-
Bułeczka poznaje Bułeczkę – recenzja
Seria o Bułeczce, która od 2021 roku ukazuje się w Polsce nakładem wydawnictwa Dwie Siostry, podbiła nasze serca. Cudownie opowiada ona o dziecięcych problemach i emocjach, których każdy maluch doświadcza w zwykłych, codziennych sytuacjach. Do tej pory w książkach, poświęconych perypetiom Bułeczki, mogliśmy sporo przeczytać o relacjach, rywalizacji, ekologii, tolerancji, zazdrości, przede wszystkim jednak każdy z tytułów okraszony był niemałą porcją miłości i ciepła. Nie inaczej jest tym razem, choć w najnowszym tomie również tych trudnych uczuć, takich jak złość czy poczucie niezrozumienia, wcale nie brakuje. Zobaczcie sami. Zapraszamy do recenzji nowości, w której Bułeczka poznaje Bułeczkę!
-
Życie Mrówki – recenzja
Po książki wydawnictwa Zakamarki sięgamy w ciemno. Nie ma w ich portfolio tytułu, który nie zachwyciłby nas wartościową treścią, uniwersalnym przekazem i mądrością ujętą w prostych, a jednocześnie porywających czytelnika słowach. Są wśród nich te zupełnie lekkie, które uczą życia jakby przy okazji, oraz takie, których celem od początku do końca jest opowiedzenie o czymś szalenie ważnym i wymagającym tego, aby tematu nie przemilczać. „Życie Mrówki” należy zdecydowanie do tych książek, które odważnie mówią o istotnych sprawach. I bardzo się cieszę, że możemy dziś Wam o tej historii opowiedzieć.
-
Isky w mojej głowie – recenzja
Życie w spektrum autyzmu w czasach, w których wszyscy są w biegu, a wszędobylski hałas i jasne światła wyrywają nas z ciszy i bezpiecznego półcienia, jest co najmniej trudne. I choć mogłoby się wydawać, że jest w nas coraz więcej świadomości potrzeb osób autystycznych, że tolerancja i akceptacja inności osób nieneurotypowych jest duża, to przed nami jeszcze wiele do zrobienia. Elle McNicoll w swojej książce uzmysławia jak wiele! I choć główna bohaterka tej opowieści niczego nie pragnie bardziej, niż ograniczenia docierających bodźców, to jej historia krzyczy. I to ważne, abyśmy ten krzyk usłyszeli. Zerknijcie razem z nami co kryją „Iskry w mojej głowie”.
-
Młodość. Wyznania nastolatków – recenzja
Kiedyś ktoś mi powiedział, że dojrzewanie jest jak przeobrażanie się gąsienicy w motyla. To największe kłamstwo, jakie usłyszałam! Poczwarce jest wszystko jedno, że jest brzydka, że ktoś się z niej śmieje, że inne owady już są sobą, a ona czeka, nie rozumiejąc co się dzieje w niej i wokół. Śpi, zamknięta szczelnie w swoim kokonie i ma to w nosie. Nastolatek niczego nie ma w nosie. Boi się, nie rozumie, krzyczy w środku, choć milczy na zewnątrz. Nie poznaje sam siebie, nie poznaje innych, czuje się sam w tłumie ludzi. Linn Skåber znalazła w sobie odwagę, by wyjść do dojrzewających, młodych ludzi i zrozumieć to, co czują. Wysłuchać ich. A…
-
Bułeczka i miłość – recenzja
Pamiętacie Bułeczkę - bardzo rezolutną, pomysłową oraz urzekająco szczerą i bezpośrednią dziewczynkę z powieści Sary Ohlsson? Nas Bułeczka kupiła bez reszty. Jej jakże życiowe, pełne filozoficznych wątków i refleksji nad codziennością przygody były dla nas fenomenalnym doświadczeniem literackim. Teraz zaś Bułeczka powraca i opowie nam o miłości! W końcu jest to bardzo ważna sprawa. Zresztą, zobaczcie sami! Oto „Bułeczka i miłość”!
