-
Nawiedzony Okręt – recenzja
Piraci… O ich niezwykłych przygodach opowiada mnóstwo książek i filmów. To właśnie oni tak jak nikt inny potrafią zaprosić wszystkich ciekawych i spragnionych wrażeń do snów o dalekich wyprawach, pachnących prochem, orientalnymi przyprawami i morską wodą. Jestem przekonana, że niejeden chłopiec marzył o tym, by zostać piratem. A co z dziewczynkami? Co z piratkami?! Istotnie, w pirackiej rzeczywistości stanowią one mocno niedocenianą mniejszość. Na szczęście głos zabrała Maria Kuzniar, która sama marzyła, by zostać piratką. Teraz zaś postanowiła napisać książkę o dziewczynce takiej jak ona, i takiej jak Wy, która z całych sił pragnęła zaciągnąć się na piracki statek. Z jakim skutkiem? Rzućcie okiem na „Nawiedzony Okręt” i przekonajcie się…
-
Wszystkie zaułki przeszłości – recenzja
Jeśli podobała Wam się podróż w czasie i spoglądanie na historię Warszawy oczami Strażnika klejnotu, to z pewnością ucieszy Was wieść, że jakiś czas temu swoją premierę miała druga część przygód Felka i Uli. Tym razem również cofniecie się w czasie, jednak zrobicie to w bardzo konkretnym celu. Jakim? Zerknijcie do naszej recenzji i sprawdźcie, jakie tajemnice kryją „Wszystkie zaułki przeszłości”!
-
Tata Oli przeklina – recenzja
Tata Oli nie jest wzorowym rodzicem. Uwielbia leniuchować, opowiada niestworzone historie, kłamiąc przy tym jak z nut, a do tego… przeklina. I choć zachowanie taty Oli bywa niewłaściwe, jedno można powiedzieć o nim na pewno – jest wyjątkowo zabawny. No dobra, może Oli nie zawsze jest do śmiechu, gdy tata zaczyna snuć te swoje opowieści, ale koniec końców fajnie, że tata Oli jest właśnie taki jak jest. Okazuje się, że nawet jego przeklinanie może się do czegoś przydać. Jak to możliwe? Zerknijcie razem z nami do nowości „Tata Oli przeklina” i przekonajcie się sami!
-
Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry – recenzja
Zawsze byłam zaintrygowana amerykańską fascynacją letnimi obozami. Choć i u nas ta forma letniego wypoczynku jest dość popularna, to tam jest to moim zdaniem wręcz element kultury. Z każdym obozem tematycznym wiążą się jakieś tradycje czy wręcz rytuały, które nierzadko sprawiają, że już we wrześniu dzieci z wielką niecierpliwością wypatrują kolejnych wakacji, by spotkać się z innymi obozowiczami i ponownie stawić czoła nieznanemu. Dziś chciałabym Wam pokazać niesamowitą książkę, która nie tylko opowiada właśnie o jednym z takich obozów, ale kryje także wiele zagadek, także tych kryminalnych! Zerknijcie razem z nami na „Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry”!
-
Bethany i Bestia – recenzja
Gdy sięgałam po tę książkę, spodziewałam się naprawę emocjonującej lektury. Bestia w tytule, niezwykle mroczna okładka, przedstawiająca ociekające śliną zębiska i Bethany z miną świadczącą o jej zupełnej obojętności w stosunku do potwora, a przede wszystkim logo Dwukropka, wydawnictwa z świetnym nosem do dobrych książek akcji, były dla mnie zapowiedzią wyjątkowości. I wiecie co? Nie pomyliłam się ani trochę. Takiej książki po prostu jeszcze nie czytałam! Pozwólcie więc, że Was zaproszę do recenzji, w której przedstawiamy najprawdziwszy dreszczowiec dla dzieci. Oto „Bethany i Bestia”!
