Książki
Znajdziecie tu książki dla dzieci, młodzieży oraz niemowląt. Ich recenzje tworzę razem z synami. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Bułeczka kocha się bać – recenzja
Ach, któż z nas nie opowiadał z wypiekami na twarzy historii o duchach? Nie jest tajemnicą, że dzieci, zwłaszcza te nieco starsze, lubią raczyć się opowieściami z dreszczykiem. Szczególnie apetyczne są one podczas wieczornego ogniska czy wspólnego nocowania u kolegi czy koleżanki. Wszystko wydaje się wtedy jakby straszniejsze, a gra cieni dopełnia wyjątkowego klimatu, sprawiając, że strach zaczyna mieć naprawdę wielkie oczy. Pewna dziewczynka, której przygody bardzo lubimy, również lubi takie historie. Chcecie sprawdzić? To zerknijcie razem z nami, dlaczego Bułeczka kocha się bać!
-
Grotołazka – recenzja i patronat medialny
„Legenda o źrenicy oka” to jedna z piękniejszych, współczesnych baśniowych sag, jakie miałam przyjemność czytać. Przygody Mirandy i Syrsy, poławiaczek z południowych mórz, oraz Lydii, uzdrowicielki z miasta portowego, nie tylko kuszą pięknem wykreowanych przez Karin Erlandsson krain, ale także zachwycają śmiałością, z jaką autorka sięga do zakamarków ludzkich dusz. Dwa pierwsze tomy tej opowieści były po prostu wybitne. Trzeci z ogromną dumą objęłam patronatem medialnym. I właśnie dziś, w przededniu premiery, przychodzę do Was z recenzją tej opowieści. Zerknijcie, co skrywa „Grotołazka”.
-
Moja książka o mnie – recenzja
A gdyby tak napisać książkę? W dodatku o sobie samym? Pomysł ten niejednemu dziecku mógłby się wydać całkiem interesujący. W końcu w codziennym zamieszaniu między lekcjami, zajęciami dodatkowymi, zabawą z kolegami i wszelkimi obowiązkami, trudno jest znaleźć chwilę, by się tak naprawdę zatrzymać i zastanowić nad tym, kim właściwie się jest. Samo napisanie książki też jest procesem, który dość trudno rozpocząć. Dlatego dziś chciałam pokazać Wam tytuł, który może być świetną inspiracją nie tylko do powstania miniaturowej autobiografii, ale także stanie się okazją do postawienia sobie wiele pytań na temat własnego „ja”. Macie ochotę zerknąć? Oto „Moja książka o mnie. Książka aktywnościowa” od wydawnictwa Kropka.
-
Harry Potter. Magiczny almanach – recenzja
Nie jestem pewna, kto w naszym domu jest większym fanem Harrego Pottera. Ja rozwinęłam swoją fascynację fantastyką i szeroko pojętą literaturą, czytając powieści o tym młodym czarodzieju z Hogwartu. Nas starszy syn poszedł jednak o krok dalej. On, sięgając po sagę J.K. Rowling, był już dość zaprawionym czytelnikiem. I wsiąkł w świat Harrego, Rona i Hermiony całym sobą. Czyta książki, ogląda filmy, kolekcjonuje gadżety, gry, klocki LEGO, a uniwersum Hogwartu stało się niemal naszą codziennością. Gdy więc dostrzegłam ten tytuł wśród propozycji do recenzji, wiedziałam, że będzie to strzał w dziesiątkę. I wiecie co? Nie pomyliłam się ani trochę! Zerknijcie więc, co takiego skrywa „Harry Potter. Magiczny almanach”.
-
Nasze babcie. Krótki przewodnik – recenzja
Wielkimi krokami zbliża się Dzień Babci. To nie lada święto i jak co roku warto się do niego solidnie przygotować. Można na przykład sięgnąć po krótki przewodnik i poznać fenomen instytucji babci nieco bliżej. Gotowi? No to łapcie – oto „Nasze babcie”!