-
Żenujące życie Lottie Brooks – recenzja
Pamiętacie czasy swojego gimnazjum? Ile razy zdarzyło Wam się popełnić gafę lub zrobić coś okropnie żenującego? Ja nawet nie zliczę! Powiem więcej, dorastanie nie bardzo mi pomagało, bo sprawiło, że byłam przeraźliwie wręcz chuda, czego szkolna społeczność nie pozostawiła bez echa. Szybko przylgnęły do mnie przezwiska - stałam się szkieletorem oraz ropuchą (bo najpierw było widać moje oczy, a później resztę mnie…). Na ogół się tym nie przejmowałam, choć wcale nie było mi lekko. Zapewne bardzo pomogłaby mi świadomość, że nie tylko mi dojrzewanie i gimnazjum dają w kość. Właśnie dlatego dziś, w dniu premiery tej fenomenalnej książki, chciałabym pokazać Wam „Żenujące życie Lottie Brooks” – opowieść dla nastolatek o…
-
Sieciaki. Twarzozmieniacz i Wielka Gala Fejmu – recenzja
Dziś obchodzimy Dzień Bezpiecznego Internetu. Od 2004 roku to właśnie 8. lutego jest dniem, w którym w szczególny sposób pochylamy się nad bezpieczeństwem naszych pociech w meandrach wirtualnego świata i mediów społecznościowych. Nie da się ukryć, że często dorosłym nie jest łatwo rozmawiać o bezpiecznych zachowaniach w sieci ze swoimi dziećmi i ma to wiele uwarunkowań. Zdarza się, że nasze nastoletnie pociechy uważają się za specjalistów w dziedzinie i nie zawsze chcą słuchać naszych rad. Bywa też, że sposób funkcjonowania naszych dzieci w sieci jest nam, dorosłym, nieco obcy. Jak w dobie challengów, lajków i subów pomóc dzieciom zadbać o własne bezpieczeństwo, psychologiczną higienę i odpowiedni dystans do presji mediów…
-
Wojna cukierkowa – recenzja
Nie należy przyjmować smakołyków od obcych. Wie to prawie każde dziecko! W końcu Jaś i Małgosia nie najlepiej wyszli na podgryzaniu chatki z piernika, a i Królewna Śnieżka mogłaby co nieco powiedzieć o zgubnych skutkach zajadania się jabłkami od nieznajomych. Ale czy udałoby się Wam oprzeć pokusie zjedzenia magicznego cukierka? Czy skusilibyście się na Księżycową Skałę, która pozwala skakać tak wysoko, jakby grawitacja nie istniała? A może poczęstowalibyście się Słodkim Ząbkiem, zapewniającym niezwykły dar sugestii? Przed takimi wyborami stanęli bohaterowie fenomenalnej powieści Brandona Mulla, która w październiku doczekała się kolejnego wydania. Zerknijcie razem z nami do historii, którą skrywa „Wojna cukierkowa”!
-
Koniec z Mileną? – recenzja serii o Dawidzie
Pierwsza miłość to bardzo poważna sprawa. I niełatwa. Po pierwsze, wszystko jest nowe, nieznane, zaskakujące. Po drugie, dziewczyny są bardzo skomplikowane i trudno jest odgadnąć, czego oczekują i jak należałoby postąpić. Po trzecie, rówieśnicy wcale nie pomagają! Ciągle zadają dziwne pytania, plotkują i komplikują wszystko właśnie wtedy, kiedy jest to najmniej potrzebne. Przekonał się o tym Dawid, bohater świetnej i bardzo życiowej serii, która w Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki. Ostatnio swoją premierę miał czwarty tom jego przygód, czyli „Koniec z Mileną?”, ale pozwólcie, że zaproszę Was do recenzji, w której przyjrzymy się całej serii. Zerknijcie!
-
Czy to prawda, Ester? – recenzja
W skandynawskiej literaturze dla dzieci uwielbiam to, że mówi ona wprost o sprawach, o których zwykle dorośli opowiadają nazbyt zawile. Co więcej, zawsze dotyka ona dziecięcych problemów w sposób pełen szacunku dla młodego czytelnika. Autorzy traktują swoich odbiorców bardzo poważnie, doceniając ich wrażliwość czy inteligencję. Nie spłycają tematu, nie ukrywają emocji, nie uznają tematów tabu, a rzeczywistość pokazują taką, jaka jest. Ta autentyczność i piękno bezpośredniego przekazu czynią skandynawskie książki naprawdę wybitnymi. Dziś chciałabym pokazać Wam nowość, która wzbudziła we mnie niemałe emocje i sprawiła, że wspomnienia ze szkolnych lat powróciły bardzo żywe. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Czy to prawda, Ester?”.