-
Smocze jajo – recenzja
Uwielbiam baśnie o smokach, rycerzach i księżniczkach, które łamią stereotypy. Dlaczego? Bardzo cenię sobie książki, które pokazują dzieciom, że pozory mylą, a oceny zawsze należy dokonywać na podstawie własnych doświadczeń. W końcu gdzie jest napisane, że każda księżniczka musi potulnie siedzieć w zamku i czekać na ratunek, a każdy smok jest z gruntu zły i zieje ogniem, bo tak mu się właśnie podoba? Dziś chciałabym przedstawić Wam książkę, która nie tylko pokazuje dość nietypową smoczą historię, ale także jest świetnym przykładem tego, że każdy konflikt (nawet ten ze smokiem!) można rozwiązać bez użycia siły. Zerknijcie razem z nami do cudownej, pisanej wierszem nowości pod tytułem „Smocze jajo”. Ps. Czy wspominałam…
-
Szaty dla króla – recenzja
Są takie baśnie, po które chętnie sięgają tak czytelnicy, jak i autorzy. Wiele z nich ma mnóstwo wersji, a na kanwie niektórych powstały nawet kinowe superprodukcje. Jedną z takich baśni bez wątpienia są „Nowe szaty króla”, które swoją drogą bardzo lubię, a jej ekranizacja sprzed ponad 20 lat bardzo przypadła do gustu całej naszej rodzinie. Przyznam, że nie sądziłam, że ktoś będzie mógł mnie zaskoczyć kolejną wersją tej, co by nie było klasycznej, baśni. A jednak! Zajrzyjcie razem z nami do nowości od wydawnictwa Dwukropek i zobaczcie, jakie tym razem będą te zupełnie nowe „Szaty dla króla”.
-
Zefiryna i księga uroków – recenzja
Dzisiejszy dzień obfitował w świetne premiery! Pozwólcie, że pokażę Wam jedną z nich. „Zefiryna i księga uroków” jest wyjątkową baśnią. I zapewniam, że mój zachwyt nad tą książką nie jest ani trochę przesadzony. Znajdziecie tu wszystko to, co powinno znaleźć się w porządnej baśniowej opowieści. Jest tu zła macocha, wiedźma, są czarodziejki, dzielni rycerze i księżniczki. Przy czym jedna z nich jest, no cóż, dość nieokrzesana. Zobaczcie sami!
-
Lapis – recenzja
Uwielbiam baśnie. Jest w nich coś hipnotyzującego, co sprawia, że jak w amoku pochłaniam kolejne strony. Szczególnie cenię takie, w których wątek magiczny jest subtelny i nie przyćmiewa reszty fabuły. A gdy na pierwszym planie są zawiłości relacji międzyludzkich oraz przeróżne dylematy moralne, to jestem po prostu zachwycona. I takie właśnie jest „Lapis”… Ale zacznijmy może od początku. Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Szeptanka o krasnoludkach – recenzja
O greckiej czy rzymskiej mitologii uczymy dzieci już w szkole podstawowej. Z ogromnym zdumieniem słuchają one o losach wielkich bogów i herosów. Dlaczego jednak tak trudno jest znaleźć książkę dla dzieci, która opowiadałaby o wierzeniach i tradycjach dawnych Słowian? W słowiańskich mitach wręcz roi się od niezwykłych bóstw, chochlików, demonów, a zwyczaje, mające na celu zdobycie przychylności bogów lub odgonienie złych duchów są naprawdę fascynujące! Na szczęście wiosną tego roku pojawiła się książka, w której jedna z naszych ulubionych autorek sięgnęła po starosłowiańskie obrzędy i opowiedziała o nich z punktu widzenia… krasnoludków. Zajrzyjcie razem z nami do nowości „Szeptanka o krasnoludkach”. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko.
-
Wuj Krasnolud. Pani Strach i Pan Złość – recenzja
W lutym opowiadaliśmy Wam o książce „Wuj Krasnolud i Brama Opowieści”. Dziś chcielibyśmy pokazać Wam kontynuację historii o Emce i jej wujku Karolu. Jakie przygody czekają na dziewczynkę? Kogo tym razem Emka spotka na swojej drodze? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Wuj Krasnolud. Pani Strach i Pan Złość”. Zapraszamy do recenzji Czytelniczego Podwórka!
-
Kraina smoków – recenzja
Smoki to (obok dinozaurów) ulubione stworzenia wielu dzieci. Nie bez powodu tak często pojawiają się one w książkach i filmach, kierowanych do młodych odbiorców. Większość z nich osadzona jest jednak w czasach przypominających średniowiecze. A jak smoki odnalazłyby się we współczesnym świecie? Cornelia Funke postanowiła stworzyć powieść, w którym ziejące ogniem, latające i… zaskakująco przyjazne smoki żyją w czasach, gdy ludzie latają już samolotami, a dzieci bawią się sterowanymi zabawkami. Brzmi intrygująco? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Kraina Smoków”. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Piekarnia Czarodzieja – recenzja
Co byście zrobili, gdybyście mogli rozwiązać swoje problemy przy pomocy magicznego ciastka? Czy uraczylibyście swoich wrogów diabelskim ciastkiem cynamonowym? A może skusilibyście się na warkocz orzechowy i obietnicę wiecznej miłości? Pamiętajcie jednak, że nawet magia ma swoje konsekwencje. Jakie? Zajrzyjcie razem z nami do książki „Piekarnia Czarodzieja”, a wszystko stanie się jasne. Zapraszamy do recenzji Czytelniczego Podwórka!
-
Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma – recenzja
Nie wiem, czy zauważyliście, że niewiele jest baśni, w których głównych bohaterem jest książę. Zwykle to księżniczka zjada zatrute jabłko, zasypia na sto lat lub pada ofiarą złej macochy. Ostatnio jednak w nasze ręce trafiła książka „Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma” i przyznam, że byłam nią bardzo zaintrygowana. Jakie były nasze wrażenia z lektury? Zajrzyjcie do naszej recenzji!
-
Strażniczka Słońca – recenzja
„Strażniczka Słońca” to najpiękniejsza książka w naszej biblioteczce i gwarantuję, że nie ma w tym stwierdzeniu ani grama przesady. Na tę wiosenną nowość od Wydawnictwa Literackiego czekałam bardzo niecierpliwie. Nie byłam w tym osamotniona, gdyż wielu z Was wypatrywało tej premiery z wypiekami na policzkach. W końcu każdy, kto czytał „Śnieżną Siostrę” wie, że ze współpracy Mai Lunde i Lisy Aisato powstają arcydzieła i perły literatury dziecięcej. Jaka jest „Strażnicza Słońca”? Zajrzyjcie do naszej recenzji!