Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia – recenzja
Święta coraz bliżej… Większość z Was pewnie ma już przygotowane bożonarodzeniowe podarunki, ale być może część jeszcze szuka jakichś drobnych dodatków, które uczynią prezent niepowtarzalnym. Dziś przychodzę do Was z recenzją tytułu, który dołożony do paczek dla najmłodszych, doda spotkaniom wokół choinki tej wyjątkowej, ciepłej i pełnej radości atmosfery. Jesteście ciekawi, co to za książka? Zerknijcie do naszej recenzji i przekonajcie się sami. Oto „Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia”!
Wszystko zaczęło się w pewien zupełnie zwyczajny poranek, gdy Mikołaj, mieszkający ze swymi przybranymi rodzicami, udał się po wodę do wodospadu. Choć nie zbaczał ze ścieżki, nieoczekiwanie znalazł się nad przepaścią, otoczony z każdej strony ścianą nieprzyjaznego lasu. To tam Mikołaj znalazł i uratował zagubionego jelonka, sam w wyniku nieszczęśliwego wypadku spadając z otchłań. Nie zginął jednak, a został ocalony za sprawą niezwykłej magii, która jak się później okazało, zapoczątkowała zupełnie nowy etap w życiu Mikołaja. Wszystko zaś przez pewną przepowiednię…
Potrzeba, pragnienie i chciwość
Zawiążą ci duszę i ręce.
Kto jest największym biedakiem,
Choć na pozór ma najwięcej?
Dar jest nasieniem, które rodzi
Owoce i kwiaty życia.
Szczęściarze zaś nie muszą pytać,
Jaka w tym tkwi tajemnica…
Mikołaj nie od razu zrozumiał te słowa. Wszystko jednak zmieniło się, gdy za namową przybranej mamy podarował choremu koledze swą ukochaną pozytywkę. Nie zrobił tego bez wątpliwości i niechęci – była to zabawka dla Mikołaja jedyna w swoim rodzaju. A jednak gdy zobaczył radość w oczach trawionego chorobą rówieśnika, gdy ujrzał siłę, która drzemała w dawaniu podarunków, rozgrzewających serca, wiedział już, w jaki sposób pokieruje swym przeznaczeniem. Jednak czy podoła zadaniu, które przed sobą postawił? O tym przekonajcie się sami!
„Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia” to przepięknie wydana i wspaniale spisana baśń, przedstawiająca jedną z zapewne wielu wersji tego, jak Mikołaj został Świętym Mikołajem. Autor odważnie sięgnął do swej wyobraźni i podał dzieciom cudne wyjaśnienia największych tajemnic tego uroczego staruszka. Dlaczego w zaprzęgu Świętego Mikołaja znajdziecie renifery? Co sprawiło, że zamiast mknąć przez lasy, latają one nad chmurami, pozwalając Mikołajowi rozdać wszystkie prezenty w jedną noc? I skąd w warsztacie Świętego Mikołaja elfy? Sięgnijcie po tę książkę i sami poszukajcie odpowiedzi!
Jak zwykle w baśniach bywa, tak i w tej nie wszystko zawsze idzie po myśli głównego bohatera. Nie brak tu nieoczekiwanych wydarzeń, przeszkód na pierwszy rzut oka nie do pokonania i czarnych charakterów, które plączą losy i sieją zwątpienie. A jednak magia świąt jest tu dostrzegalna na każdej stronie, dzięki czemu czytelników nie opuści nadzieja, że wszystko się uda, a Święty Mikołaj ponownie zdąży odwiedzić wszystkie dzieci na całym świecie!
Co mnie zachwyciło w tej bożonarodzeniowej propozycji od wydawnictwa Nowa Baśń? Nie tylko pięknie usnuta opowieść, gdzie słowa karmią nadzieją i ciepłem, ale także wspaniałe ilustracje, tak idealnie wpisujący się w baśniowy charakter historii, której towarzyszą. Całość jest nie tylko estetycznie i emocjonalnie cudna, ale także bardzo spójna i pięknie podkreślająca wyjątkowość czasu, który wkrótce nadejdzie.
Gorąco polecam książkę „Święty Mikołaj. Ilustrowana autobiografia” wszystkim, którzy uwielbiają bożonarodzeniowe książki. Po ten tytuł śmiało możecie sięgnąć z dziećmi już od 6. roku życia.
Metryczka:
- Autor – Jared Green
- Ilustrator – Bill Sienkiewicz
- Projekt – Martin I. Green
- Tłumacz – Paulina Maksymowicz
- Wydawnictwo Nowa Baśń