9+
Znajdziecie tu książki dla 9 latka oraz starszych dzieci. Ich recenzje tworzę razem z moimi synami. Zapraszam na Czytelnicze Podwórko!
-
Nolens volens, czyli chcąc nie chcąc – recenzja
Kto z Was uczył się łaciny? Ja, studiując farmację, mierzyłam się z nią na pierwszym roku i nie powiem, żebym przepadała za tym przedmiotem. Pani, która prowadziła zajęcia nie miała pomysłu jak mnie łaciną oczarować. Może gdyby w moje ręce trafiła książka „Nolens volens”, to chcąc nie chcąc złapałabym bakcyla, podążając za łacińskimi paremiami, słowami najsłynniejszych filozofów czy ciekawymi faktami z historii. Zajrzyjcie razem nami do książki, która pokazuje, że łacina, będąc językiem martwym, jest wszędzie wokół nas, tu i teraz. Zapraszamy do recenzji!
-
Sekret sprzedawcy rowerów – recenzja
Jean-Jacques Sempé to znany ilustrator, którego większość z Was zapewne kojarzy z obrazków w książkach o kultowym Mikołajku. Dziś jednak pragniemy Wam pokazać zupełnie inny tytuł. Pod koniec września swoją premierę miała książka „Sekret sprzedawcy rowerów”. Jest to opowieść, w której zarówno tekst, jak i rysunki są dziełem Sempégo. Zajrzyjcie razem z nami do tej zabawnej i pouczającej historii. Zapraszamy do lektury!
-
Pałac pod Ptasimi Głowami – recenzja
Ukryte złoto, poszukiwacze skarbu i nastolatki, próbujące rozwiązać zagadkę – czy potrzeba czegoś więcej, by namówić młodzież do lektury? Nie! I właśnie dlatego uważam, że Agnieszka Płoszaj stworzyła idealną powieść kryminalno-detektywistyczną dla starszych dzieci. Jest w niej absolutnie wszystko, co w takiej książce być powinno. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Pałac pod ptasimi głowami” i dowiedzcie się, co takiego nas w tej lekturze urzekło. Zapraszamy do recenzji!
-
Woda – źródło życia – recenzja
Woda jest czymś, co wielu z nas bierze za pewnik. Jest w kranach, jest w sklepach, więc wszystko jest w porządku! Ale czy na pewno? Często traktujemy wodę jako coś, co nam się po prostu należy, zupełnie nie zdając sobie sprawy jak bardzo jej nadużywamy. „Woda – źródło życia” to fenomenalna książka, która wszystkim nam uświadomi, jak wielkim skarbem jest właśnie ona – woda. Zajrzyjcie razem z nami do tej niezwykle wartościowej nowości od wydawnictwa Babaryba. Zapraszamy do recenzji!
-
Po co nam ta szkoła? – recenzja
Całkiem niedawno pokazywaliśmy Was dwie świetne książki z cyklu „Leon pyta”. Opowiadają one o przygodach Leona, ucznia szkoły podstawowej, który nie boi się zadawać dorosłym trudnych pytań. W poprzednich częściach upewniał się on czy istnieje Wróżka Zębuszka oraz sprawdził skąd się biorą dzieci. Teraz Leon wraz z kolegami i koleżankami z klasy spróbuje odpowiedzieć na pytanie „Po co nam ta szkoła?”. Zajrzyjcie razem z nami do tej zabawnej książki. Zapraszamy do recenzji!
-
Tu straszy, Sigge – recenzja
Konie mają w sobie coś takiego, co pociąga i fascynuje. Wiem o czym mówię, bo swego czasu cała nasza rodzina jeździła konno. Mimo że od ponad roku nie odwiedzaliśmy stajni, nasz Kuba regularnie dopomina się o kontakt z ulubionym kucykiem. Gdy w połowie października swoją premierę miała książka „Tu straszy, Sigge” stwierdziłam, że musimy do niej zajrzeć. W końcu opowiadania o kucyku Sigge to ulubiona seria wszystkich miłośników koni! I przyznam, że nas również urzekła historia, której akcja dzieje się w szkółce jeździeckiej w Stoby. Jesteście ciekawi dlaczego? Zapraszamy do recenzji!
-
Jedyna taka Ester – recenzja
Słyszeliście może o projekcie „Bliskie – dalekie sąsiedztwo”? Powstał on po to, by przybliżyć nam najsłynniejsze książki autorów, pochodzących z różnych państw Unii Europejskiej. W końcu czy nie jest trochę tak, że często o tych całkiem bliskich sąsiadach wiemy mniej, niż o dalekich, egzotycznych państwach? „Jedyna taka Ester” to jedna z książek, która została przetłumaczona i wydana właśnie w ramach tego projektu. Sprawdźcie razem z nami z jakimi problemami mierzą się dzieci w Szwecji!
-
Dziura – recenzja
Są takie książki, które zaskakują czytelnika od pierwszej strony. Są też takie, które zadziwiają swoim zakończeniem. „Dziura” to książka, która zaskoczy Was już… okładką! A im dalej, tym tych zaskoczeń będzie coraz więcej. Zajrzyjcie razem z nami do tej nieszablonowej i bardzo zabawnej historii! Zapraszamy do recenzji.
-
Skąd się biorą dzieci? – recenzja
Dzieci zadają czasem pytania, które sprawiają, że dorośli zaczynają się plątać. „Czy wróżka zębuszka istnieje?” – o tym dziecięcym zmartwieniu pisaliśmy całkiem niedawno, przy okazji recenzji pierwszego tomu z cyklu „Leon pyta”. Dziś wraz z Martą H. Milewską pochylimy się nad innym pytaniem, które często zadają nasze pociechy. Odpowiedź na nie znajdziemy w książce „Skąd się biorą dzieci?”. Jest to kolejna opowieść o dociekliwym Leonie, który nie boi się rozmawiać z dorosłymi na każdy temat, nawet jeśli wprowadza on bliskich w pewne zakłopotanie. Zajrzyjcie razem z nami do tej zabawnej i jakże prawdziwej książki. Zapraszamy do recenzji!
-
Puk puk! Widzieliście kometę? – recenzja
Pamiętacie Stanisława Bielskiego? Tak, to ten nastolatek, który jest świadkiem dość niecodziennych wizyt w swoim domu. Mogliście o nim przeczytać w książkach „Puk puk! Zastałem króla?” oraz „Puk puk! Otwórzcie drzwi!”. Dziś pragnę Wam pokazać kolejny tom przygód mieszkańców kamienicy przy ul. Jagiellonów. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Puk puk! Widzieliście kometę?” i sprawdźcie, kto tym razem wejdzie do mieszkania rodziny Bielskich przez magiczne drzwi od spiżarni. Zapraszamy do recenzji.