-
Tata Oli umie wszystko – recenzja
Taty Oli chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Opowieści o jego niewiarygodnych przygodach są tak zabawne, tak fantazyjne i tak… absurdalne, a jednocześnie zaskakująco możliwe do wyobrażenia, że i dzieci, i dorośli połykają kolejne tomy w mgnieniu oka! My w swojej biblioteczce zgromadziliśmy wszystkie, wydane do tej pory w Polsce, książki z tego niezwykłego cyklu. Dziś zaś przychodzimy do Was z recenzją (uwaga, uwaga!!!) DWUNASTEGO tomu z tej serii. Zerknijcie, bo naprawdę warto! Oto „Tata Oli umie wszystko”.
-
Esperanza – recenzja
Jakob Wegelius, szwedzki autor i ilustrator, oczarował nas do tej pory dwukrotnie Po raz pierwszy niezwykłą powieścią graficzną, w której zaklęta w wyjątkowych obrazach „Legenda o Sally Jones” wzruszała, zaskakiwała i oplatała wyjątkowością, wciągając nas w świat i niebanalne przygody pewnej gorylicy. Po raz drugi przepastną powieścią „Małpa mordercy”, w której z Sally Jones spotykamy się ponownie, by ruszyć w niezwykłą podróż nie tylko przez świat, ale także przez zakamarki serc, emocji i poglądów, składających się na małpie i ludzkie dusze. Dziś zaś pragnę pokazać Wam książkę, którą Jakob Wegelius urzekł mnie po raz trzeci. Zerknijcie, co takiego kryje „Esperanza”.
-
Sekrety Gwiazd – recenzja
Maria Kuzniar poznała swojego męża, gdy oboje byli przebrani za… piratów. W swoim życiu odwiedziła już 31 krajów i zamierza odwiedzić kolejne. Choć nie umie pływać łodzią, utknęła w wydmie. A do napisania debiutanckiej powieści natchnął ją 6-letni pobyt w Hiszpani. Zapewne nie bez powodu przygody Aiszy, głównej bohaterki powieści Marii Kuzniar, zaczynają się właśnie w jednym hiszpańskich portów. Sądzę, iż fakt, że Aiszę pociągało piractwo również nie jest przypadkowy 😉. Pierwszy tom jej przygód, w którym los zaprowadził dziewczynę z rodzinnej tawerny wprost na piracki statek, by w towarzystwie wybitnych piratek przemierzać świat wzdłuż i wszerz, zachwycił nas bez reszty. Dziś chcemy pokazać Wam kontynuację perypetii Aiszy i załogi…
-
Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia – recenzja
Święta coraz bliżej… Większość z Was pewnie ma już przygotowane bożonarodzeniowe podarunki, ale być może część jeszcze szuka jakichś drobnych dodatków, które uczynią prezent niepowtarzalnym. Dziś przychodzę do Was z recenzją tytułu, który dołożony do paczek dla najmłodszych, doda spotkaniom wokół choinki tej wyjątkowej, ciepłej i pełnej radości atmosfery. Jesteście ciekawi, co to za książka? Zerknijcie do naszej recenzji i przekonajcie się sami. Oto „Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia”!
-
Święta w Wielkim Lesie – recenzja
Uwielbiam recenzowanie literatury dziecięcej. Znajduję w tym zajęciu ogromną przyjemność i dużą satysfakcję. Co roku jednak przychodzi taki czas, gdy pisanie o książkach coś nam odbiera. Nie jest to radość ani spełnienie – te emocje towarzyszą nam zawsze tam, gdzie spotykamy się z czytelnictwem, bez względu na okoliczności. Otóż gdy zbliża się grudzień, co roku wyczekujemy z dużą niecierpliwością zakamarkowych książkowych kalendarzy adwentowych. Są to pozycje, które w naszej biblioteczce i naszych sercach zajmują miejsce szczególne. I z chęcią się dzielimy z Wami naszymi wrażeniami z lektury. Jest tylko jeden szkopuł – musimy je przeczytać jeszcze przed rozpoczęciem grudnia 😉! I choć brakuje nam tej rozciągniętej w czasie celebracji lektury,…