-
Umiem rysować (prawie) wszystko – recenzja
Pozostańmy jeszcze w temacie podręczników rysunku. Jeśli Wasze pociechy nie mogą zdecydować się na jeden, konkretny kierunek, w którym chciałyby rozwijać swoje rysunkowe zdolności, to dziś mamy dla Was coś, co będzie idealnym rozwiązaniem. Przychodzimy do Was z książką, która nauczy Wasze dzieci podstaw w rysowaniu… niemalże wszystkiego. Zerknijcie do recenzji tytułu „Umiem rysować (prawie) wszystko” i przekonajcie się sami!
-
Pan Brumm jeździ konno – recenzja patronatu
Dziś z największą przyjemnością przychodzę do Was z recenzją mojego najnowszego patronatu. Jest on w moim odczuciu wyjątkowy pod wieloma względami. Po pierwsze, są to kolejne przygody Pana Brumma, które absolutnie uwielbiam i już sam bohater jest tu gwarancją apetycznej lektury. Po drugie, jest to książka wnosząca tyle humoru i sytuacyjnego żartu, tak w warstwie tekstowej jak i graficznej, że dzień od razu robi się jaśniejszy. Po trzecie, patronat nad tym tytułem objęłam ramię w ramię z Julitą, którą znacie jako Bajkochłonkę, a jest dla mnie ogromy zaszczyt. Po czwarte, książka opowiada o koniach – czy trzeba dodawać coś więcej 😉? Pozwólcie więc, że zaproszę Was do lektury recenzji, w…
-
Koń, który nie chciał się ścigać – recenzja
Część z Was być może wie, że nasza rodzina jeździła konno. Nie mieliśmy aspiracji, by się ścigać bądź skakać przez przeszkody, ale kontakt z koniem oraz to trudne do opisana poczucie wolności, gdy wspólnie pędzicie w galopie, dawało nam wiele radości. Nie bez powodu używam tu czasu przeszłego, bo po moim wypadku z troski o stan zdrowia zrezygnowaliśmy z jazd, a jednak zamiłowanie do koni w nas pozostało. Właśnie dlatego dziś z przeogromną przyjemnością pragnę pokazać Wam tytuł, który opowiada o niezwykłej przyjaźni konia, kuca i pewnej dziewczynki. Zerknijcie – oto „Koń, który nie chciał się ścigać”.
-
Umiem rysować konie, kucyki i jednorożce – recenzja
Z wydawnictwem Kropka i ich serią „Umiem rysować” mieliśmy do tej pory okazję nauczyć się rysować najróżniejsze zwierzęta oraz dinozaury. Oba te poradniki rysunku dla najmłodszych świetnie się u nas sprawdziły i dały dużo radości. Dziś chcieliśmy pokazać Wam trzeci tom z tego cyklu. Co kryje część „Umiem rysować konie, kucyki i jednorożce”? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Ratownicy Świata. Janek i tata – recenzja
Czy jest ktoś, kto choć przez moment nie marzył w dzieciństwie, by zostać superbohaterem? Ratować świat, to jest to! A gdyby tak robić to u boku taty? Mój Kuba z pewnością byłby zachwycony! Właśnie dlatego z dużą ciekawością sięgnęliśmy po serię „Ratownicy Świata. Janek i tata”. Dziś chciałam Was zaprosić do lektury recenzji obu tomów o przygodach tych sympatycznych superbohaterów.
-
Star Stable. Opowieści z Jorvik
Myślę, że wielu z nas zna niejedną ekranizację, powstałą na kanwie scenariusza gry komputerowej. Największym fenomenem jest tu bezsprzecznie saga o pewnej znanej pani archeolog. Czy jednak mieliście do czynienia z książkami, do których napisania autorów skłoniła właśnie gra? Owszem, spotkałam na swojej czytelniczej drodze kilka powieści dla dorosłych, opartych na uniwersum znanych gier, ale zwykle pozostawiały one wiele do życzenia. Ostatnio jednak w moje ręce wpadła seria „Star Stable”, kierowana do nastolatek. Całkiem niedawno swoją premierę miała książka „Star Stable. Opowieści z Jorvik” i to właśnie do recenzji tego tytułu chciałam Was dzisiaj zaprosić. Jesteście ciekawi?
-
Tu straszy, Sigge – recenzja
Konie mają w sobie coś takiego, co pociąga i fascynuje. Wiem o czym mówię, bo swego czasu cała nasza rodzina jeździła konno. Mimo że od ponad roku nie odwiedzaliśmy stajni, nasz Kuba regularnie dopomina się o kontakt z ulubionym kucykiem. Gdy w połowie października swoją premierę miała książka „Tu straszy, Sigge” stwierdziłam, że musimy do niej zajrzeć. W końcu opowiadania o kucyku Sigge to ulubiona seria wszystkich miłośników koni! I przyznam, że nas również urzekła historia, której akcja dzieje się w szkółce jeździeckiej w Stoby. Jesteście ciekawi dlaczego? Zapraszamy do recenzji!