-
Najlepszy tata na świecie – recenzja
Zbliża się Dzień Taty i właśnie dlatego już dziś pragnę pokazać Wam tytuł, który będzie pięknym i bardzo wzruszającym dodatkiem do prezentu dla wszystkich Ojców, bez względu na to, jak małe (lub duże!) są ich dzieci. Skąd ta uniwersalność? Bo książka, o której mówię jest przecudownym pomnikiem ojcowskiej miłości i czułości, a na takową nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno. Zobaczcie sami! Oto „Najlepszy tata na świecie”.
-
Opowieści o tym, co w życiu ważne – recenzja
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami. Dzieci powoli zaczynają wypatrywać nadchodzących wakacji, a rodzice i pedagodzy coraz częściej kierują swoje myśli w stronę poszukiwań niebanalnych i wyjątkowych upominków, które staną się nagrodą za całoroczny wysiłek młodych ludzi, włożony w poszerzanie swojej wiedzy i poszukiwanie pasji. Dziś chciałabym pokazać Wam książkę, która wydaje się być idealną propozycją nagrody na zakończenie roku dla dzieci z klas 1-3, nie tylko dlatego, iż jej bohaterami są ich rówieśnicy, ale przede wszystkim dlatego, że zawarte w niej treści promują wszystkie te wartości, w które warto wyposażyć swoje pociechy, by ich życiowy plecak stał się źródłem zasobów, a nie bagażem trudnych doświadczeń. Zobaczcie sami! Zapraszamy Was…
-
Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota – recenzja
Uwielbiam dzisiejsze święto. Dzień Taty to naprawdę szczególna okazja. Zawsze niezwykle cieszy mnie widok naszych dzieci zgromadzonych wokół taty i skupionych na ich „męskich” sprawach i zabawach. Czasem są to tańce-hulańce, czasem gry planszowe czy szachy, a czasem (tak jak dziś) jest to ogromna porcja czułości i przytulasów. W tym wyjątkowym dniu nie mogło zabraknąć oczywiście książki o tacie. Postawiliśmy na nowość „Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kota”. Jakie były nasze wrażenia? Zerknijcie do recenzji!
-
Mama i Tata – recenzja nowości z cyklu „Rodzina”
Dzień Mamy to jeden z moich ulubionych dni w roku. Jest to dzień, który od samego rana ma zapach czułości i smak skradzionych buziaków. I choć miłość wypełnia nasz dom codziennie, to dzisiejsze święto jest poniekąd ukoronowaniem bliskości, o którą dbamy na każdym kroku. Niezwykle cieszę się, ze tegoroczny Dzień Mamy mogliśmy spędzić z wyjątkowymi książkami. Jeśli znacie serię „Rodzina”, której autorką jest Barbara Supeł, to wiecie, że jest ona wyjątkowa. Pozwólcie więc, że pokażę Wam cudowne nowości z tego cyklu, które są prawdziwym pomnikiem rodzicielstwa! Zajrzyjcie razem z nami do nowości „Mama” i „Tata”.
-
Pas startowy – recenzja
Jako mama często się martwię. Z całego serca chciałabym zapewnić swoim dzieciom dobry start. Bywa jednak, że to, co w rozumieniu rodzica jest owym dobrym startem zupełnie rozmija się z potrzebami dziecka. Rodzi to w młodym człowieku ogromną frustrację, poczucie niezrozumienia i niesprawiedliwości. Są to sytuacje niezwykle trudne, pogmatwane, choć niemal niezauważalne dla postronnego obserwatora. O takich zaplątanych losach dwojga nastolatków opowiada poruszająca i jakże prawdziwa książka „Pas startowy”. W dzisiejszej recenzji właśnie o tym tytule chciałabym Wam opowiedzieć. Zapraszam na Czytelnicze Podwórko.