Magia do góry nogami – recenzja

Śmiało mogę o sobie powiedzieć, że należę do pokolenia wychowanego na książkach o Harrym Potterze. Jest coś takiego w powieściach o kultowym czarodzieju, że po ich przeczytaniu magia zajmuje szczególne miejsce w sercu małego czytelnika. Ze szczególnym sentymentem sięgam po książki dla dzieci, które dotykają czarów. Właśnie dlatego z ogromną przyjemnością pokazuję Wam nowość pt.: „Magia do góry nogami”, która również opowiada o pewnej szkole czarodziejów. Pragnę jednak zaznaczyć, że pomimo kilku podobieństw, świat tej książki bardzo różni się od tego z powieści J.K. Rowling. Zajrzyjcie do naszej recenzji, to przekonacie się sami!

Nora Horace właśnie skończyła zwyczajną szkołę i z całego serca pragnie dostać się do Akademii Sztuk Magicznych, gdzie rektorem jest jej ojciec. Od wielu dni sumiennie ćwiczy do egzaminu, jednak mimo starań ciągle coś jej nie wychodzi. Eleonora Bukszpan Horace należy do Zmieniaczy, więc jej test będzie polegał na przemienieniu się w czarnego kotka. Niestety, Nora najczęściej zmienia się w kotkosmoka lub bobrokotka i zwykle nic dobrego z tego nie wynika. W jej głowie zaczyna kołatać się przerażająca myśl… A co jeśli jej magia jest skrzywiona?!

W czasie testu wszystko wydaje się być w porządku. Początek egzaminu na Zmieniacza wygląda obiecująco, jednak krótko po przemianie coś idzie nie tak… Docierający do kociego nosa Nory zapach ryb sprawia, że dziewczynka nie może skupić się na niczym innym i zupełnie nieoczekiwanie zmienia się w wężo-kotka. To może zakończyć się tylko jednym scenariuszem! Nora oblewa test… Zrozpaczona dziewczynka nie wie jeszcze, że to dopiero początek nieoczekiwanych zmian w jej życiu. Wkrótce po egzaminie ojciec odeśle Norę do ciotki, gdzie uczęszczać będzie do szkoły specjalnej. Szkoły, w której utworzono klasę dla małych czarodziejów o skrzywionej magii. Co czeka na Norę w klasie Magii Do Góry Nogami? Zajrzyjcie do książki i sprawdźcie sami!

„Magia do góry nogami” to książka, w której przeczytamy o tolerancji, akceptacji samego siebie oraz przyjaźni. Nora w nowej szkole poznaje inne dzieci, które podobnie jak ona nie mają standardowych zdolności magicznych. Wspólnie z nauczycielką, panną Blask, dzieci starają się zaakceptować swoją odmienność. Jest to świetny moment, by zastanowić się kto i dlaczego uznał, że jedne umiejętności czy zdolności są lepsze niż inne. Przygoda Nory i jej przyjaciół z klasy pokaże młodym czytelnikom, że zdecydowanie lepiej jest rozwijać własne talenty, niż tracić energię na stanie się kimś innym. W końcu to, co dla innych może wydawać się naszą wadą, może w przeróżnych okolicznościach stać się naszą najlepszą zaletą! Wystarczy tylko odrobina wiary we własne możliwości.

Przyznam, że początkowe strony „Magii do góry nogami” czytałam z pewną trudnością. Niekoniecznie przekonały mnie wewnętrzne dialogi głównej bohaterki. Jeśli Wasze odczucia będą podobne, zachęcam byście dali tej książce szansę! Po kilku rozdziałach fabuła staje się lekka, bardzo płynna i bardzo ciekawa… Lekcje w klasie MDGN śledziliśmy z zapartym tchem wśród wielu wybuchów śmiechu. Jest to przepiękna książka o tym, że warto zaakceptować siebie, nawet wbrew opinii naszych najbliższych! W końcu czy można być szczęśliwym nie czując się dobrze we własnej skórze?

Książka „Magia do góry nogami” będzie odpowiednia dla dzieci od 9. roku życia. Uważam, że opowieści o akceptacji siebie są bardzo potrzebne czytelnikom w tym wieku. To właśnie ten okres w życiu jest czasem, gdzie opinia rówieśników staje się dla naszych pociech szalenie ważna. Takie z pozoru lekkie książki pomogą uświadomić naszym dzieciom, że najważniejsze jest to, by zawsze, bez względu na okoliczności, były po prostu sobą!

Metryczka:

• autor – Sarah Młynowski, Lauren Myracle i Emily Jenkins
• tłumacz –  Aleksandra Weksej
• wydawnictwo – Mamania

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!