-
Opowieści o psach, które ratowały świat – recenzja
Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka – myślę, że każdy z nas zgodzi się z tym stwierdzeniem. Trudno o bardziej oddane, spragnione miłości i serdeczne stworzenia. Traktowane z szacunkiem i troską potrafią odwdzięczyć się swojemu człowiekowi, oddając całe serce! Nic więc dziwnego, że wśród psów są też takie, które bez wahania ruszały na ratunek i zmieniały świat na lepsze. Właśnie o takich psich bohaterach postanowiła napisać Kimberlie Hamilton. Zajrzyjcie razem z nami do niezwykłej książki „Opowieści o psach, które ratowały świat”, która niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa Znak Emotikon. Zapraszamy do recenzji!
-
Wigilia Małgorzaty – recenzja
Gdy pierwszy raz zobaczyłam „Wigilię Małgorzaty” nie ukrywam, że miałam mieszane uczucia. Picturebook dla czytelników 10+? To się nie może udać! Nic bardziej mylnego! Ta cudowna, świąteczna opowieść jest tak magiczna, że pierwsze wydanie rozeszło się niczym ciepłe bułki. Bardzo cieszę się, że wydawnictwo Dwie Siostry zdecydowało się w tym roku ponownie wydać tę niezwykle wartościową książkę. Wielu z Was długo na te wznowienie czekało! Zajrzyjcie razem z nami do tej bożonarodzeniowej opowieści i sprawdźcie, dlaczego „Wigilia Małgorzaty” jest tak wyjątkowa. Zapraszamy do recenzji!
-
Złodziejaszki – recenzja
Czy jest wśród nas ktoś, kto nie zna historii legendarnego złodzieja o złotym sercu? Robin Hood to postać znana na całym świecie, a jego przygody od wielu lat są inspiracją do zabaw wśród starszych dzieci. I choć fabuła książki „Złodziejaszki” toczy się w innych czasach i w innym kraju, to ma ona wiele wspólnego ze słynną legendą o Robinie z Loxley! Serdecznie zapraszam Was do recenzji tej rewelacyjnej opowieści, której autorką jest Katherine Rundell.
-
Magia do góry nogami – recenzja
Śmiało mogę o sobie powiedzieć, że należę do pokolenia wychowanego na książkach o Harrym Potterze. Jest coś takiego w powieściach o kultowym czarodzieju, że po ich przeczytaniu magia zajmuje szczególne miejsce w sercu małego czytelnika. Ze szczególnym sentymentem sięgam po książki dla dzieci, które dotykają czarów. Właśnie dlatego z ogromną przyjemnością pokazuję Wam nowość pt.: „Magia do góry nogami”, która również opowiada o pewnej szkole czarodziejów. Pragnę jednak zaznaczyć, że pomimo kilku podobieństw, świat tej książki bardzo różni się od tego z powieści J.K. Rowling. Zajrzyjcie do naszej recenzji, to przekonacie się sami!
-
Zaczarowany zamek – recenzja
Książka „Zaczarowany zamek” po raz pierwszy została wydana w 1907r. Jest to powieść, która zdecydowanie zasługuje na to, by do niej powracać! Mimo iż od jej napisania minęło ponad 100 lat, jest ona bardzo aktualna i naprawdę warto po nią sięgnąć. Cieszę się, że wydawnictwo Muchomor zdecydowało się wydać tę klasykę literatury dziecięcej. Dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (pochodzących z Funduszu Promocji Kultury) jesienią ukazało się najnowsze polskie wydanie „Zaczarowanego zamku” w tłumaczeniu Magdaleny Sobolewskiej. Jesteście ciekawi tej książki? Zajrzyjcie do naszej recenzji!
-
Claudia i tajemnicze telefony – recenzja
Całkiem niedawno pokazywaliśmy Wam pierwszy tom z serii „Klub opiekunek” (jego recenzję znajdziecie TU). I choć jest to cykl, którego odbiorcą z reguły są dziewczynki, to nasz Kuba z ogromnym zaciekawieniem sięgnął po drugą część. Co ciekawe, książka „Claudia i tajemnicze telefony” świetnie wpisuje się w klimat towarzyszący końcówce października. I nie ważne, czy obchodzicie Halloween, czy też Święto Dyni – będzie to świetna lektura, wprowadzająca dreszczyk emocji i szczyptę strachu! Sprawdźcie z nami co tym razem spotka opiekunki ze Stoneybrook. Zapraszamy do recenzji!
-
Wilcza nora – recenzja
Anna Sarobiniec to wielokrotnie nagradzana, pochodząca z Rosji pisarka i scenarzystka, która nazywana została Rosyjską Królową Horrorów. Gdy na język polski została przetłumaczona jej książka dla dzieci pod tytułem „Wilcza nora”, byliśmy pewni, że będzie to kryminał, jakich mało na rynku dziecięcej literatury. Zajrzyjcie razem z nami do książki, w której nie zabraknie dreszczu emocji, intrygi, wyrazistych bohaterów oraz wielu zwrotów akcji! Zapraszamy do recenzji.
-
Nolens volens, czyli chcąc nie chcąc – recenzja
Kto z Was uczył się łaciny? Ja, studiując farmację, mierzyłam się z nią na pierwszym roku i nie powiem, żebym przepadała za tym przedmiotem. Pani, która prowadziła zajęcia nie miała pomysłu jak mnie łaciną oczarować. Może gdyby w moje ręce trafiła książka „Nolens volens”, to chcąc nie chcąc złapałabym bakcyla, podążając za łacińskimi paremiami, słowami najsłynniejszych filozofów czy ciekawymi faktami z historii. Zajrzyjcie razem nami do książki, która pokazuje, że łacina, będąc językiem martwym, jest wszędzie wokół nas, tu i teraz. Zapraszamy do recenzji!
-
Odrobina czarów – recenzja
Gdy całkiem niedawno skończyłam czytać „Szczyptę magii”, byłam zachwycona piórem Michelle Harrison. Powieść wciągnęła mnie bez reszty, bo miała w sobie wszystko to, co uwielbiam w książkach. I nie ukrywam, że niecierpliwie czekałam na drugą część przygód sióstr Wspacznych. Zawsze w takich sytuacjach nieco obawiam się lektury kolejnych tomów, bo postawiona wysoko poprzeczka stwarza ryzyko rozczarowania. Tu takiego ryzyka nie będzie - „Odrobina czarów” zachwyca jeszcze bardziej! Zajrzyjcie razem z nami do tej cudownej książki. Zapraszamy do naszej recenzji!
-
Sekret sprzedawcy rowerów – recenzja
Jean-Jacques Sempé to znany ilustrator, którego większość z Was zapewne kojarzy z obrazków w książkach o kultowym Mikołajku. Dziś jednak pragniemy Wam pokazać zupełnie inny tytuł. Pod koniec września swoją premierę miała książka „Sekret sprzedawcy rowerów”. Jest to opowieść, w której zarówno tekst, jak i rysunki są dziełem Sempégo. Zajrzyjcie razem z nami do tej zabawnej i pouczającej historii. Zapraszamy do lektury!