emotikon. Zerknijcie!
-
Zapominalska kotka Mog – recenzja
No dobrze, zdecydowanie jesteśmy winni kotom recenzję, gdyż w ich święto pisaliśmy o… psach. Dlatego dziś opowiemy o lekturze, która jest kocia od pierwszej strony po ostatnią. I choć jest to nowość, to tak naprawdę została ona napisana ponad 50 lat temu! Pozostaje jednak nadal równie aktualna, co urocza! Co kryje książka „Zapominalska kotka Mog”? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Wesołych świąt, Gus – recenzja
Kto zna Gusa, ten wie, że bywa on najbardziej marudnym psem na świecie. Ja osobiście jestem zdania, że Gus nie tyle marudzi, co ma po prostu mocno ugruntowane poglądy. Zwyczajnie wie, co lubi, a czego nie. I owszem, może tych rzeczy, za którymi nie przepada jest zdecydowanie więcej, ale czy jest w tym coś złego? Każdy z nas przecież czegoś nie lubi i wszyscy mamy do tego prawo. Wróćmy jednak do Gusa. Z pierwszej części jego przygód doskonale wiemy, że Gus nie lubi urodzin. A jednak gdy w jego życiu pojawił się pewien szczeniak, wszystko się zmieniło, także podejście Gusa do świętowania. Czy dotyczy do także Bożego Narodzenia? Zajrzyjcie razem…
-
Mruczęty. Kot Mikołaja – recenzja
Czy zdarza się Wam, że bez względu na to, jak bardzo się staracie, czasem po prostu nie wychodzi i już? Mi najczęściej przytrafia się to właśnie wtedy, gdy bardzo się spieszę! Dwoję się i troję, a i tak efekt daleki jest od tego oczekiwanego. Ciasta na przyjęcie okazują się zakalcem, sos do ulubionej pieczeni się zważy, koszula za nic nie chce się wyprasować – mogłabym wyliczać i wyliczać. Podobnie ma Mruczęty, kot pewnego bardzo znanego i zapracowanego świętego 😉. Zerknijcie sami!