-
Sekrety Gwiazd – recenzja
Maria Kuzniar poznała swojego męża, gdy oboje byli przebrani za… piratów. W swoim życiu odwiedziła już 31 krajów i zamierza odwiedzić kolejne. Choć nie umie pływać łodzią, utknęła w wydmie. A do napisania debiutanckiej powieści natchnął ją 6-letni pobyt w Hiszpani. Zapewne nie bez powodu przygody Aiszy, głównej bohaterki powieści Marii Kuzniar, zaczynają się właśnie w jednym hiszpańskich portów. Sądzę, iż fakt, że Aiszę pociągało piractwo również nie jest przypadkowy 😉. Pierwszy tom jej przygód, w którym los zaprowadził dziewczynę z rodzinnej tawerny wprost na piracki statek, by w towarzystwie wybitnych piratek przemierzać świat wzdłuż i wszerz, zachwycił nas bez reszty. Dziś chcemy pokazać Wam kontynuację perypetii Aiszy i załogi…
-
Rodzina Obrabków i sekret Icjanta – recenzja
Kto był na Poznańskich Targach Książki, ten autorów tej serii mógł poznać osobiście. Można było pójść z nimi do ciupy i zdobyć fenomenalne autografy i wrys ilustratora w nowym tomie Obrabkowych przygód! Tak, dobrze słyszeliście – seria, poświęcona prawdopodobnie najbardziej sympatycznym złodziejom na naszym globie doczekała się trzeciej części i to właśnie o niej pragniemy Wam dziś opowiedzieć. Zerknijcie razem z nami, co kryje tytuł „Rodzina Obrabków i sekret Icjanta”!
-
Kot Marian i odwiedzacze – recenzja
Wrocław nazywany jest miastem spotkań. I to bardzo pasujące do stolicy Dolnego Śląska określenie. Mieszkam w tym mieście ponad piętnaście lat i to, jak wiele oferuje ono możliwości, jak wiele serdeczności mnie tu spotkało, jak wielu wspaniałych ludzi tu poznałam, potwierdza prawdziwość tego stwierdzenia 😊. Dziś chciałabym pokazać Wam tytuł, którego akcja rozgrywa się właśnie we Wrocławiu. Jest to w pewnym sensie książka właśnie o spotkaniach, ale jakże niezwykłych! Główny bohater bowiem na swych ścieżkach spotyka gadające koty, osoby obdarzone potężnymi mocami i… potwory! A to wszystko właśnie na ulicach Wrocławia! Zerknijcie więc do recenzji, w której dzielimy się wrażeniami z lektury powieści „Kot Marian i odwiedzacze”.
-
Trzynaście krzeseł – recenzja
Premiera tej książki miała miejsce tuż przed Halloween. I choć piszemy o niej dopiero dziś, to nie sposób nie odnieść się do tego, jak idealnie Wydawnictwo Dwukropek zaplanowało termin ukazania się tego tytułu w księgarniach. Bo czy jest lepszy czas na opowieści o duchach?! A tych w książce „Trzynaście krzeseł” znajdziecie nie mniej i nie więcej, a właśnie trzynaście. I już sama okładka, przedstawiająca czerwone drzwi z wydrapanymi na nich napisami, zwiastuje jak bardzo będą one niepokojące. Czy czytając je będziesz się bać? Otwórz drzwi, wejść i… sprawdź!
-
Nawiedzony Okręt – recenzja
Piraci… O ich niezwykłych przygodach opowiada mnóstwo książek i filmów. To właśnie oni tak jak nikt inny potrafią zaprosić wszystkich ciekawych i spragnionych wrażeń do snów o dalekich wyprawach, pachnących prochem, orientalnymi przyprawami i morską wodą. Jestem przekonana, że niejeden chłopiec marzył o tym, by zostać piratem. A co z dziewczynkami? Co z piratkami?! Istotnie, w pirackiej rzeczywistości stanowią one mocno niedocenianą mniejszość. Na szczęście głos zabrała Maria Kuzniar, która sama marzyła, by zostać piratką. Teraz zaś postanowiła napisać książkę o dziewczynce takiej jak ona, i takiej jak Wy, która z całych sił pragnęła zaciągnąć się na piracki statek. Z jakim skutkiem? Rzućcie okiem na „Nawiedzony Okręt” i przekonajcie się…
-
Star Stable. Opowieści o zmroku – recenzja
Halloween zbliża się wielkimi krokami. Już niedługo dzieci w wielu miejscach na świecie zapukają do drzwi sąsiadów z przekornym pytaniem: „Cukierek albo psikus?”. Lampiony z dyni, upiorne przebrania i specyficzny, nieco mroczny charakter tego święta sprawiają, że starsze dzieci i młodzież wyjątkowo chętnie sięgną po historie o duchach. Autorka książek o Jeźdźcach Duszy i spowitym magią Jorvik nie mogła pozostawić swoich czytelniczek w tym dniu bez kolejnej porcji przygód czterech bohaterek serii Star Stable. Tym razem Helena Dahlgren przygotowała zbiór krótkich opowiadań z dreszczykiem… Co kryją „Opowieści o zmroku”? Zerknijcie do naszej recenzji.
-
Jaga i dom na orlich nogach – recenzja
Są takie książki, które już samą okładką składają obietnicę cudownych czytelniczych doznań. Taka właśnie jest „Jaga i dom na orlich nogach”. Nieco mroczna, bardzo baśniowa i tajemnicza grafika z pięknym ornamentem oraz eleganckimi, połyskującymi złotem i metalicznym błękitem zdobieniami bardzo przykuwa wzrok. Zaś opowieść, którą znajdziecie w środku zdecydowanie przerośnie Wasze najśmielsze wyobrażenia. Ja jestem zachwycona. Zobaczcie dlaczego!
-
Czarci Młyn – recenzja
Poprzednia książka Agnieszki Płoszaj, poświęcona przygodom sióstr Brylskich, wciągnęła nas bez reszty. Przyznam, że z dużą niecierpliwością wypatrywaliśmy kolejnego tomu tej udanej serii, która łączy elementy literatury przygodowej i detektywistycznej ze świetnym humorem i błyskotliwymi dialogami. No i co tu dużo mówić, „Czarci Młyn” przerósł nasze oczekiwania. Czyta się go jednym tchem, a intryga zbudowana jest w sposób naprawdę wyjątkowy. Zobaczcie sami!