-
Najlepsze świąteczne książki dla dzieci – zestawienie
Wigilia zbliża się wielkimi krokami. Nie wiem jak Wy, ale ja w okresie adwentu uwielbiam sięgać z dziećmi po świąteczne tytuły! Co więcej, chętnie dorzucamy bożonarodzeniowe książki do gwiazdkowych prezentów. Moim zdaniem nic tak nie pomaga w stworzeniu bożonarodzeniowej atmosfery jak piękna i wartościowa lektura, nawiązująca do świątecznych tradycji. Właśnie dlatego postanowiłam stworzyć dla Was zestawienie, w którym pokażemy Wam najlepsze świąteczne książki dla dzieci. Znajdziecie tu coś zarówno dla maluchów, jak i dla starszych czytelników. Mam nadzieję, że wśród naszych propozycji odnajdziecie inspiracje, które pomogą Wam w wyborze mikołajkowych i bożonarodzeniowych prezentów dla Waszych małych moli książkowych. Zapraszam do naszej recenzji!
-
Co to jest ten śnieg? – recenzja
W ubiegłym roku zachwycałam się zimową opowieścią „Choinka, jestem jaka jestem”, którą stworzył Yuval Zommer. Połączenie pięknych, niezwykle barwnych ilustracji oraz refleksyjnego, rymowanego tekstu sprawiło, że lektura tej opowieści była naprawdę wielką przyjemnością. Z dużą niecierpliwością wypatrywałam kolejnej zimowej historii tego autora. Czy nowość „Co to jest ten śnieg?” oczarowała nas równie mocno? Zerknijcie do naszej recenzji 😊!
-
Nocny Ekspres – recenzja
Bardzo cieszę się, że tradycja książkowych kalendarzy adwentowych zagościła na dobre na polskim rynku wydawniczym. W ubiegłych latach zwykle jedno wydawnictwo rozpieszczało nas adwentowymi tytułami, jednak w tym roku na półkach w księgarniach pojawiło się ich całe mnóstwo! Także nakładem bardzo cenionego przez nas Dwukropka ukazała się absolutnie przecudna i bardzo bliska memu sercu nowość w formie właśnie świątecznego kalendarza. Ach, ileż bym dała, by móc podróżować takim środkiem lokomocji! Ale zacznijmy może od początku… Co kryje „Nocny Ekspres”? Zerknijcie!
-
Tosia i Julek idą do lekarza – recenzja
W życiu każdego rodzica oraz każdego dziecka zawsze, prędzej lub później, przychodzi ten dzień, którego ani dorośli, ani tym bardziej maluchy wcale nie wypatrują z utęsknieniem… Mówię oczywiście o dniu, w którym pociecha zachoruje i trzeba udać się na wizytę lekarską. Naturalnie jest wiele dzieci, które z odwagą i dużą ciekawością zmierzają do gabinetu na badanie, ale jest równie wiele (a może i więcej?) takich, które czują duży lęk przed spotkaniem z lekarzem. Często w takiej sytuacji także nam, rodzicom, towarzyszy mnóstwo negatywnych emocji. Jak sobie z tym poradzić i jak przygotować dziecko na taką sytuację? Z pewnością bardzo pomocna będzie książka, którą dziś chciałam Wam pokazać. Zajrzyjcie razem z…
-
Kiedy tata Oli był mały – recenzja
Wydaje mi się, że każdy dorosły, gdy zostaje rodzicem w pakiecie otrzymuje moduł „Opowieści z dzieciństwa”. Powiem więcej, tak jak rodzice mają skłonność do porównywania swoich dzieci i siebie z tego samego okresu, tak większość młodych ludzi na te porównania zwykle reaguje irytacją. Nie inaczej jest w przypadku Oli, jednak tu problem jest nieco bardziej złożony, bo jej tata snując swe historie zazwyczaj dość mocno nagina rzeczywistość 😉! Zresztą, kto zna ich przygody, ten wie, o czym mówię. Zabawne i ciut absurdalne opowieści taty Oli są zdecydowanie tym, co czyni tę serię czytelniczą tak rozpoznawalną, dlatego niezmiernie się cieszę, że Thomas Brunstrøm uraczył czytelników tomem, który całkowicie poświęcił właśnie tym…