„Mru Mru i jagoda” oraz „Mru Mru i gwiazda” – recenzja nowości od wydawnictwa Widnokrąg
Pamiętacie niedźwiadkę Mru Mru? Pierwsza książka o jej przygodach ukazała się jesienią ubiegłego roku (recenzję znajdziecie TU). Dziś chciałabym Wam pokazać ciąg dalszy opowieści o tej nieco niepokornej, a jednocześnie jakże uroczej mieszkance lasu. Co tym razem przytrafi się małej Mru Mru? Zajrzyjcie razem z nami do książeczek „Mru Mru i jagoda” oraz „Mru Mru i gwiazda”. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
Mru Mru i jagoda
Wszystkie niedźwiedzie, które znała Mru Mru jadły jagody. Mru Mru także je bardzo lubiła, jednak to Wielka była największą miłośniczką tych pysznych owoców. Jagody zaprzątały myśli Wielkiej o każdej porze dnia i nocy. Mru Mru miała wręcz wrażenie, że nawet oczy Wielkiej zaczęły przypominać krągłe, fioletowe jagódki.
Pewnego dnia, jak z resztą każdego innego, Wielka zabrała Mru Mru na poszukiwania jagód. Tym razem jednak miały wybrać się daleko, na sam koniec ścieżki, gdzie owoców było podobno więcej niż w innych miejscach. I kto wie, być może Mru Mru cieszyłaby się na myśl o podróży, gdyby nie to, że Wielka na nic jej nie pozwalała. Niedźwiadka nie mogła fikać, biegać, ani zbaczać ze ścieżki. Co więcej, Mru Mru wydawało się, że Wielka nie zwracała uwagi na nic poza celem ich podróży. Nie dostrzegała piękna przyrody, cudnej muzyki lasu, niczego. Wkrótce jednak wydarzy się coś, co sprawi, że Wielka dostrzeże… wszystko! Jak to możliwe? Przekonajcie się sami!
„Mru Mru i jagoda” to piękna i poruszająca opowieść o tym, że często droga jest ważniejsza od celu. Mało tego, przygoda małej niedźwiadki uświadomi dzieciom jak ważne jest to, by dostrzegać drobne rzeczy, które sprawiają, że nasze życie jest pełne. Barwne skrzydła motyla, drobne kwiatki na łące, pierzaste chmury w słoneczny dzień – to wszystko czyni świat pięknym! Podróż dwóch niedźwiedzic będzie wspaniałą pochwałą dla uważności i wrażliwości na uroki otaczającej nas przyrody. Jednak najważniejsze przesłanie tej krótkiej historii tkwi tak naprawdę na końcu. Co dostrzeże Wielka? I dlaczego będzie to tak ważne? Kaisa Happonen i Anne Vasko nie odpowiedzą na te pytania wprost. Pozostawią Was z pewnym niedopowiedzeniem, które wydaje się być najlepszym sposobem na zamknięcie (a w zasadzie otwarcie?) tej poruszającej historii.
Ta krótka opowieść pozostawia w sercu potrzebę przytulenia najbliższych, zabrania ich na długi spacer i cieszenia się sobą, tak po prostu. I choć jest to książeczka skierowana do dzieci, to uważam, że powinien przeczytać ją każdy rodzic. Pomoże ona nie stracić z pola widzenia tego, co jest najważniejsze!
Mru Mru i gwiazda
Nocą w lesie wszyscy obserwowali gwiazdy. Mru Mru i Wielka również spoglądały w niebo. Zwierzęta trwały w ciszy i skupieniu. Jednak im dłużej Mru Mru milczała, tym bardziej czuła chęć by coś powiedzieć. Szczególnie, że nie do końca rozumiała dlaczego wszyscy z tak ogromnym zaciekawieniem zadzierają głowy. Sama niewiele dostrzegała na nocnym niebie. Niestety, za każdym razem gdy próbowała o cokolwiek zapytać, sowa, lis, a nawet wiatr uciszali ją pełnym złości syknięciem.
Gdy Mru Mru ze wszystkich sił wyciągała szyję, by dostrzec cokolwiek na nieboskłonie, fiknęła nieoczekiwanie koziołka i wylądowała na samym środku polany. Dopiero wtedy dostrzegła miliony gwiazd, które wydawały się wisieć tuż nad drzewami. Właśnie w tym momencie małej niedźwiadce wpadł do głowy świetny pomysł! Zdecydowała, że wdrapie się na wysoki świerk i spróbuje złapać gwiazdy. Nadal jednak głowę Mru Mru zaprzątały liczne pytania. Czy gwiazdy mogą spaść? Czy kiedyś zgasną? Sowa, być może zmęczona ciągłym uciszaniem małej niedźwiadki, opowiedziała Mru Mru o życiu gwiazdy. Jednak mała niedźwiadka nie znalazła pocieszenia w odpowiedzi, którą usłyszała. Co zmartwiło Mru Mru?
„Mru Mru i gwiazda” to kolejna, bardzo filozoficzna opowieść o niedźwiadce i jej towarzyszach. Tym razem przeczytamy o obserwacji nocnego nieba, która będzie dla Mru Mru źródłem wielu ważnych przemyśleń. To właśnie gwiazdy staną się początkiem rozmowy o przemijaniu, o początku i końcu, o pewnej nieuchronności zdarzeń. I choć mała niedźwiadka poczuje się bardzo zaniepokojona tym, że nic nie trwa wiecznie, to znajdzie pocieszenie tam, gdzie szuka go każde wystraszone dziecko.
Ta część moim zdaniem różni się bardzo od dwóch poprzednich. Dlaczego? Nie znajdziecie tu tak charakterystycznego dla wcześniejszych przygód Mru Mru otwartego zakończenia. Nadal jest ono pełne refleksji, jednak pozostawia mniej niedopowiedzeń. Zdecydowanie widać także przemianę w relacjach bohaterek. Wydarzenia, opisywane w książeczce „Mru Mru i jagoda” zdecydowanie wpłynęły na więzi łączące małą i Wielką niedźwiedzicę. Co więc czeka nas w kolejnych książeczkach o małej Mru Mru? Liczę, że autorki nie powiedziały ostatniego zdania, bowiem dwa najnowsze tomu rozbudziły mój apetyt na przygody tytułowej bohaterki!
Podsumowanie
Gorąco polecam książeczki „Mru Mru i jagoda” oraz „Mru Mru i gwiazda” do rodzinnego czytania z dziećmi od 3. roku życia. To przepiękne, pełne filozoficznych treści, wielu emocji oraz zaskakujących finiszów opowieści mówiące o… życiu. W prostych słowach, ubranych w cudowne ilustracje odpowiadają one na pytania, które z pewnością pojawiają się w głowie każdego małego człowieka. Co jest naprawdę ważne? Czym jest czas? Czy wszystko ma swój koniec? Książeczki o małej Mru Mru pomogą znaleźć odpowiedzi, jednak droga do nich nie zawsze będzie prowadziła bezpośrednio do celu. I dobrze!
Metryczka:
- autor – Kaisa Happonen
- ilustrator – Anne Vasko
- tłumacz – Natalia Nordling
- Wydawnictwo Widnokrąg