-
Jak to działa? – recenzja
„Jak to działa?” to seria dla dzieci w wieku przedszkolnym, która w formie całokartonowych książeczek z otworami pokazuje maluchom tajemnice, które skrywają się we wnętrzu najbardziej interesujących je pojazdów i nie tylko. Do tej pory ukazały się części, dotyczące budowy ludzkiego ciała i rakiety, dziś zaś chciałam pokazać Wam te, poświęcone tyranozaurowi i traktorowi. Jesteście ciekawi? To zerknijcie do naszej recenzji!
-
Smopsy – recenzja
Justyna Bednarek bez dwóch zdań jest autorką, którą cenią tak dzieci, jak i dorośli. Lekkość pióra, łatwość z jaką Pani Justyna powołuje do życia bohaterów naprawdę niebanalnych oraz humor, który bawi każdego sprawiają, że każda książka Pani Bednarek przyjmowana jest przez czytelników z dużym entuzjazmem. Przygody dziesięciu skarpetek czy pięciu sprytnych kun czytaliśmy z ogromną przyjemnością, więc po „Smopsy”, nową opowieść tej autorki, sięgnęliśmy z nieskrywaną radością. Jak nam się spodobała? Zobaczcie sami!
-
Dźwiękotwór – recenzja
Zdarza Wam się stroić miny z dziećmi? Jeśli nie, to gorąco polecam! To naprawdę świetna zabawa, która nie tylko dostarczy porządnej dawki endorfin, ale także pozwoli złapać do siebie odrobinę dystansu oraz… pogimnastykować buzię i język! A jeśli zupełnie przy okazji można przemycić kilka logopedycznych ćwiczeń, tym lepiej! Dlatego właśnie dziś chciałam pokazać Wam książkę, która zachęca nie tylko do wygłupów i strojenia min, ale także do ćwiczeń aparatu mowy, w dodatku sposób naprawdę urzekający niebanalnością formy. Zapraszam Was do recenzji nowości o równie intrygującym tytule, co konstrukcji! Oto „Dźwiękotwór”.
-
Jagodowy Stempel o uczuciach – recenzja
Jakiś czas temu pokazywałam Wam Jagodowe Listy, które moi synowie otrzymują od Tinki i Florka, Przeskakiwaczy, mieszkających w Jagodowym Lesie. Chciałam Wam powiedzieć, że ta korespondencyjna przygoda trwa i dziś pragnę pokazać, jak bardzo jest ona wielowymiarowa. Nie tylko pozwala ona poznać dzieciom piękno korespondencyjnej znajomości, tak przecież rzadkiej we współczesnych, w pewnym sensie zdigitalizowanych czasach, ale także uwrażliwia maluchy na otaczającą ich przyrodę, a wspólna lektura listów od Tinki i Florka pozwala rodzicom zacieśniać więzi z pociechami. To jednak nadal nie koniec. O największej wartości tych listów właśnie dziś chciałam napisać więcej. Co to takiego? Zerknijcie do naszej recenzji! O tym, jak piękne są Jagodowe Listy pisałam już w…
-
Tajemnica Lost Lake – recenzja
Małe, stare miasteczka zwykle mają jakąś tajemnicę. Nierzadko bywa ona mocno podparta lokalnymi wierzeniami czy starymi podaniami. Raz usłyszana, nawet przez nowoprzybyłych, którzy nie znają historii miasteczka, zasiewa się gdzieś głęboko w sercu, kiełkując i tworząc w wyobraźni liczne scenariusze. Lost Lake, małe miasteczko, do którego przeprowadza się Fiona wraz z rodziną także ma swoją tajemnicę. Jest ona jednak dużo bardziej mroczna, niż może się Wam wydawać. Chcecie ją poznać? Zajrzyjcie do naszej recenzji, w której powieść „Tajemnica Lost Lake” pokazujemy nieco bliżej.
