-
Wielka podróż małego Mila – recenzja
Ach, chyba każdy z nas wie, jak tragiczna w skutkach bywa nuda. Psuje humor, zniechęca, sprawia, że świat przyobleka się w szare barwy. Tak, nuda jest zdecydowanie zjawiskiem niepożądanym. A przecież i nas dorosłych dopada, choć przybiera nieco inną formę. Bo czyż nie wyrazem nudy jest poniekąd prokrastynacja? W końcu to uciekając od monotonii, nieciekawych obowiązków i nudy właśnie (ale nie tej, wynikającej z nicnierobienia, a wręcz przeciwne, tej wypełniającej powtarzalną codzienność), chwytamy się innych zajęć, by odwlec to, co nieprzyjemne. O dziwo, bywa, że w tej prokrastynacji zrodzi się coś pięknego, jak na przykład „Wielka podróż małego Mila”. Macie ochotę zerknąć, jakimi ścieżkami podążył główny bohater tej opowieści? Zerknijcie!
-
Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne – recenzja
Wiersze Agnieszki Frączek zawsze robiły na nas dobre wrażenie. Nad „Nibyborem” zaśmiewaliśmy się do łez. Bardzo podoba nam się tak humor autorki, jak i jej nadzwyczajna zdolność do bawienia się słowem. Dziś chcielibyśmy Wam pokazać najnowszą publikację pióra pani Agnieszki. Zerknijcie razem z nami do tomiku „Kap, cap, chlap i inne wierszyki logopedyczne”.
-
Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy – recenzja
Dziś chciałabym pokazać Wam książkę jedyną w swoim rodzaju. „Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” jest bowiem nowością naprawdę wyjątkową. W swojej biblioteczce nie mamy drugiej takiej opowieści. Co ją wyróżnia? Dlaczego jest to książka inna niż wszystkie? Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie wszystko wyjaśniamy! Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko.
-
Fingerprint activities. Dinosaurs – recenzja
Już od jakiegoś czasu przyglądałam się anglojęzycznym książkom wydawnictwa Usborne. Nie dość, że wyglądają one bardzo interesująco, to jeszcze w sprytny sposób można je wykorzystać to „przemycenia” języka angielskiego w codziennej zabawie. Odrobię odstraszał mnie jednak fakt, że nie mogłam tych książek dotknąć i obejrzeć przed zakupem. Niemniej, gdy na jednym z blogów ujrzałam tytuł „Fingerprint activities. Dinosaurs” wszystkie moje lęki postanowiłam schować do kieszeni! Zamówiłam i… nie żałuję! Zajrzyjcie razem z nami do tej niezwykłej książki, która łączy sensoryczną zabawę, naukę języka angielskiego i ukochane przez niejedno dziecko dinozaury. Zapraszamy do recenzji.
-
30 znikających trampolin – recenzja
Wyobraźcie sobie, że kilkanaście osób jest świadkiem jakiegoś wydarzenia. Czy każde z nich opisze zaobserwowaną sytuację w taki sam sposób? Oczywiście, że nie! Myślę, że gdybyśmy z uwagą wysłuchali wielu relacji, to moglibyśmy dojść do zaskakujących wniosków. Jestem pewna, że różnice w niektórych opisach mogłyby być tak znaczne, że dla postronnych słuchaczy wydałyby się one relacjami z zupełnie różnych zdarzeń! W końcu to, jak zostaniemy zrozumiani w znacznej mierze zależy od tego, jak dobieramy słowa. Książka „30 znikających trampolin” jest tego najlepszym dowodem! Ale czy możliwe jest stworzenie trzydziestu różnych opowiadań o tym samym wydarzeniu? I to takich, by każde z nich było ciekawe? Zajrzyjcie do naszej recenzji, w której…
-
Edukacja domowa. Język polski – recenzja
Dzieci w wieku przedszkolnym chętnie podejmują się przeróżnych zadań czy wyzwań, które pomagają im odkrywać świat. Jest to czas, w którym przedszkolaki uwielbiają wszelkie układanki, prace plastyczne, wyklejanki czy inne aktywności, które łączą zabawę i naukę. Książki z serii „Edukacja domowa. Język polski” wykorzystują te aktywności do przygotowania maluchów do nauki czytania i pisania. W każdym z zeszytów znajdziecie zadania dopasowane do wieku dziecka, które zaproszą małych czytelników do zabawy z literami i głoskami. Zajrzyjcie razem z nami do tych świetnych ćwiczeń. Zapraszamy do recenzji!