Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma – recenzja

Nie wiem, czy zauważyliście, że niewiele jest baśni, w których głównych bohaterem jest książę. Zwykle to księżniczka zjada zatrute jabłko, zasypia na sto lat lub pada ofiarą złej macochy. Ostatnio jednak w nasze ręce trafiła książka „Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma” i przyznam, że byłam nią bardzo zaintrygowana. Jakie były nasze wrażenia z lektury? Zajrzyjcie do naszej recenzji!

Białe Królestwo, tak jak przystało na prawdziwą baśniową krainę, leżało za górami i lasami. O szczęście i dobrobyt poddanych dbali tam Biały Król i Biała Królowa, którym służyły mądre i dobre wróżki. Jednak zupełnie niespodziewanie zdarzyło się coś, co było początkiem niedobrych zmian w Białym Królestwie. W sercu Błękitnej Wróżki zagościła zazdrość o siostrę. Uważała ona, że wszyscy darzyli Białą Wróżkę większą sympatią oraz bardziej wychwalali jej dobroć i urodę. Zazdrosna siostra tak skupiła się na zawiści, że jej serce wkrótce zmieniło się w głaz, a smutek i złość sprawiły, że z pięknej wrożki zmieniła się w Czarną Wiedźmę. Biały Król przerażony przemianą dawnej przyjaciółki oraz nienawiścią, którą ta darzyła siostrę, postanowił wygnać ją z Białego Królestwa.

Wszyscy zapomnieli o Czarnej Wiedźmie, jednak gdy Mały Biały Książę, syn władcy Białego Królestwa, świętował swoje siódme urodziny, wypędzona wróżka dała o sobie znać. To właśnie tego dnia postanowiła ona wcielić w życie knuty latami plan zemsty. Pod osłoną nocy porwała Małego Białego Księcia, by dotkliwie zranić wszystkich tych, którzy przyczynili się do jej wygnania. Na szczęście porwany chłopiec zdążył umknąć Czarnej Wiedźmie, jednak znalazł się z dala od Królestwa i zupełnie nie wiedział jak wrócić do domu. Pewna wrona postanowiła pomóc zagubionemu Księciu. Obdarowała go mapą i poradziła, by udał się do studni życzeń, która pomoże mu przenieść się z powrotem do Białego Królestwa. Zdradziła jednak Małemu Białemu Księciu, że będzie to droga pełna niebezpieczeństw i potrzebuje on przewodnika. Czy Książę wraz z towarzyszącym mu Czarnym Krukiem dotrą bezpiecznie do studni? I jakie przeszkody spotkają po drodze? Sprawdźcie sami!

„Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma” to baśń, która swój początek miała poniekąd w bajkach, opowiadanych przez autorkę dzieciom na dobranoc. Dorota Bindarowska postanowiła spisać losy Małego Białego Księcia i wydać je w postaci czterotomowej serii o Białym Królestwie. Poszukiwania studni życzeń i niesamowite przygody Księcia i Czarnego Kruka to pierwsza część tego cyklu. I choć baśń ta jest autorskim debiutem pani Doroty, to trzeba przyznać, iż jest to debiut dość udany. Owszem, było parę miejsc w narracji, które mi „zgrzytnęły”, jednak jest to drobiazg, gdyż cała opowieść jest ciekawie usnuta. Podróż Białego Księcia i jego towarzysza pełna jest niezwykłych przygód, zaskakujących bohaterów i intrygujących zwrotów akcji. Jestem pewna, że lektura tej książki będzie niemałą przyjemnością.

Warto dodać, że „Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma” to nie tylko baśń o walce dobra ze złem. To także opowieść o tym, że wszystkie emocje są ważne i potrzebne, nawet lęk czy zazdrość. Istotną wszystkiego jest to, by potrafić wykorzystać te uczucia do czynienia dobra. Zamiast zatracać się w zazdrości można przecież pracować nad sobą, rozwijać się lub po prostu skupić się na swoich dobrych stronach. Takich wartościowych przekazów jest w tej historii wiele, choć autorka stara się stronić od moralizowania młodych czytelników. Przygody Białego Księcia pokażą dzieciom, że przyjaźń i miłość dodają skrzydeł, a szlachetne zamiary i troska o innych zawsze są początkiem czegoś dobrego.

W mojej opinii książka „Mały Biały Książę i Czarna Wiedźma” to warta uwagi propozycja dla młodych czytelników. Polecam ją dzieciom od 5. roku życia.  

Metryczka:

• autor – Dorota Bindarowska
• ilustrator – Dorota Bindarowska
• wydawnictwo – Novae Res

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!