-
Ja i inni – recenzja
Czy będąc dzieckiem, zastanawialiście się kiedyś, jakby to było być kimś zupełnie innym? A może Wasze dzieci głowią się nad tym, jak wyglądałaby ich dziecięca rzeczywistość, gdyby mieszkały gdzieś indziej, w innym domu, albo nawet kraju, gdyby chodziły do innej szkoły, miały innych przyjaciół… Sądzę, że takie rozważania są dzieciom bliskie i często w ich umysłach piętrzą się owe gdybania. I właśnie dlatego dziś pragnę pokazać Wam książkę, w której Ylva Karlsson i Sara Lundberg głosami powołanych przez nie do życia bohaterów spróbują odpowiedzieć na liczne „Co by było, gdybym był/była kimś zupełnie innym?”. Zobaczcie sami! Oto „Ja i inni”.
-
Felek i Tola. Dzik jest dziki – recenzja
Znacie przygody Felka i Toli, sympatycznego liska i uroczej zajączki, mieszkających w norce na brzegu leśnej polany? My ich perypetie, spisane przez niderlandzką autorkę Sylvię Vanden Heede po prostu uwielbiamy i z dużą radością przyjęliśmy wiadomość o premierze kolejnego, szóstego tomu z tego cyklu. Tym razem fabułę zdominuje dość nieokrzesany jegomość, którego być może pamiętacie z wcześniejszych części. A jeśli chcecie wiedzieć więcej, zerknijcie do naszej recenzji tytułu „Felek i Tola. Dzik jest dziki”.
-
Dwuświat. Księga II. Pokun – recenzja
Dziś wyjątkowo przychodzę do Was z recenzją książki dla dorosłych czytelników. Powieści wcale niełatwej, bo pełnej zepsucia, obłudy, wulgarności i przemocy, płynących z moralnego upadku większości bohaterów, o których opowiada. O pierwszej części tej sagi pisaliśmy niemal dwa lata temu. Dziś przychodzimy z recenzją księgi drugiej. Zapraszam do recenzji tytułu „Dwuświat. Pokun”
-
Z pamiętnika babci – recenzja
Dzień Babci zbliża się wielkimi krokami. To czas, gdy dzieci pod rękę ze swoimi rodzicami, szukają wyjątkowych prezentów dla swoich babuń, chcąc wywołać uśmiechy na ich twarzach. Same babcie zaś niecierpliwie wypatrują spotkań z maluchami. Spotkań, w czasie których przy pachnącym cieście i w otoczeniu wspomnień zaklętych w najdrobniejszych przedmiotach zaczną snuć swe opowieści. Kto wie, może niektóre sięgną nawet po swoje pamiętniki, by wrócić do tych najpiękniejszych, zbliżających pokolenia historii? Dziś chciałabym pokazać Wam książkę o takiej właśnie babci i jej wspomnieniach. Zajrzyjcie co skrywa przepiękna, pełna ciepła historia „Z pamiętnika babci”.
-
Kot Marian i odwiedzacze – recenzja
Wrocław nazywany jest miastem spotkań. I to bardzo pasujące do stolicy Dolnego Śląska określenie. Mieszkam w tym mieście ponad piętnaście lat i to, jak wiele oferuje ono możliwości, jak wiele serdeczności mnie tu spotkało, jak wielu wspaniałych ludzi tu poznałam, potwierdza prawdziwość tego stwierdzenia 😊. Dziś chciałabym pokazać Wam tytuł, którego akcja rozgrywa się właśnie we Wrocławiu. Jest to w pewnym sensie książka właśnie o spotkaniach, ale jakże niezwykłych! Główny bohater bowiem na swych ścieżkach spotyka gadające koty, osoby obdarzone potężnymi mocami i… potwory! A to wszystko właśnie na ulicach Wrocławia! Zerknijcie więc do recenzji, w której dzielimy się wrażeniami z lektury powieści „Kot Marian i odwiedzacze”.