-
Owwa! Ukraina dla dociekliwych – recenzja
Seria „Dla dociekliwych”, ukazująca się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry, to wspaniałe książki, pozwalające poznać najróżniejsze państwa świata. Do tej pory w tym cyklu ukazało się dziesięć tytułów, jednak z pewnością już wkrótce pojawią się kolejne! Każda z książek z tej serii fenomenalnie przedstawia historię, geografię, kulturę, sztukę i kulinaria miejsc, o których opowiada, co stanowi idealne wprowadzenie do podróży w bliższe bądź dalsze zakątki globu. W dzisiejszej recenzji chcemy zwrócić Waszą uwagę na wyjątkowy tom, poświęcony krajowi, do którego prędko w celach turystycznych nie pojedziemy. A mimo to ze względu na bliskość i ogromne poczucie wspólnoty, wielu z nas z ogromną ciekawością i wzruszeniem sięgnie właśnie po ten tytuł. Zerknijcie…
-
Podwójne Święta – recenzja
Każdy z nas zna kogoś, kto przeprowadził się z Ukrainy do Polski. I choć do tej pory mieszkańcy Ukrainy byli naszymi sąsiadami głównie na mapie, obecnie mieszkają z nami drzwi w drzwi, chodzą do tych samych szkół, robią przedświąteczne zakupy w tych samych sklepach. Teraz zaś, gdy Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami i coraz chętniej opowiadamy o świątecznych tradycjach, warto poznać także te ukraińskie, by tegoroczne, poniekąd międzykulturowe święta, nabrały głębszego wymiaru. Właśnie dlatego chcemy pokazać Wam cudną książkę, opowiadającą jak mogłyby wyglądać takie PODWÓJNE ŚWIĘTA. Zerknijcie!
-
Mój pierwszy elementarz polsko-ukraiński
Od wybuchu wojny w Ukrainie do szkoły naszego syna dołączyło ponad pięćdziesięcioro nowych uczniów. Większość z nich nie zna języka polskiego. Dzieci mają jednak tę niebywałą zdolność pokonywania barier językowych w bardzo naturalny sposób. Mamy inny alfabet, wiele słów po polsku i po ukraińsku brzmi zupełnie inaczej, jednak dzieci, sięgając po gesty i obserwując swoją mowę ciała, dość szybko łapią wspólny język. Mimo to wielu uczniów chce nauczyć się mówić i czytać po polsku i każda pomoc jest dla nich na wagę złota. Dziś chciałam pokazać Wam książkę, która z pewnością będzie dobrym uzupełnieniem lekcji języka polskiego dla dzieci ukraińskojęzycznych. Zerknijcie razem z nami na „Mój pierwszy elementarz polsko-ukraiński”. Zapraszamy…
-
Maja i przyjaciele – recenzja
Gdy Larysa Denysenko pisała tę książkę, był rok 2017. Ukraina doświadczyła ogromnego bólu w czasie rosyjskiej aneksji Krymu oraz okupacji obwodów donieckiego i ługańskiego. Cierpieli dorośli, cierpiały dzieci. Nikt się jednak nie spodziewał, że pięć lat później ukraińskie rodziny staną przed kolejnym, tragicznym doświadczeniem, jakim jest wojna. I teraz, jak nigdy dotąd, książka pani Larysy stała się tak bardzo potrzebna, bowiem setki tysięcy dzieci straciło swój dom, znalazło się w nowym miejscu, wśród obcych ludzi i choć to niebywale trudne, jakoś muszą one odnaleźć w tym wszystkim siebie. Nasze dzieci też się w tym wszystkim gubią. Wielu rzeczy nie rozumieją. I myślę, że książka „Maja i przyjaciele” będzie lekturą, która…