-
Smopsy – recenzja
Justyna Bednarek bez dwóch zdań jest autorką, którą cenią tak dzieci, jak i dorośli. Lekkość pióra, łatwość z jaką Pani Justyna powołuje do życia bohaterów naprawdę niebanalnych oraz humor, który bawi każdego sprawiają, że każda książka Pani Bednarek przyjmowana jest przez czytelników z dużym entuzjazmem. Przygody dziesięciu skarpetek czy pięciu sprytnych kun czytaliśmy z ogromną przyjemnością, więc po „Smopsy”, nową opowieść tej autorki, sięgnęliśmy z nieskrywaną radością. Jak nam się spodobała? Zobaczcie sami!
-
Słonecznikowa 5 – recenzja serii
Jeśli w Wasze domy wkrada się wakacyjna nuda, jeśli Wasze pociechy zaczynają się snuć bez celu i nie mogą sobie znaleźć zajęcia, to koniecznie musicie zabrać je na ulicę Słonecznikową! Gdy poznają Lilkę, Krzysia, Adasia i Zadziora, nuda zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a w jej miejsce przybędzie garść pomysłów na niebanalne zabawy, pobudzające wyobraźnię i kreatywność, a nade wszystko dające mnóstwo radości. Jak to możliwe? Zobaczcie sami! Oto „Słonecznikowa 5”!
-
Fakty i plotki o smokach – recenzja
Smoki pojawiają się w wielu książkach i filmach dla dzieci. Świat baśni wręcz roi się od tych ogromnych i nieco przerażających stworzeń. Nic więc dziwnego, że wiele dzieci uwielbia wszystko, co ze smokami związane. Spróbujmy się jednak zastanowić ile tak naprawdę wiemy o tych legendarnych (a może prawdziwych?) stworach… Które smoki są największe? Co smoki lubią robić w wolnym czasie? No i gdzie swój początek miał ich konflikt z ludźmi? Jeśli chcielibyście się dowiedzieć wszystkiego o smokach, to koniecznie sięgnijcie po książkę „Fakty i plotki o smokach”. A już dziś możecie zajrzeć do niej w naszej recenzji! Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko.
-
Puk Puk! Zastałem króla? – recenzja
Lubiliście uczyć się historii? Pamiętam, że zawsze z dużym zainteresowaniem słuchałam o losach królów czy życiu w średniowiecznej bądź renesansowej rzeczywistości. Myślę, że była to spora zasługa mojego nauczyciela, który zarażał entuzjazmem, gdyż o przeszłości opowiadał z ogromną pasją! Każda lekcja była prawdziwą przygodą. Co jednak zrobić, jeśli historia to niekoniecznie „konik” Waszego dziecka (lub Waszego historyka)? A gdyby tak wymyślić jakąś maszynę, dzięki której moglibyście uczyć się historii od… błazna króla Zygmunta lub praczki Jana III Sobieskiego? To teraz wyobraźcie sobie, że Marcin Przewoźniak stworzył właśnie coś takiego! Zajrzyjcie z nami do książki „Puk Puk! Zastałem króla?” i zobaczcie jak cudowną przygodą może być nauka żywej historii. Zapraszamy do…